Dzień z życia kadrowicza. Narty, treningi, integracja, a nawet sauna

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pobudka, śniadanie, rozruch, a później na przemian albo narty biegowe w Jakuszycach albo zjazdowe w Harrachowie. Po powrocie obiad, a następnie chwila odpoczynku. Wieczorem trening w hali lub terenie, a po nim kolacja. Nudy na obozie kadry nie ma.

1
/ 6
Kadrowicze przed ośrodkiem Orla Skała w Szklarskiej Porębie
Kadrowicze przed ośrodkiem Orla Skała w Szklarskiej Porębie

Orla Skała wita 

Przez kilka lat zgrupowania żużlowej reprezentacji Polski odbywały się w Zakopanem w Centralnym Ośrodku Sportu. Trzeci rok z rzędu za bazę na obóz wybrano ośrodek Orla Skała w Szklarskiej Porębie. - Warunki są tutaj znakomite, a poza tym stąd jest wszędzie blisko. Do Jakuszczyc, do Harrachowa czy do Karpacza, gdzie jeździmy na odnowę biologiczną - wyjaśnia Marek Cieślak.

Urokliwie położony hotel przyzwyczaił się już do tego, że gości żużlową reprezentację Polski, która czuje się tam znakomicie. - Organizacja obozu jest wyśmienita. Nie możemy na nic narzekać. Naprawdę, wszystko jest rewelacyjnie przygotowane - chwali zgrupowanie Patryk Dudek.

2
/ 6
Żużlowcy na przemian trenują albo na nartach biegowych albo zjazdowych
Żużlowcy na przemian trenują albo na nartach biegowych albo zjazdowych

Jak w szwajcarskim zegarku

Kadrowicze doskonale wiedzą, jak będzie wyglądał plan poszczególnych dni. Oczywiście, czasami zachodzą drobne zmiany, ale wszystko funkcjonuje jak w szwajcarskim zegarku. Harmonogram każdego dnia mamy szczegółowo rozpisany. Już przed przyjazdem do Szklarskiej Poręby wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało. Owszem, zachodzą w nim drobne zmiany, choćby poprzez organizację dnia medialnego. Pierwotnie w czwartek mieliśmy zaplanowane narty zjazdowe w Harrachowie, ale nie zdążylibyśmy stamtąd na konferencję, stąd też zmieniliśmy nieco harmonogram i pojechaliśmy na biegówki do Jakuszyc. Takie zmiany jednak w niczym nie przeszkadzają. Mamy elastycznego trenera od przygotowania fizycznego, który dostosowuje się do zmian w harmonogramie - wyjaśnia Patryk Dudek.

- Każdy dzień na zgrupowaniu jest urozmaicony. Rozruch poranny, śniadanie, a później "biegówki" w Jakuszycach. Wracamy do hotelu mamy obiad, a następnie mamy trening w hali. W dniach, kiedy trenujemy na zjazdówkach w Harrachowie mamy popołudniu zajęcia w terenie. Jest to bardzo fajnie poukładane. Pracują różne partie ciała. Czas leci tutaj szybko - wymienia harmonogram poszczególnych dni Krzysztof Kasprzak.

W czwartek, z uwagi na konferencję prasową i tzw. Media Day, harmonogram kadrowiczów wyglądał nieco inaczej. Po treningu na nartach biegowych, obiedzie i obowiązkach "medialnych", reprezentacja biegała w terenie. Wieczorem za to udała się na odnowę biologiczną do hotelu "Gołębiewski".

3
/ 6
Ekipa spod znaku Red Bulla: bracia Pawliccy i Jarosław Hampel
Ekipa spod znaku Red Bulla: bracia Pawliccy i Jarosław Hampel

Nie wszystkim służy to samo

Zawodnicy trenują w grupach, ale oczywiście nie wszystko wykonują razem. Jedni lepiej czują się na nartach zjazdowych, inni na snowboardzie. Jeszcze inni w ogóle nie jeżdżą do Harrachowa i w tym czasie trenują indywidualnie. - Każdy z nas jest na innym etapie przygotowań. Do Szklarskiej Poręby przyjechałem prosto ze swojego pierwszego obozu. Tak naprawdę cele mam wyznaczone przez swojego trenera. Robię więc swoje, ale nie w maksymalnych granicach, tak by nie zaburzyć toku przygotowań, który mam sprawdzony już od kilku lat. Wiem co mam robić, by te treningi pomogły, a nie zaszkodziły. Wszystko jest poukładane pod kątem indywidualnych przygotowań poszczególnych zawodników - zaznacza Patryk Dudek.

