Udany wyjazd spod taśmy Dudka, lecz znów dalej w sztosie był Pawlicki. Na wjeździe w drugi łuk to on był pierwszy, co utrzymał do końca. Hampel musiał uważać na Michelsena, któremu nic nie dała jazda po zewnętrznej. Legenda polskiego speedwaya przypilnowała rywala za sobą i 4:2 pozwoliło zielonogórzanom wprawić stadion w szał radości!

Rezerwa zwykła: Ratajczak za Knudsena.

Po starcie na czele stawki był Jensen. Napędzał się po zewnętrznej Sajfutdinow i napędził się tak, że na wjeździe w trzecie okrążenie przemknął między rywalem a bandą i był pierwszy. A za Jensenem był jeszcze Lambert po zmianie motocykla. Brytyjczyk też szukał prędkości po dużej, jednak na metę wpadł tuż za jeźdźcem Falubazu.

Twarda i ciekawa walka w Zielonej Górze. Jensen prowadził niedługo po starcie. Za nim jechali zawodnicy z Torunia. Sajfutdinow był szybszy od Kvecha i to on zaczął gnać za Duńczykiem. Na wjeździe w drugi łuk trzeciego okrążenia Sajfutdinow zrobił tzw. długą prostą i objął prowadzenie. Po chwili Madsen przedarł się przed Kvecha, atakując go od wewnętrznej na wjeździe w kółko czwarte. Czech nie odpowiedział i dzięki temu zielonogórzanie uratowali remis.

Popisowa jazda Pawlickiego! Ależ jest szybki, ależ jest pewny, ależ skuteczny. Po starcie prowadził Lambert, który odparł atak Ratajczaka, a potem musiał uważać na lidera Falubazu. Atak Pawlickiego "piką" na wjeździe w trzecie okrążenie jeszcze był nieskuteczny, ale ponowienie go na początku czwartego już tak. Zaraz po nim Polak zablokował Brytyjczyka pod bandą i zapewnił Falubazowi prowadzenie w zawodach!

Rezerwa zwykła: Ratajczak za Knudsena.

Rezerwa taktyczna: Ratajczak za Knudsena.

Niedługo po starcie na 5:1 jechał Falubaz. Sajfutdinow szybko przykleił się do duetu rodem z Leszna i czekał na swoja okazję. Prowadził Pawlicki, z kolei Ratajczak musiał uważać na 35-latka. Ten jednak niczego nie wskórał. Lewandowski nie dojechał do mety z powodu defektu sprzętu.

Bieg przerwany. Upadek na pierwszym łuku po starcie zaliczył Jensen. Zawodnik gospodarzy wstał szybko z toru i wygląda na to, że uniknie bolesnych konsekwencji.

Było dość ciasno na wirażu, Hampel blokował Lamberta, który mocno kontrował maszyną i mógł minimalnie trącić Jensena. Duńczyk padł na tor jak rażony piorunem. Trwają analizy.

Powtórka w pełnej obsadzie.

Powtórka. Nie do złapania jest dziś Dudek, który jedzie doskonale. A jeszcze doskonałą akcją popisał się na prostej przeciwległej pierwszego kółka Lambert. Indywidualny wicemistrz świata miał mnóstwo miejsca pomiędzy zawodnikami Falubazu, odkręcił manetkę i wyjechał na drugą pozycję. Potem musiał bronić się przed Hampelem, do czasu kiedy na trzecim okrążeniu 43-latek popełnił błąd.

Dobrze wystartował Madsen, ale od razu zdołał objechać go po zewnętrznej Michelsen, a jeszcze pokazał się Kvech, dzięki czemu z początku układało się to na 5:1 dla PRES-u. Potem chaotycznie jadący Czech walczył z Madsenem o drugie miejsce i tą walkę przegrał. Pod koniec trzeciego okrążenia Duńczyk wykorzystał to, że rywal cały czas wynosił się na zewnętrzną i go wyprzedził.

Hurysz pod koniec drugiego okrążenia z powodu defektu sprzętu zjechał z toru.

Napędził się Hampel na pierwszym kółku, obejmując prowadzenie. Za nim był Sajfutdinow, który spóźnił start. Rosjanin z polskim obywatelstwem kąsał Polaka, jednak ten był nieomylny.

Ostrzeżenie dla Hampela za ruchy pod taśmą.

Dużo działo się na pierwszym okrążeniu. Lambert wygrał start, a po chwili jechał ostatni! Na początku drugiego okrążenia Brytyjczyk zaatakował Ratajczaka, lecz ten zdołał się obronić i wiózł już potem do końca Brytyjczyka za sobą, pozostawiając go finalnie bez punktu. Z kolei Dudek popisał się na pierwszym okrążeniu jazdą przy samej bandzie, objeżdżając na drugim łuku w sposób efektowny Madsena. Potem zbudował potężną przewagę nad gwiazdą zielonogórzan.

Ostrzeżenie dla Madsena za ruchy pod taśmą.

Bieg przerwany. Upadek na drugim łuku drugiego okrążenia zaliczył Knudsen, który walczył o trzecie miejsce z Kvechem. Prowadził od startu Pawlicki.

Knudsen bardziej zanotował uślizg niż upadek. Kvech atakował go od wewnętrznej i jeżeli kontakt był to nieduży, deflektorem. Zawodnik Falubazu wstał z toru i zmierza do boksu.

Trwa analiza powtórek. Po długim namyśle sędzia zdecydował o wykluczeniu Knudsena.

Powtórka. Ponownie znakomicie wystartował Pawlicki, który od początku musiał zerkać na to, co spróbuje wymyślić Michelsen. Duńczyk gnał ile fabryka dała za Polakiem, ale ten był bezbłędny. A nawet pod koniec jeszcze powiększył przewagę nad rywalem.

Nie pozwolił Michelsen napędzić się Jensenowi na pierwszym kółku. Zdołał pokazać plecy rodakowi oraz Huryszowi już na wyjeździe z pierwszego łuku.

Ależ popisowa jazda pary toruńskiej, która wzorowo rozegrała Duńczyków na pierwszym okrążeniu. Lambert wyjechał na prostej przeciwległej prostej z czwartego na pierwsze miejsce, pomagając Sajfutdinowowi, który zdołał wcześniej po starcie umiejętnie na zewnętrzną wywieźć Madsena. A po tym, jak Lambert zablokował Knudsena, który miał dobry start, zrobił miejsce koledze z pary.

Bardzo dobry start Lewandowskiego, którego od razu atakował Ratajczak. Zawodnik gości z Torunia odparł pierwszy atak na drugim łuku, ale już na pierwszym kółku drugiego musiał uznać wyższość Ratajczaka, który odważnie pod niego "zapikował". Następnie Lewandowskiego atakował Hurysz, lecz bezskutecznie.

Znakomity start Dudka, który od razu wyjechał na prowadzenie, którego nie oddał do samego końca. Kvech zapędzał się po zewnętrznej i miał nawet szansę, żeby minąć Hampela na drugim okrążeniu. Ostatecznie stracił metry do rywala i został na końcu.