W tym artykule dowiesz się o:
Kai Huckenbeck -> MRGARDEN GKM Grudziądz
Bezsprzecznie najlepszy zawodnik, jaki był dostępny na rynku. Sam zainteresowany udowodnił to zresztą w swoim pierwszym spotkaniu PGE Ekstraligi w Lesznie, gdzie zdobył osiem punktów z bonusem. Na Kaia Huckenbecka było wielu chętnych, ale najbardziej konkretni okazali się działacze z Grudziądza. Już po swoim debiucie Niemiec jest pewniakiem na wyjazdy MRGARDEN GKM-u. Niewykluczone, że będzie także jeździł w meczach domowych. Tutaj jednak sprawa pozostaje otwarta.
Linus Sundstroem -> Cash Broker Stal Gorzów
W Gdańsku szybko stracił miejsce w składzie. Prawdopodobnie gdyby nie kontuzja Krzysztofa Kasprzaka, mistrzowie Polski nie zwróciliby na niego uwagi. Gorzowianie musieli jednak szukać zastępstwa, bo sami wcześniej oddali Tomasa Jonassona do Lokomotivu Daugavpils. Szwed był naturalnym wyborem, bo jeździł już w barwach Stali. Do tej pory Linus Sundstroem zaliczył dwa spotkania u siebie i spisał się w nich przyzwoicie. Szału nie było, ale nie mogło być. Mowa w końcu o zawodniku, który nie miał miejsca w składzie ekipy z zaplecza PGE Ekstraligi. Podczas nieobecności Kasprzaka Cash Broker Stal potrzebuje kogoś na 4-6 punktów. 26-latek póki co tyle robi.
Nick Morris, Erik Riss, Jake Allen -> Stal Rzeszów
Mocne uderzenie ekipy ze stolicy Podkarpacia na zakończenie okienka transferowego. Wobec kłopotów z terminarzem Chrisa Harrisa i Josha Grajczonka podjęto decyzję, aby poszukać wzmocnień. Padło na dwóch Australijczyków i Niemca. Duże nadzieje wiąże się zwłaszcza z Nickiem Morrisem, który błyszczy w angielskiej Premiership. Ciekawą postacią jest także Erik Riss, regularnie startujący w Speedway Best Pairs (między innymi w teamie z Huckenbeckiem). Z kolei Allen miał już kontrakt w Rybniku, ale tam nie został potwierdzony do startów. Cała trójka ma dostać swoją szansę od Janusza Stachyry.
Tomas H. Jonasson i Pontus Aspgren -> Lokomotiv Daugavpils
Po zakończeniu kariery przez Joonasa Kylmaekorpiego i niezapłaceniu kary za nie stawienie się na meczu Stali Rzeszów przez Nicolasa Covattiego, Łotysze poszukali wzmocnień (mimo że w kadrze mają jeszcze Kima Nilssona). Najpierw padło na Tomasa H. Jonassona, który nie mógł liczyć na starty w Gorzowie. Następnie do ekipy dołączono także drugiego ze Skandynawów, Pontusa Aspgrena. Ten drugi swoją postawą w Elitserien nie zachwyca. Wydaje się więc, że poważną alternatywą dla Nikołaja Kokina jest jedynie Jonasson.
Linus Ekloef i Craig Cook -> Polonia Bydgoszcz
W Bydgoszczy w tym roku jadą do tyłu. Ekipa już w połowie sezonu jest skazywana na spadek z Nice 1.LŻ. W klubie jednak nie zamierzają się poddawać. Ściągnięto więc Linusa Ekloefa i Craiga Cooka. Szwed pojechał już w Daugavpils, ale błysku nie było. Na pewno swoją szansę dostanie także Brytyjczyk, który w swoim kraju jest uważany za jednego z czołowych zawodników. Trudno wymagać od obu, żeby zbawili zespół znad Brdy, ale na pewno są w stanie pojechać lepiej od rozczarowujących w tym sezonie Andrieja Kudriaszowa i Wiktora Kułakowa.
Rasmus Jensen -> Arge Speedway Wanda Kraków
Wrócił do Polski z podkulonym ogonem. Nie chciał przeprosić za swoje słowa, w których obraził Polaków, ale jak pojawiła się oferta z Krakowa, to Duńczyk natychmiast zmiękł. Rasmus Jensen korzysta z faktu, iż krakowianom nie po drodze ze Scottem Nichollsem, który podpadł w klubie. Adam Weigel ma do dyspozycji także Clausa Vissinga, ale w ostatnim meczu z Lokomotivem szansę dostał nowy nabytek drużyny. Spisał się przeciętnie, bo zdobył tylko trzy "oczka".
Daniel King -> Naturalna Medycyna PSŻ Poznań
Mistrz Wielkiej Brytanii zakotwiczył w stolicy Wielkopolski. Wydaje się jednak, że póki co o jeździe może zapomnieć. Tomasz Bajerski ma do dyspozycji będących w gazie Władimira Borodulina i Frederika Jakobsena. - Nie ma gdzie go wstawić - mówi trener. Daniel King może pojechać dopiero w przypadku kolizji terminów bądź ewentualnej kontuzji jednego z zawodników zagranicznych. Jeśli do tego nie dojdzie, czeka go grzanie ławy.
Jakub Miśkowiak -> Orzeł Łódź
Chrześniak Roberta Miśkowiaka został wypożyczony przez Orła z WKM-u Wschowa. W marcu zdał egzamin na licencję żużlową. W lidze będzie mógł pojechać dopiero pod koniec sezonu 2017, ale już teraz zachwyca w zawodach juniorskich. - Życzę temu młodzieńcowi, żeby się spokojnie rozwijał, a niedługo pokazał plecy swojemu chrzestnemu - powiedział w swoim stylu Witold Skrzydlewski. Jeśli jego rozwój będzie przebiegał prawidłowo, to niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie zobaczymy go w spotkaniu Nice 1.LŻ.