4
/ 6
- W wolnym czasie odpoczywamy przed następnymi treningami - mówi Krzysztof Kasprzak
- W wolnym czasie odpoczywamy przed następnymi treningami - mówi Krzysztof Kasprzak

Wolny czas na odpoczynek

Podczas obozu żużlowcy mają zaplanowany prawie cały dzień. Czas wolny jest, ale z reguły wykorzystywany jest on na wypoczynek. - Koledzy przywieźli Playstation, ale tak szczerze mówiąc, nawet nie chce nam się grać, bo w czasie wolnym po prostu odpoczywamy. Mamy dwa treningi dziennie, a nieraz nawet trzy. Nie są one lekkie i po nich odpoczywamy na łóżku, bo regeneracja jest przecież też bardzo ważna w tym nowoczesnym sporcie wyczynowym. W wolnym czasie najwięcej jest leżenia na łóżku z telefonem komórkowym w ręce - wyjaśnia Dudek. - W wolnych chwilach odpoczywamy, żeby być gotowym na kolejny trening - wtóruje mu Kasprzak.

5
/ 6
Zawodnicy chwalą sobie posiłki serwowane przez kucharzy. Jedzenie jest smaczne i urozmaicone
Zawodnicy chwalą sobie posiłki serwowane przez kucharzy. Jedzenie jest smaczne i urozmaicone

Kucharze dbają o żużlowców

Żużlowcy coraz większą wagę przywiązują do diety i zdrowego odżywiania. - W teorii im jesteśmy chudsi, tym lepsi. Nie widziałem, żeby któryś z chłopaków korzystał z jakiejś specjalnej diety i miał dowożony catering do ośrodka. Jemy to, co serwuje kuchnia w tym hotelu. Jedzenie jest smaczne i urozmaicone. Jesteśmy na tyle profesjonalnymi zawodnikami, że każdy z nas wie, co może zjeść, a czego nie, czy może mieć pełno na talerzu, czy trochę mniej. To jest już kwestia bardzo indywidualna - wyjaśnia Dudek.

Jedzenie jest bardzo urozmaicone. Serwowany jest zarówno ryż, makarony, kluski, różne rodzaje mięs, ale także naleśniki oraz cały bukiet najróżniejszych surówek. Zawodnicy chwalą sobie bardzo catering. - Jedzenie jest lekkie. Nie jakieś konkretne dietetyczne. Podczas treningów tracimy dużo kalorii, więc trochę więcej można zjeść. Trzeba jednak uważać na wagę i na to, co można zjeść, a czego lepiej unikać - zaznacza Kasprzak.

6
/ 6
Zgrupowania kadry to także okazja do rozmów nie tylko o sporcie żużlowym
Zgrupowania kadry to także okazja do rozmów nie tylko o sporcie żużlowym

Przede wszystkim integracja

Trening, treningiem, ale zgrupowania kadry mają służyć przede wszystkim integracji reprezentantów Polski. To także doskonała okazja, by w środku zimy żużlowcy zaistnieli medialnie. Stąd też organizowany jest dzień medialny podczas zgrupowania. - Tak jak co roku jest to dobry czas na trening, ale również integrację. W sezonie razem jesteśmy praktycznie tylko przez tydzień przy okazji Drużynowego Pucharu Świata, a tak z reguły jeździmy przeciwko sobie. Obóz kadry to fajna sprawa. Każdy z nas przykłada się do ćwiczeń, ale jest również czas na to, by na spokojnie porozmawiać nie tylko o żużlu - mówi Krzysztof Kasprzak.

Dla młodych zawodników uczestnictwo w zgrupowaniach to wyróżnienie i nobilitacja. Są też oczywiście tacy, którzy pomimo młodego wieku zaliczyli już kilka obozów kadry. - Od początku kariery uczestniczę w obozach kadry. Dla mnie to ogromne wyróżnienie, że mogę wspólnie z chłopakami trenować i przygotowywać się do sezonu. Warunki mamy bardzo dobre. Wszystko jest jak najbardziej na plus - podkreśla Krystian Pieszczek, który debiutuje na obozie w roli seniora.

Na obozie w Szklarskiej Porębie żużlowa reprezentacja Polski przebywać będzie do soboty. Później każdy wróci do swoich indywidualnych przygotowań lub uda się na zgrupowania w swoich klubach. Wbrew pozorom, zima to naprawdę intensywny okres dla żużlowców.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
teknokiller
28.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A luta jest z wami?wszak sobota w kalendarzu.....  
avatar
sympatyk żu-żla
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe fotki .Kot ten tez jest w reprezentacji  
outlaws
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...........a dziewczęta?