Nadzieje polskiego żużla. Kto z nich zrobi wielką karierę?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Co roku wśród kibiców i ekspertów trwa dyskusja dotycząca przyszłości żużla w Polsce. W gronie zawodników, którzy w ostatnich dwóch sezonach uzyskali licencje nie brakuje utalentowanych żużlowców.

1
/ 9

W gronie zawodników, którzy w ostatnich dwóch sezonach uzyskali licencję żużlową, to właśnie Maksym Drabik uznawany jest za największy talent. W 2014 roku ścigał się on w klubach z Łodzi i Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie pokazywał się z dobrej strony. Pieczę nad jego karierą sprawuje Sławomir Drabik i nie chciał swojego syna od razu rzucać na głęboką wodę.

W 2015 roku Drabik podpisał kontrakt z Betard Spartą Wrocław i był objawieniem rozgrywek PGE Ekstraligi. Obchodzący 22 lutego osiemnaste urodziny Drabik był jednym z czołowych zawodników ekipy z Dolnego Śląska, a swój talent pokazał w meczach fazy play-off. Pozyskanie Drabika przez wrocławski klub to jedna z najlepszych inwestycji w ostatnich latach.

Maksym Drabik w minionym sezonie osiągnął wiele sukcesów. Wraz z reprezentacją Polski zdobył na torze w Mildurze złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Był również triumfatorem Indywidualnych Mistrzostw Ligi Juniorów, Brązowego Kasku i Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Jak na tak młodego żużlowca jest to imponująca lista sukcesów.

2
/ 9

Krystian Rempała to drugi w naszym zestawieniu zawodnik, który może liczyć na rady ze strony ojca, który w przeszłości był żużlowcem. Syn Jacka Rempały szybko robi postępy. W 2014 roku ścigał się w klubach z Krosna i Rzeszowa, a miniony sezon spędził już w rywalizującej w PGE Ekstralidze PGE Stali Rzeszów.

Urodzony w 1998 roku Rempała notował lepsze i gorsze występy, ale był solidnym punktem swojej drużyny. Syn Jacka Rempały zwrócił na siebie uwagę prezesów innych klubów. Po tym jak rzeszowianie zrezygnowali ze startów w PGE Ekstralidze Rempała rozpoczął poszukiwania nowego klubu.

Jego wybór padł na Unię Tarnów. Miejscowy tor zna doskonale, często w przeszłości na nim trenował. Dobrze spisał się również w zeszłorocznym derbowym pojedynku. - Krystian to nadal bardzo młody zawodnik. Myślę, jednak, że przyszłość należy do niego. Jeżeli będzie nadal z pokorą podchodził do swoich obowiązków, to dalsze postępy zobaczymy już niebawem - ocenił Krzysztof Cegielski.

3
/ 9

Patryk Rolnicki w lipcu będzie obchodził swoje osiemnaste urodziny. Młody żużlowiec już w zeszłym sezonie otrzymał szansę jazdy w PGE Ekstralidze, a w nadchodzących rozgrywkach ma ścigać się w najlepszej lidze świata zdecydowanie częściej. Rolnicki zebrał niezbędne doświadczenie, co powinno zaowocować w najbliższych miesiącach.

Unia Tarnów będzie miała jedną z najmłodszych par juniorskich w Ekstralidze, ale jednocześnie bardzo utalentowaną, co może przynieść korzyści w przyszłości. Pewnym punktem Jaskółek powinien być Krystian Rempała, a Rolnicki o miejsce w składzie ma walczyć z Arkadiuszem Madejem.

Żużlowiec Unii Tarnów ze spokojem podchodzi do nadchodzącego sezonu. - Na pewno nie ma z mojej strony takiego napinania się, żeby za wszelką cenę startować w PGE Ekstralidze. Oczywiście, że bardzo chciałbym wywalczyć miejsce w składzie, bo po to właśnie trenuję przez całą zimę. Nie mam jednak nic zagwarantowane - przyznał Rolnicki.

