Podwójna rezerwa zwykła: Przyjemski za Holdera i Bańbor za Zmarzlika.

Trzeci raz dziś zawodzi maszyna startowa... Potrzebna jest jej mała kosmetyka. Po dłuższej chwili wygląda na to, że działa!

Świetny start Vaculika. Od razu jechał pierwszy. Thomsen szarżował pod bandą, żeby wyprzedzić Przyjemskiego. Ten dzielnie i skutecznie się bronił, przez co uchronił Motor od podwójnej przegranej.

Równy start całej czwórki. Na pierwszej pozycji jechał Fajfer, wyraźnie szybszy w drugiej fazie zawodów. Dużą ochotę do walki miał Kubera, który najpierw z pierwszego łuku po starcie wyskoczył z czwartej na drugą pozycję, a potem próbował gonić Fajfera. Ten jednak był nieomylny.

Lebiediew pod koniec pierwszego kółka miał defekt sprzętu. Jechał wtedy ostatni.

Rezerwa zwykła: Bańbor za Zmarzlika.

Prowadził z początku Lindgren, ale znakomicie rozpędził się na prostej przeciwległej Vaculik, przemykając obok rywala. Pogoń Szweda w polu nie miała prawa się udać, bo Słowak był daleko z przodu. Tymczasem pierwszy punkt w życiu w PGE Ekstralidze zdobył Krok, bardzo pewnie pokonując Bańbora.

Pozostaje dziś niepokonany Holder, który prawdopodobnie nie widział wciąż dziś przed sobą żadnego rywala. Tutaj trzeba jednak pochwalić Fajfera, który jechał tuż za Australijczykiem i nie dawał mu za dużego komfortu. Ten miał Paluch, jadąc na trzeciej lokacie. Jaworski tracił do niego sporo metrów.

Ewidentnie ruszał się na starcie Paluch, który wyjechał ostatecznie z niego na punktowanym miejscu. Niemniej, sędzia nie zdecydował się na włączenie czerwonego światła. Dał za to juniorowi ostrzeżenie.

Dobry start Cierniaka, a jeszcze lepszy wyjazd z pierwszego łuku Kubery, który dołączył dzięki temu do kolegi. Wartko Motor prowadził 5:1. Stal bez wiary, bez niczego. Zanosi się na rzeź niewiniątek.

Rezerwa taktyczna: Paluch za Chatłasa.

Zamknął Holder do krawężnika Palucha po starcie, od prawej strony dołączył do niego Cierniak i było 5:1. No i to by było na tyle.

Piękna jazda gospodarzy krótko po zwolnieniu taśmy. Kubera był szybszy na dojeździe od Lebiediewa, a po zewnętrznej objechał wszystkich Lindgren i to on wysforował się na czoło stawki. Później bez zmian. Poza tym, że Lebiediew miał defekt motocykla na ostatnim okrążeniu, przez co stracił punkt na rzecz Fajfera. Łotysz do mety nie dotarł.

Mamy kolejne problemy z taśmą startową. Zażegnane na szczęście po krótkiej przerwie.

Perfekcja Zmarzlika na starcie. Wygrał wyjazd spod taśmy i był niezagrożony na pierwszym miejscu. Przedzielił na wyjeździe z pierwszego łuku rywali Przyjemski. A potem... a potem jazda gęsiego. Znowu.

Tak naprawdę od startu do mety prowadził Kubera. Paluch ponownie od początku do końca pokazywał plecy Lindgrenowi. Szwed nie był dostatecznie szybki, a młody Polak nie popełniał błędów.

Dobry moment startowy Fajfera, lecz na dojeździe nie miał szans ze Zmarzlikiem, który pomknął do mety po drugą "trójkę". Zamieszało się delikatnie na wyjeździe z pierwszego łuku. Jaworski wcisnął się między dwóch jeźdźców rywali, zostawiając za sobą Lebiediewa. Łotysz z każdym kółkiem zbliżał się do wychowanka Motoru, aż w końcu złapał go na ostatnim i wyprzedził.

Bardzo dobrze startuje dziś Holder. I bardzo szybki jest również w polu. Australijczyk prędko zbudował przewagę nad dwójką największych gwiazd Stali. Cierniak z kolei za nią został i nie nawiązał walki w polu.

Dodatkowo Cierniak z ostrzeżeniem za ruszanie się na starcie.

Próbował zamykać Thomsen do wewnętrznej po starcie Przyjemskiego. Na prowadzeniu znalazł się ostatecznie Polak, jednak Duńczyk na wyjeździe z drugiego łuku premierowego okrążenia objechał go po zewnętrznej, wciskając się między niego a bandę. Następnie nic się nie działo.

Lindgren z ostrzeżeniem za ruchy pod taśmą.

Rezerwa zwykła: Paluch za Kroka.

Fenomenalny start, dojazd i efektowne zamknięcie wszystkich w pierwszym łuku przez Zmarzlika. Pięciokrotny indywidualny mistrz świata pognał do mety po zwycięstwo. Cierniak został za Paluchem, którego starał się kąsać. Ostatecznie do mijanki nie doszło. Fajfer podróżował z tyłu.

Znacznie lepszy wyjazd spod taśmy pary lubelskiej. Błyskawicznie prowadziła ona 5:1. Paluch nie mógł za bardzo zbliżyć się do Jaworskiego. Chatłas na trzecim kółku zjechał na murawę.

Bieg przerwany. Problemy z taśmą startową. Nie poszła ona równo z obu stron. Czeka nas naprawa usterki. Parę minut i wydaje się, że jest wszystko w porządku.

Powtórka. Znakomity start Holdera spod bandy. Od razu objął prowadzenie i wygrał z gigantyczną przewagą. Kubera jechał za Lebiediewem, którego starał się od razu atakować. Zarazem musiał uważać na Vaculika. Ostatecznie do zmian pozycji nie doszło.