Efektowne szarże i mijanki zawodników Orła - zobacz, co działo się w Łodzi (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź zdemolował w niedzielę Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Jednostronne spotkanie pełne było znakomitych akcji zawodników gospodarzy. Mecz uchwyciły kamery Telewizji Polskiej.

1
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Hans Andersen wjeżdża w taśmę

Pierwsze podejście do inauguracyjnej gonitwy meczu w Łodzi zakończyło się wykluczeniem Hansa Andersena za dotknięcie taśmy. Wina Duńczyka nie była jednak oczywista i arbiter spotkania, Marek Wojaczek, przez kilka minut śledził powtórki, zanim podjął decyzji o wykluczeniu żużlowca.

2
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Upadek Tomasa Jonassona, banda do naprawy

Druga próba także nie doszła do skutku. Na wejściu w drugi łuk Tomas Jonasson próbował po zewnętrznej objechać Adriana Gałę. Między juniorem Orła a bandą nie było jednak za wiele miejsca i Szwed musiał puścić gaz, w efekcie czego zanotował upadek. Zawodnikowi na szczęście nic się nie stało, ale zawody zostały chwilowo wstrzymane, ponieważ uszkodzeniu uległa drewniana część ogrodzenia i należało ją zreperować.

3
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Świetna pogoń Oskara Bobera

Po blisko 40. minutach przerwy zawody zostały kontynuowane. W drugiej odsłonie pewnie wygrał Adrian Gała. Jego partner, Oskar Bober, początkowo jechał z tyłu stawki, ale w znakomity sposób przedarł się za plecy swojego kolegi i zapewnił swojej drużynie podwójne zwycięstwo.

4
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Jeleniewski bez szans w starciu z Miśkowiakiem

Po trzech podwójnych zwycięstwach gospodarzy wydawało się, że do głosu dojdą goście. Łodzianie szybko poradzili sobie jednak z Hubertem Łęgowikiem, a potem z dziecinną łatwością Robert Miśkowiak wyprzedził Daniela Jeleniewskiego.

5
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Nożyce Miśkowiaka dały efekt!

W biegu szóstym od startu prowadził młody Oskar Bober. Dość niespodziewanie na końcu stawki znalazł się Robert Miśkowiak. Zawodnik Orła szybko uporał się jednak z Rafałem Trojanowskim, a na ostatnim okrążeniu dogonił Nicolaia Klindta. Duńczyk nie był łatwym rywalem i wydawało się, że wygra tę walkę. Polak jednak na ostatnim łuku wykonał klasyczne nożyce i był szybszy na mecie.

6
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Znakomita szarża pary Andersen - Jamróg

Częstochowianie dobrze rozgrywali start, ale sporo brakowało im na dystansie. Tak było w gonitwie dziewiątej, gdzie po wyjściu spod taśmy prowadził Rafał Trojanowski. Na trasie jednak żużlowiec Lwów stracił prowadzenie na rzecz Hansa Andersena i Jakuba Jamroga, którzy z łatwością go dogonili i wyprzedzili.

7
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Upadek ambitnego Łęgowika na końcu stawki

W biegu dziesiątym doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Hubert Łęgowik stawił dość mocny opór Rory'emu Schleinowi. Junior Włókniarza na przedostatnim łuku przeszarżował i w momencie gdy Australijczyk wszedł mu pod łokieć, zanotował upadek. Sędzia nie musiał przerywać wyścigu, ale na tor wyjechała karetka. Na szczęście skończyło się na potłuczeniach.

8
/ 8

{"id":"","title":"","signature":""}

Samotna walka Oskara Polisa z parą Orła

Oskar Polis jako jedyny w ekipie Włókniarza odniósł indywidualne zwycięstwo. Nic dziwnego, że w biegach nominowanych Józef Kafel chciał wykorzystać go do maksimum. Polis w 14. gonitwie dobrze wystartował, ale szybko został wyprzedzony przez Jamroga. Potem tę sztukę chciał powtórzyć Bober, jednak Polis skutecznie się obronił. Na tyle, że junior Orła spadł na koniec stawki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)