4
/ 9

Leszno od lat jest kuźnią żużlowych talentów. Kibice Fogo Unii nie muszą się martwić o następców Piotra Pawlickiego, który w ostatnim sezonie był liderem formacji młodzieżowej aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski. Jednym z juniorów, którzy w nadchodzących rozgrywkach ścigać się będzie w barwach Byków jest urodzony w 1999 roku Dominik Kubera.

W minionym sezonie ścigał się on jako "gość" w występującej w Nice Polskiej Lidze Żużlowej Polonii Bydgoszcz. Otrzymał też szansę występu w finale Drużynowych Mistrzostw Polski i zadziwił żużlowych kibiców. W rewanżu przeciwko Betard Sparcie Wrocław wygrał bieg młodzieżowy, a w kolejnym wyścigu ponownie minął linię mety jako pierwszy i pokonał Macieja Janowskiego.

W tym sezonie Kubera może otrzymać zdecydowanie więcej szans do jazdy. W starciu z wrocławianami pokazał, że drzemią w nim spore możliwości. - Wspomniany występ świadczy o tym, jaki ten chłopak ma potencjał. Nie przestraszył się stawki i odpowiedzialności, a adrenalina, jaką musiał odczuwać, tylko mu pomogła - przyznał były prezes Unii, Rufin Sokołowski.

5
/ 9

Innym juniorem Fogo Unii Leszno, z którym wiązane są duże nadzieje jest Bartosz Smektała. Urodzony w 1998 roku zawodnik już w swoim debiutanckim sezonie zachwycił swoją jazdą. Z dobrej strony pokazał się w Memoriale im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego, który wygrał z kompletem punktów.

Po tym jak Tobiasz Musielak skończył wiek juniora, Bartosz Smektała był podstawowym juniorem Fogo Unii Leszno. Młodzieżowy duet stanowił wraz z Piotrem Pawlickim. Był to jego pierwszy pełny sezon i widać było, że brakuje mu niezbędnego doświadczenia. Powinno to jednak zaprocentować w przyszłości.

W poprzednich rozgrywkach "Smyk" zdobył w 16 meczach wraz z bonusami 38 punktów i wykręcił średnią 0,717. W tym sezonie Smektała walczyć będzie o miejsce w składzie z Dominikiem Kuberą i Danielem Kaczmarkiem. Młody zawodnik z pewnością będzie chciał poprawić zeszłoroczne osiągnięcia.

6
/ 9

Urodzony w 1998 roku junior Eko-Dir Włókniarza Częstochowa żużlową licencję uzyskał w zeszłym sezonie. Do 16. roku życia Michał Gruchalski z powodzeniem ścigał się na minitorze, a następnie przeszedł na duży tor. Kilka dni po zdaniu licencji otrzymał szansę debiutu w rozegranym w Częstochowie turnieju Nice Cup, gdzie był blisko awansu do półfinału.

- Miałem o tyle dobrze, że przyszedłem z minitoru i byłem już oswojony z tym, że jest zielone światło, taśma. Nie bałem się tak bardzo, był co prawda stres, ale malutki. Po pierwszym biegu stres całkowicie zniknął i fajnie się jechało - ocenił Gruchalski, który w zeszłym roku zadebiutował w barwach KSM Krosno w rozgrywkach Polskiej 2. Ligi Żużlowej.

Gruchalskiemu brakuje jeszcze niezbędnego doświadczenia. W zeszłym sezonie wystąpił w kilku imprezach młodzieżowych, ale w nadchodzących rozgrywkach ma być jednym z liderów formacji juniorskiej częstochowskiego Włókniarza.

7
/ 9

Norbert Krakowiak to kolejny w naszym zestawieniu przedstawiciel rocznika 1999, który ma już za sobą debiut w rozgrywkach ligowych. W minionym sezonie wystąpił w kilku meczach występującego w Nice Polskiej Lidze Żużlowej klubu z Ostrowa Wielkopolskiego. Pokazał się w nich z dobrej strony, a chwalił go między innymi trener Marek Cieślak.

Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego nie wystartuje w tym sezonie w rozgrywkach ligowych. W związku z tym Krakowiak musiał szukać nowego pracodawcy. Jego wybór padł na KS Get Well Toruń, gdzie młody zawodnik ma być uzupełnieniem dla Pawła Przedpełskiego.

- Wiadomo, że jest to bardzo duże wyzwanie i sporo się o tym myśli, ale gdybym wiedział, że nie dam sobie rady to na pewno nie szedłbym do Ekstraligi, tylko wolałbym pojeździć jeszcze sezon w I lidze. Mam nadzieję, że podołam oczekiwaniom - przyznał Norbert Krakowiak.

8
/ 9

Od kilku lat o sile formacji młodzieżowej Stali Gorzów stanowią Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer. Dla obu nadchodzący sezon będzie ostatnim w gronie juniorów, a w Gorzowie już myślą o następcach. Jednym z nich ma być Rafał Karczmarz, który pokazał, że drzemią w nim spore możliwości.

Urodzony w 1999 roku żużlowiec w minionym sezonie ścigał się w barwach Polonii Piła. Był to dla niego drugi sezon na żużlowych torach. Spisywał się na tyle dobrze, że został rezerwowym podczas rozegranego na torze w Gorzowie Grand Prix Polski, gdzie miał okazję podpatrywać najlepszych żużlowców na świecie.

Karczmarz zachwycił swoją formą i nie ma co ukrywać - w Gorzowie rośnie kolejny żużlowy talent. Wychowanek Stali trafił do Siódemki sezonu 2015 Polskiej 2. Ligi Żużlowej, która została wybrana przez WP SportoweFakty. Był on najlepszym młodzieżowcem najniższej klasy rozgrywkowej.

9
/ 9

Na kogo jeszcze warto zwrócić uwagę?

Oprócz wyżej wymienionych żużlowców w kadrach polskich klubów nie brakuje zawodników, na których warto zwrócić uwagę. Udany debiut w rozgrywkach młodzieżowych w minionym roku zanotował zawodnik Betard Sparty Wrocław - Przemysław Liszka, który mimo 15 lat potrafił wygrywać biegi.

Warto zwrócić również uwagę na Oskara Potońca z Falubazu Zielona Góra i Kamila Nowackiego ze Stali Gorzów. Ten drugi pokazał się z dobrej strony w ubiegłorocznej edycji Nice Cup. Obaj zawodnicy, podobnie jak Liszka, urodzili się w 2000 roku. Postępy czynią również młodzi żużlowcy bydgoskiej Polonii - Damian Stalkowski i Tomasz Orwat, którzy dobrze spisywali się w rozgrywkach młodzieżowych.

W polskim żużlu nie brakuje utalentowanych żużlowców. Czasami jednak talent to nie wszystko. Potrzebna jest również praca nad poprawą swojej dyspozycji i profesjonalne podejście do żużla. Wielu młodych zawodników zbyt wcześnie uwierzyło w swoje wysokie umiejętności i na treningach nie przykładali się w stu procentach do zajęć. Nie można również zapominać o kontuzjach, które wielokrotnie zatrzymały rozwój karier młodych żużlowców.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (36)
avatar
Bóg
11.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Napisałem kiedyś że Zielona Góra to rumunia i jak byłem w szpitalu na terenie Zielonej to mi kazali walić konia. Od tego czasu do sportu podchodzę ostrożnie. Ale że jestem stary karabin to w ś Czytaj całość
avatar
RECON_1
10.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poki co mimo dobrych wyników osiąganych przez niektórych z tych chlopakow wstrzymalbym sie z ich potencjalnymi karierami na światowym poziomie bo juz paru takich asow bylo i obecnie sluch o nic Czytaj całość
avatar
Laszlo84
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Norbert Krakowiak zapamiętajcie to nazwisko  
avatar
faja senior
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drabol, Drabol i jeszcze raz Drabol!!!  
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gruchalski nic specjalnego - Nowacki powinien być jako jeden z głównych. z Orwatem też przesada - z Polonii Stalkowski i Rydlewski