Żużel. Mistrz był pod kroplówką, a teraz siedzi w lodówce. Wszystkie twarze Bartosza Zmarzlika

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed kończącym sezon meczem kadry Bartosz Zmarzlik mógł, jak jego koledzy, wysłać L-4 i zostać w domu. Choć czuł się źle, wziął kroplówkę i wyjechał na tor. Taki już jest. Pewnie dlatego sezon 2019 należał do niego. Poniżej sześć twarzy mistrza.

1
/ 6
Leon Madsen gratuluje Zmarzlikowi tytułu mistrza świata.
Leon Madsen gratuluje Zmarzlikowi tytułu mistrza świata.

Mistrz świata Leon Madsen do samego końca deptał mu po piętach, ale Bartosz Zmarzlik wytrzymał ciśnienie. Półfinałowy bieg (pieczętujący złoto) dłużył mu się jak slow-motion, ale zaglądał na telebim, widział rywali jadących daleko za plecami i mówił do siebie: Bartas tylko nie zrób głupiego błędu. Wytrzymał i został trzecim mistrzem świata z Polski. Przed nim byli Jerzy Szczakiel (1973) i Tomasz Gollob (2010).

2
/ 6
Zmarzlik szykuje się do startu w biegu.
Zmarzlik szykuje się do startu w biegu.

Król Szwecji Bardzo długo było tak, że Zmarzlik jechał w szwedzkiej Elitserien bez straty punktów. Ostatecznie zakończył sezon ze średnią 2,802. Wygrał 76 z 91 biegów. Nie przegrał żadnego biegu. Wiadomo, że Szwecja to nie Polska, ale jednak startują tam wszyscy najlepsi, więc Bartosz ma się czym chwalić.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

3
/ 6
Bez Zmarzlika Stal miałaby duży kłopot z utrzymaniem się w lidze.
Bez Zmarzlika Stal miałaby duży kłopot z utrzymaniem się w lidze.

W Polsce też nie zdejmował nogi z gazu Tym razem nie został najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi, lepszy okazał się Madsen, ale drugie miejsce i znakomita średnia meczowa 13,07 (lepsza od Duńczyka), to jednak kapitalny wyczyn. W 2019 roku tylko dwa razy przejeżdżał linię mety ostatni, a truly.work Stal Gorzów jemu może dziękować za to, że została w elicie.

4
/ 6
Tak wyglądał niemal każdy bieg SoN z udziałem Zmarzlika.
Tak wyglądał niemal każdy bieg SoN z udziałem Zmarzlika.

Kadrę ciągnął za uszy Nie byłoby finału i srebra w Speedway of Nations w Togliatti, gdyby nie Zmarzlik. Najważniejszy wyścig zawalił, ale w pozostałych jechał jak szatan ciągnąć drużynę za uszy. Niestety pozostali kadrowicze tylko chwilami przypominali sobie, jak się jeździ. Zmarzlik w kadrze stał się taką lokomotywą, jaką kiedyś był Gollob.

5
/ 6
Zmarzlik na Gali FIM w Monte Carlo.
Zmarzlik na Gali FIM w Monte Carlo.

Lew salonowy Zmarzlik zadał szyku na Gali FIM w Monte Carlo, ale prawdziwym popisem w jego wykonaniu była Gala PGE Ekstraligi, gdzie Bartosz pokazał prawdziwą klasę. Nie raczył nas, jak Maksym Drabik, infantylnymi opowiastkami o siwych włosach, nie pozdrawiał też swojego psa. Za to oddał hołd swoim rodzicom i mentorowi Gollobowi. Pokazał, gdzie jego korzenie i komu zawdzięcza to, kim się stał.

6
/ 6
Zmarzlik w telewizji śniadaniowej.
Zmarzlik w telewizji śniadaniowej.

Zmarzlik na śniadanie Od pewnego czasu mistrz robi co może, żeby wedrzeć się do świadomości przeciętnego widza. Dwa razy pojawił się w programach telewizji śniadaniowej, ma też inne aktywności. W Gorzowie i okolicach Zmarlika jest tyle, że wychodzi z każdej lodówki. Tak przynajmniej mówi były spec od marketingu Stali Jacek Gumowski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
29.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bartek ma się z czego cieszyć jest trzecim mistrzem na żużlu.Powodzenia w kolejnym sezonie.  
avatar
banita
29.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
L4 już mamy,dajcie jeszcze coś o Curzykach ,o Apatorze i niedziele bede mógł dodać do zaliczonych  
Nίghtmare
29.12.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
artykułom rozłożonym na 7 klików - mówimy stanowcze ... NIE!!!  
avatar
Szef na worku
29.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
wysłać L-4... Niedziela uratowana.  
Nίghtmare
29.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hej moderatorzy!!! obudźcie się!!! @kaarolinka spamuje już od paru dni i brak reakcji a normalnie jest za to ban ... jesteście jej klientami?