Ekstraligowi królowie bonusów. Zaskakujące nazwiska na czele zestawienia

Tylko sześciu zawodników w historii istnienia Ekstraligi (od 2000 roku) zdobyło więcej niż 200 bonusów. Dwóm kolejnym do tego pułapu brakuje zaledwie jednego dodatkowego "oczka".

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Bonusy - jedni je kochają, inni nienawidzą. Do pierwszej grupy zaliczają się sami zawodnicy, a także zakochani w statystykach kibice. Do drugiej z całą pewnością działacze, którzy muszą za nie płacić, jak za normalne punkty. Niektórzy z nich otwarcie wypowiadają się zresztą krytycznie na temat płatności za dodatkowe "oczka".

Polecamy: Kup żużlowy kalendarz ścienny na Nowy Rok! Dwie okładki do wyboru!

Z obowiązku dodajmy, że punkt bonusowy zdobywa zawodnik, który dojechał do mety tuż za plecami swojego partnera z pary, ale jednocześnie przywiózł za sobą żużlowca z drużyny przeciwnej. Przyznawanie dodatkowych "oczek" ma oczywiście swoje plusy i minusy, ale to temat na inny artykuł.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

My postanowiliśmy przeanalizować siedemnaście sezonów istnienia Ekstraligi (od 2000 roku) i wyróżnić żużlowców, którzy szczególnie upodobali sobie pozycje premiowane punktem bonusowym. Znalazło się tu miejsce zarówno dla wielkich gwiazd, jak i postaci drugiego planu.

Zestawienie otwiera były wicemistrz świata, który w minionym sezonie pokazał, że powoli żegna się z kryzysem, jaki dopadł go przed dwoma laty.

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Czy uważasz, że punkty bonusowe są potrzebne? (odpowiedź uzasadnij w komentarzu)

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
  • półkownik Zgłoś komentarz
    co prawda najlepsze lata Protasiewicz ma za sobą co za kretyn to napisał pzdr z Leszna .
    • 44 sezon w elicie Zgłoś komentarz
      Kapitalne statystyki pokazujące kto walczy na torze dla klubu a nie dla siebie :) Jednak można coś ciekawego napisać na tym portalu ;) Pzdr ;)
      • Bennasi Zgłoś komentarz
        Dla leniwych Damian Baliński - 269 Adrian Miedziński - 261 Piotr Protasiewicz - 235 Greg Hancock - 234 Andreas Jonsson - 229 Jarosław Hampel - 207 Tomasz Gollob - 199 Krzysztof Kasprzak -
        Czytaj całość
        199
        • Cysio Zgłoś komentarz
          Bonusy powinno się liczyć jak w Anglii. Ile razy oglądaliśmy biegi, w których ostatni zawodnik markował defekt "okradając" w ten sposób rywala jadącego na 3ciej pozycji za kolegą z
          Czytaj całość
          pary. A później dochodziło do niepotrzebnych pyskówek.
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Bonus jest potrzebny na torze dla zawodników,Mamy wtedy jadę zespołową a nie walkę singlową. Wszystkie zawody drużynowe tracą na wartości w tedy.
            • ray_gdz Zgłoś komentarz
              Bonusy są potrzebne chociażby dlatego, żeby nie dochodziło do głupiej walki na torze między zawodnikami jednej drużyny o ten jeden dodatkowy punkt.
              • WESSLEY 1703 Zgłoś komentarz
                Punkty bonusowe są opcją dodatkowej motywacjiidla zawodnikow
                • stalowy holender Zgłoś komentarz
                  szacun Bally!