Żużel. Był indywidualny mistrz świata, zdarzały się niewypały. Losy najskuteczniejszych zawodników 1. Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mówi się, że 1. Liga, będąca bezpośrednim zapleczem najlepszej ligi świata jest doskonałą okazją do wybicia się. Przeanalizowaliśmy losy najskuteczniejszych pierwszoligowych zawodników. Nie każdy zdołał pójść za ciosem.

1
/ 7

2014 rok - Jason Doyle (Orzeł Łódź) - 2,488

W 2014 roku po raz pierwszy w życiu najlepszym zawodnikiem I ligi był Jason Doyle. Ówczesny 29-latek w poprzednich sezonach zaliczał pojedyncze mecze w Polsce. W Orle Łódź jechał doskonale i sezon zakończył ze średnią biegową 2,488. Nieznanemu kibicom ekstraligowym Australijczykowi otworzyły się bramy do najlepszej ligi świata.

Doyle bezpośrednio z Orła odszedł do KS Toruń, w którym zdobywał średnio 1,802 punktu na bieg pokazując, że nadaje się na ten poziom. Rok później jego forma wystrzeliła w Falubazie. W 2017 roku, trzy sezony po tym jak był najlepszym zawodnikiem I ligi, został Indywidualnym Mistrzem Świata.

2
/ 7

Rok po Doyle'u, najskuteczniejszym zawodnikiem I ligi był nieoczekiwanie Joonas Kylmaekorpi. Fin jeżdżący dla Lokomotivu Daugavpils zdobywał średnio 2,367 punktu na bieg. Wcześniej doświadczony, bo wówczas już 35-letni zawodnik był solidnym pierwszoligowcem, który miał na swoim koncie 19 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej, które odjechał w ciągu pięciu lat.

Losy Fina nie potoczyły się tak dobrze jak Australijczyka. Po doskonałym sezonie został jeszcze w Lokomotivie, w którym ponownie trzymał wysoki poziom. W 2017 roku zakończył sportową karierę.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

3
/ 7

Rok po Kylmaekorpim, najlepszym żużlowcem I ligi był jego młodszy kolega z zespołu, Andrzej Lebiediew. Łotysz jako 22-latek zdobył aż 217 punktów i 20 bonusów dla swojej drużyny pokazując, że nie zawsze skończenie wieku juniora musi być takie bolesne. Stało się jasne, że Daugavpils staje się dla niego za ciasne.

Łotysz przeniósł się do Betard Sparty Wrocław, w której zaprezentował się z niezłej strony, wykręcając w debiutanckim sezonie w PGE Ekstralidze średnią 1,523. a do tego wygrał SEC. Później jednak kariera Lebiediewa nie potoczyła się tak udanie. To kolejny Łotysz, który odchodząc z macierzystego klubu na dłuższą metę obniżył loty. W 2020 roku będzie zdobywał punkty dla drużyny z Krosna.

4
/ 7

Mało kto mógł się spodziewać, że w 2017 roku najskuteczniejszym zawodnikiem ligi będzie żużlowiec klubu z Krakowa, który nigdy nie należał do finansowych i sportowych krezusów. W tym sezonie krakowianie skończyli na 6. miejscu unikając degradacji, a dużo pomógł im Mateusz Szczepaniak. 30-latek zdobywał średnio 2,361 punktu na bieg.

Taki wynik w jego wykonaniu mógł być sporym zaskoczeniem, gdyż dotąd najlepszym wynikiem młodszego z braci Szczepaniaków była średnia 1,856, osiągnięta siedem sezonów temu. Szczepaniak dzięki dobremu wynikowi przeniósł się do ROW-u Rybnik, gdzie zdobywał średnio 0,9 punktu na bieg mniej. Lepszy był dla niego 2019 rok, gdy pomógł rybniczanom w awansie. Teraz po nieudanym roku w PGE Ekstralidze wraca do eWinner 1. Ligi, gdzie będzie zdobywał punkty dla Wilków.

5
/ 7

2018 rok - Andreas Jonsson (Motor Lublin) - 2,389

Występy wielokrotnego uczestnika cyklu Grand Prix, Andreasa Jonssona w eWinner 1. Lidze były sporym wydarzeniem. 38-latek dotąd tylko raz ścigał się w tej klasie rozgrywkowej - w 2008 roku. Ponadto spędził do tego czasu 18 sezonów w najlepszej lidze świata. Mimo średnich występów w PGE Ekstralidze, zawodnik lubelskiego klubu okazał się maszynką do zdobywania punktów.

Zdobył ich 198, a dodatkowo 17 bonusów i średnio przywoził 2,389 punktu na bieg. Po awansie dostał jeszcze kontrakt w Lublinie, jednak wynikowo było już gorzej. Zakończył karierę po 2019 roku.

6
/ 7

2019 rok - Wiktor Kułakow (Unia Tarnów) - 2,411

Rosjanin pokazał się z doskonałej strony w 2019 roku. Wiktor Kułakow osiągnął najwyższą średnią biegową od czasów Jasona Doyle'a, dystansując pozostałych zawodników z I ligi. Unia Tarnów mimo jego postawy zajęła dopiero 4. miejsce w ligowej tabeli. Sam Kułakow po tak świetnym sezonie pozostał w eWinner 1. Lidze.

Przeniósł się jednak do eWinner Apatora Toruń, który zbudował skład na awans. Nie spuścił z tonu, tylko niemalże powtórzył swoją doskonałą średnią, co na pewno nie było proste mając w składzie skuteczniejszych kolegów. Tym razem w indywidualnym awansie ligę wyżej, Kułakowowi przeszkodził regulamin, według którego miejsce w składzie ma już tylko 2 obcokrajowców ponad 24 rok życia. Kułakow spędzi kolejny rok w eWinner 1. Lidze, tym razem w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk.

7
/ 7

2020 rok - Jack Holder (eWinner Apator Toruń) - 2,625

W 2020 roku Jack Holder wprost rozbił bank, zdobywając w eWinner 1. Lidze 154 punkty i 14 bonusów, co dało mu średnią biegową 2,625 - kosmos. Australijczyk, który dotąd ścigał się tylko w PGE Ekstralidze udowodnił, że przerasta tę klasę rozgrywkową.

Teraz Holder wraz ze swoim zespołem awansował do PGE Ekstraligi i co naturalne torunianie m.in. na nim zbudowali skład na PGE Ekstraligę (w której Holder jeździł w 2020 roku startując jako gość). W 2021 roku będzie mógł się skupić na najlepszej lidze świata.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
smok
18.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warto dodać, że Kylmakorpi doznał poważnego urazu, po którym zdecydował się zakończyć karierę.