W tym artykule dowiesz się o:
Duńska mistrzyni - Sabrina Bogh
Autorka bodaj największej niespodzianki w historii startów kobiet na żużlu. Ścigająca się na przełomie wieków zawodniczka z Danii w sezonie 2001 zdołała dotrzeć do finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. W Pardubicach zajęła piętnaste miejsce z dorobkiem dwóch punktów, zostawiając w pokonanym polu Renata Gafurowa. Zaledwie dwa "oczka" więcej zapisał na swoim koncie Niels Kristian Iversen.
Jej największym sukcesem jest jednak złoty medal IM Danii do lat 21, wywalczony 19 sierpnia 2001 roku w Holsted. Bogh zdobyła piętnaście punktów, pokonując takich zawodników jak Ulrich Ostergaard czy Steen Jensen, którzy znani są ze startów choćby w polskiej lidze. Co ciekawe, nie była jedyną kobietą startującą w finale. Na dziesiątym miejscu zmagania ukończyła Maria Mobjerg.
Zarówno Bogh, jak i Mobjerg, wystartowały w młodzieżowej reprezentacji Danii, podczas test-meczów przeciwko Szwedom. Sabrina Bogh przedwcześnie zakończyła swoją karierę z powodu kontuzji. Później prowadziła sklep z częściami do motocykli żużlowych.
Złota medalistka z Argentyny - Micaela Bazan Sabrina Bogh nie jest jedyną zawodniczką, która sięgnęła po mistrzostwo swojego kraju wśród juniorów. Drugą i jak na razie ostatnią kobietą w tym gronie jest Micaela Bazan. 27-latka zwyciężyła w Mistrzostwach Argentyny gr. B w sezonie 2005/2006. Zmagania składały się z cyklu trzynastu turniejów. Bazan wystartowała we wszystkich, dzięki czemu wyprzedziła drugiego Jonathana Iturre o aż 47 punktów. Na najniższym stopniu podium stanął Nicolas Covatti, który z powodzeniem startuje na europejskich torach.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM prosi o to, żeby nie wywierać presji na Bartosza Zmarzlika
Micaela Bazan przed dwoma laty wzięła udział w tournee po Wielkiej Brytanii, nie udało jej się jednak znaleźć klubu. Jednym z powodów takiego obrotu spraw był fakt, że otrzymałaby z urzędu wysoką średnią. Jej karierę mocno zatrzymały kontuzje, które wykluczyły ją z jazdy na blisko dwa lata. Bazan powróciła do ścigania podczas ostatnich IM Argentyny. Wzięła udział w dwóch turniejach, w których nie zdobyła punktu.
Liderka swojej drużyny - Hayley Perrault
Starty kobiet w Stanach Zjednoczonych nie są niczym nadzwyczajnym. Za oceanem regularnie ściga się spora grupa pań, w różnych kategoriach, począwszy od 50cc aż po klasyczne pięćsetki. Perrault zaczęła ścigać się w wieku dziewięciu lat na motocyklu skonstruowanym przez jej ojca. Zawodniczka przyznaje, że do żużla w głównej mierze namówiła ją mama, która podczas zawodów mówiła córce, że byłaby w stanie pokonać tych chłopaków.
Perrault już czwarty sezon ściga się w dorosłym żużlu. Startowała m.in. w finale IM USA do lat 21. Na początku lutego sprawiła sporą niespodziankę podczas turnieju drużynowego w kalifornijskim Perris. 20-latka startuje w zespole Santa Maria Aces. Jej zespół pokonał Perris Eagles 58:33, a Perrault była wraz z Rudym Laurerem liderką swojej ekipy. Zdobyła więcej punktów niż reprezentant USA, Max Ruml.
Utalentowana Czeszka – Michaela Krupickova
Zawodniczka, która obdarzona została sporym talentem. Rywalizowała z mężczyznami jak równy z równym. W sezonie 2013 wystartowała nawet w czeskiej Extralidze. Zmagania zakończyła ze średnią na poziomie 0,222 pkt/bieg. Znacznie lepiej szło jej w zmaganiach młodzieżowych. Potrafiła zdobyć 12 punktów podczas DM Czech U-21 czy zająć trzecie miejsce w turnieju FIM Gold Trophy w klasie 125cc.
Krupickova prezentowała się również w Polsce. Przy okazji towarzyskiego meczu Polska - Mistrzowie Świata, który odbył się w Lublinie, rozegrano turniej kobiet. Wzięły w nim udział, oprócz Krupickovej, Chatrine Brantvik i Nanna Jorgensen. Czeszka zdeklasowała swoje rywalki i odniosła pewne zwycięstwo. Wystartowała także w galach lodowych w Opolu, Częstochowie i Toruniu.
Niespodziewanie, w wieku zaledwie 17 lat, zakończyła swoją przygodę z żużlem. Ojciec zawodniczki nie mógł jej dalej wspierać, wobec czego Krupickova postanowiła pożegnać się z czarnym sportem.
