Podwójną wygraną zamknął ten mecz Orzeł. Zagar i Chmiel uciekli rywalom krótko po starcie i potem kontrolowali sytuację na torze.

Rezerwa zwykła: Rowe za Berntzona.

Pewny triumf Wojdyły. Nie dołączył do niego na pierwszym łuku Milik, ponieważ ubiegł go sprytnie Walasek. Czech kąsał potem Polaka, ale nie dał mu rady. To definitywny koniec marzeń Orła o sukcesie w tym dwumeczu.

Od startu do mety prowadził Becker. Wydawało się, że Moonfin Malesa może uciec na 5:1, lecz w drugim łuku premierowego okrążenia uślizg miał Walasek po czystym ataku Chmiela. 49-latek wstał jednak z toru i wyścig mógł zostać kontynuowany.

Dziwna sytuacja na Moto Arenie. Szostak ruszył się na starcie i musiał uważać, żeby nie wpakować się w taśmę. Zawodnik Ostrovii ruszył potem do jazdy, ale ostatecznie do mety nie dotarł. W polu pewnie prowadził Milik, z kolei Orgackiemu udało się obronić przed atakami Seniuka.

Szostak rzecz jasna z ostrzeżeniem.

Zastępstwo: Szostak za Jakobsena.

Bieg przerwany. Na wyjściu z pierwszego łuku po starcie szarpnęło Berntzonem, który ma dziś duże kłopoty z opanowywaniem maszyny. Szwed uderzył i podciął Wojdyłę.

Decyzja mogła być tylko jedna. Berntzon wykluczony z powtórki. Wojdyle nic się nie stało, choć zapewne nie uniknął pościerania. Zawodnik Orła szykuje się już do drugiego podejścia tego biegu.

Powtórka. Wygrał start Szostak i pewnie prowadził. Następnie wychowanek Ostrovii obronił się w polu przed podjeżdżającym go Zagarem. Ależ bieg Szostaka!

Niesamowita jazda Beckera! Niesamowita! Na wyjściu z pierwszego łuku wjechał między obu zawodników Orła, a na wyjściu z drugiego objechał po zewnętrznej Milka. Potem się stawka rozjechała.

Rezerwa zwykła: Rowe za Berntzona.

Ze startu lepiej wyskoczyli goście, jednak Rowe'a dość szybko para łódzka zostawiła za sobą. Prowadził za to Szostak, muszą bronić się w polu przed Andersenem. Duńczyk gnał za Polakiem, ale go nie przegnał. Ostrów coraz bliżej utrzymania w Metalkas 2. Ekstralidze!

Zastępstwo: Becker za Jakobsena.

Chmiel na czele stawki od początku. Gonił i atakował go zaciekle na dystansie Becker. Polak bronił się rozpaczliwie, ale skutecznie. Remis!

Absolutnie fenomenalny wyjazd spod taśmy Beckera. Perfekcja w najczystszej postaci. Zagar, choć jest szybki, nie miał większych szans dopaść potem Kalifornijczyka. Andersen za to jechał niespokojnie, przez co musiał uważać na Seniuka.

Po starcie układało się to na 4:2 dla gości. Na drugim łuku brawurowy manewr przeprowadził Chmiel, mijając Szostaka i przeszkadzając zarazem Berntzonowi. Krajowy lider Orła uciekł do mety i zapewnił zespołowi remis.

Zastępstwo (a de facto rezerwa zwykła): Rowe za Jakobsena.

Start wygrał Walasek, ale dobrze dysponowany jest dziś Wojdyło. Pewnie przejechał pierwszy łuk i na wyjeździe z niego objechał weterana polskich torów. Tymczasem ten nie odpuścił i na wjeździe w trzecie okrążenie wjechał od wewnętrznej, odbierając prowadzenie Wojdyle! Panie Grzegorzu, czapki z głów!

Zastępstwo: Rowe za Jakobsena.

Tym razem dobry start ostrowian. Andersen próbował się między nich przeciskać, jednak został zablokowany. Na drugim okrążeniu Sitek znakomicie się obronił przed Duńczykiem i wciąż jechał za Rowe'em. Na ostatnim kółku Sitek popełnił jednak błąd, z którego Andersen od razu skorzystał. Było to pod bandą na pierwszym łuku.

Lepiej wyskoczyli spod taśmy miejscowi. Trochę nie dogadali się na prostej przeciwległej, jednak Becker nie był w stanie im w tamtym momencie zagrozić. Było wobec tego 5:1, ale Amerykanin był coraz groźniejszy dla Chmiela. Ostatecznie niczego nie wskórał.

Bieg przerwany. Upadek w pierwszym łuku po starcie zaliczył Buszkiewicz. Zaczęło się od tego, że Orgacki zahaczył o Sitka, a za moment o Orgackiego zahaczył Buszkiewicz, tracąc panowanie nad maszyną.

Lider formacji juniorskiej Orła siedzi na torze. Powinno skończyć się na strachu. Za to skończyło się też wykluczeniem Orgackiego, który został uznany winnym całego zamieszania.

A Buszkiewicz idzie do boksu i jest zdolny do dalszej jazdy.

Powtórka. Po starcie na 5:1 wyjechała Ostrovia, choć na drugim łuku atakował Buszkiewicz po zewnętrznej Seniuka. Ten świetnie się wybronił, a potem minął jeszcze Sitka. Bardzo duża prędkość Seniuka, który świetnie ujarzmił stalowego rumaka.

Zagar zdołał dość szybko uciec na prowadzenie. Walasek po jeździe bliżej krawężnika przedzielił duet Orła, lecz musiał cały czas uważać na Milika. Berntzon daleko z tyłu.