Kostygow wygrał start, ale już na wyjściu z pierwszego łuku minął go Iversen. W tym samym momencie Kołodinski przemknął obok Pieszczka. Do końca Pieszczek próbował jeszcze walczyć z Kołodinskim, ale nie przeprowadził skutecznego ataku. Wybrzeże wygrało 54:36.

Pewne podwójne zwycięstwo gdańszczan.

Sorensen wygrał start. Na chwilę spadł na przeciwległej prostej na ostatnie miejsce, ale wrócił na prowadzenie. Jadący na trzecim miejscu Kołodinski upadł na tor na drugim okrążeniu. Bieg przerwany. Kołodinski wykluczony.

W powtórce dużo lepsi Duńczycy z Wybrzeża. Od startu do mety prowadzili przed Breumem. Wybrzeże zapewniło sobie meczowe zwycięstwo.

Podwójna rezerwa taktyczna w Lokomotivie. Kostygow za Michaiłowa, Kaulins za Filimonowa.

Od startu podwójnie prowadzili Łotysze. Pieszczek od początku atakował Kaulinsa i dopiął swego na drugim łuku trzeciego okrążenia, kiedy minął go po wewnętrznej.

Kjastas Puodżuks dotknął daszkiem taśmę. Bieg przerwany. Arbiter przyznał ostrzeżenia Basso i Puodżuksowi.

W powtórce dobry start Basso, ale minął go na wyjściu z pierwszego łuku Kostygow. Grzelak źle przejechał pierwszy łuk i spadł na ostatnie miejsce.  Próbował jeszcze gonić Puodżuksa, ale bez rezultatu.

Po starcie przez moment prowadził Kaulins, ale na wyjściu z pierwszego łuku minęli go najpierw Pieszczek, a po chwili Basso. Pewna podwójna wygrana gdańszczan.

Po równym starcie bardzo dobrze pierwszy łuk przejechali gdańszczanie, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. Soerensen wygrał z dużą przewagą, a Grzelak umiejętnie bronił się przed Kostygowem.

Kołodinski za Breuma jako rezerwa taktyczna.

Domino na pierwszym łuku. Iversen zajechał tor Puodżuksowi, a ten Wardulińskiemu. Junior upadł na tor. Powtórka w czteroosobowym składzie.

Niemal identyczna sytuacja co w pierwszej odsłonie meczu. Znów Warduliński został wywieziony przez Puodżuksa i upadł na tor. Ponownie powtórka w czteroosobowym składzie.

Najlepszy moment startowy miał Kołodinski, jednak na szczycie pierwszego łuku Iversen wjechał pomiędzy dwóch rywali i wyszedł na prowadzenie. Warduliński naciskał Puodżuksa, jednak minimalnie przegrał.

Kołodinski wygrał start i dojechał pewnie na pierwszym miejscu. Nieoczekiwanie znów męczył się Sorensen, który przez dwa pierwsze okrążenia musiał odpierać ataki Filimonowa.

Po biegu Sorensen i Filimonow otrzymali ostrzeżenie za utrudnianie startu.

Iversen prowadził od startu do mety. Kamiński na przeciwległej prostej napędzał się i był bliski minięcia Michaiłowa, jednak nie zabrakło mu prostej i musiał odpuścić, po czym dojechał na ostatniej pozycji.

Świetny start Pieszczka, który dodatkowo zablokował Breuma i pozwolił wyjść na drugie miejsce Benjaminowi Basso. Gdańszczanie jechali daleko przed resztą stawki i pewnie zwyciężyli 5:1.

Puodżuks, który i tak dojechał na ostatnim miejscu został po biegu wykluczony za przekroczenie dwoma kołami wewnętrznej części toru.

Łotysze wygrali podwójnie start. Sorensen od początku atakował Kaulinsa. Dopiął swego na trzecim okrążeniu i minął juniora Lokomotivu. Warduliński podczas ataku na Kaulinsa zanotował defekt.

Wielkie zamieszanie na pierwszym łuku. Na jego szczycie postawiło Basso i upadł na tor, upadek zaliczył też Michaiłow. Bieg przerwany.

Michaiłow wstał o własnych siłach. Niestety do Basso wyjechała karetka.

Po kilku minutach Basso wstał o własnych siłach. Na szczęście wraca do parku maszyn meleksem, a nie karetką.

W oczekiwaniu na wynik badań Duńczyka, na tor wyjechała polewaczka.

Benjamin Basso jest zdolny do dalszej jazdy, podobnie jak Oleg Michaiłow.

Basso, który chwilę temu leżał na torze wygrał start. Dołączył do niego Iversen, który wykorzystał prędkość swojego motocykla i zbudował dużą przewagę. Basso przyjechał 1/3 prostej przed Michaiłowem.

Eryk Kamiński wygrał start i zablokował Kaulinsa, który chciał go mijać pod bandą. Jadący na trzecim miejscu Warduliński upadł na drugim łuku, ale zdołał wstać i zejść z toru. Dla Kamińskiego to pierwsze ligowe zwycięstwo w karierze.

Kostygow wygrał start, jednak na pierwszym łuku zabrakło miejsca dla Breuma, który spadł na ostatnie miejsce. Duńczyk początkowo naciskał Kacpra Grzelaka, ale nie dał rady go minąć.