Żeńska drużyna - EMS Esbjerg Girls Power
Sezon 2010 zapamiętany został w Polsce przede wszystkim ze względu na tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, który wywalczył Tomasz Gollob. Rok ten był wyjątkowy również z innego powodu. W rozgrywkach duńskiej Division 2 (najniższa liga w Danii) wystartował zespół złożony wyłącznie z kobiet.
Drużynę EMS Esbjerg Girls Power stanowiły Nanna Jorgensen, Cebine Randrup, Michelle Schoeler, Stefanie Jensen oraz pochodzące ze Szwecji Chatrine Brantvik i Amalie Hermansen. Kobiecy team zajął w rozgrywkach ostatnie miejsce, a jedyny punkt panie zdobyły na torze w Randers podczas dziewiątej rundy. Liderką tego zespołu była Nanna Jorgensen, która osiągnęła średnią na poziomie 1,360 pkt/bieg.
W kolejnym sezonie Jorgensen regularnie startowała w Division 1, Brantvik natomiast przez trzy lata była zawodniczką Gnistorny Malmoe, w barwach której ścigała się zarówno w szwedzkiej Division 1, jak na poziomie Allsvenskan. Inną kobietą, która startowała w lidze duńskiej była Nicoline Pedersen, broniąca barw BSC Brovst.
Kobiety w polskim żużlu
W latach 90. ubiegłego wieku swoich sił na torze żużlowym spróbowała Sylwia Pszon z Opola. Głośno o kobietach w czarnym zrobiło się jednak kilka lat później za sprawą ostrowianki, Kingi Wachowskiej, która walczyła o stworzenie paniom możliwości uprawiania żużla.
Kobiety na polskich torach zaprezentowały się m.in. podczas turnieju Eurospeedway, który zorganizowano w sezonie 2008 w Tarnowie. Kilka miesięcy później, przy okazji Łańcucha Herbowego w Ostrowie, zorganizowany został mini-turniej z udziałem Stefanie Jensen i Celine Randrup. Podczas jednego z wyścigów Emil Idziorek zanotował uślizg na pierwszym łuku. Szybko podniósł się z toru, zdołał dogonić, a następnie wyprzedzić swoje rywalki.
Przed sezonem 2009 w polskiej lidze kontrakt podpisała pierwsza w historii kobieta. Z Klubem Motorowym Ostrów związała się Nanna Jorgensen, choć w rozgrywkach ligowych ostatecznie jednak się nie pojawiła. Cztery lata później Klaudia Szmaj została pierwszą kobietą, która uzyskała licencję Ż. W latach 2013-2014 wystąpiła w łącznie pięciu turniejach. Jedynym zawodnikiem, którego udało jej się pokonać na torze, był Fanel Popa, a miało to miejsce podczas Pucharu MACEC w Zielonej Górze. Przez wielu postrzegana była jako maskotka Falubazu.
Drugą kobietą, która ma szansę na uzyskanie licencji, jest Weronika Burlaga, obecnie adeptka szkółki GTM-u Start Gniezno. 17-latka startuje także w zawodach amatorskich. Największy sukces osiągnęła póki co w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie zajęła drugie miejsce w turnieju żużlowców-amatorów. Amatorsko ściga się również Maria Przybyłek. Na minitorze z kolei rywalizowały Cindy Weber i Monika Nietyksza.
Mistrzostwa Świata Kobiet?
Na świecie jest kilkadziesiąt kobiet, które łamią stereotypy i próbują swoich sił w czarnym sporcie. Przykłady takich zawodniczek jak Sabrina Bogh czy Micaela Bazan pokazują, że kobiety są w stanie rywalizować z mężczyznami. Spora grupa kobiet ściga się również w Niemczech. Najlepsze wyniki notuje Celina Liebmann, która regularnie startuje w rozgrywkach Speedway Team Cup (2. Bundesliga). W IM Niemiec do lat 21. wzięły udział siostry bliźniaczki - Patrizia i Jennifer Grosser.
Kobiety próbują swoich sił również w innych odmianach żużla. W ostatnim sezonie swoją karierę zakończyła znana ze startów w longtracku Nadine Frenk. O punkty walczyła także pochodząca z Holandii Nynke de Jong. Treningi w ice speedwayu natomiast odbywała Alexandra Romlin. Panie spotkać można także podczas zmagań w sidecarach.
Większość zawodniczek zapytanych o to czy wzięłyby udział w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Kobiet, odpowiada twierdząco. Wydaje się, że pomysł rozegrania takich zawodów byłby możliwy do zrealizowania. Być może nie w szesnastoosobowej obsadzie, ale na świecie jest przynajmniej dziesięć zawodniczek, które potrafiłyby stworzyć ciekawe widowisko. To jednak, póki co, melodia przyszłości. Pań chcących uprawiać żużel wciąż przybywa.