Rezerwa zwykła: Lampart za Łagutę.

Lambert w trakcie pierwszego kółka napędzał się po orbicie, ale nie zdołał wyprzedzić prowadzącego Michelsena. Później Duńczyk kontrolował wydarzenia na czele stawki.

Hampel prowadził od startu do mety. Działo się z tyłu, gdzie Łogaczow wygrał walkę o punkt z Zagarem. Słoweniec w trakcie ostatniego kółka zanotował defekt, ale dojechał do mety.

Znakomitym startem popisał się Michelsen, który pomknął po kolejną dziś trójkę. Za jego plecami Zagar najpierw poradził sobie z Lambertem, a potem jechał blisko Milika, ale nie zdołał się przed niego przebić.

Łaguta wygrał moment startowy i pomknął po indywidualne zwycięstwo. Z tyłu Trofimow wyprzedził Tudzieża.

Rezerwa taktyczna: Lambert za Szczepaniaka.

Hampel prowadził od startu do mety, z kolei Miesiąc na pierwszym łuku drugiego okrążenia wysunął się na drugie miejsce kosztem Woryny.

Duet Motoru na prostej przeciwległej do startu przeleciał obok Łogaczowa, obejmując podwójne prowadzenie. Michelsen uciekł daleko do przodu, Lampart z kolei utrzymał drugą lokatę mimo ataków Łogaczowa.

Woryna musiał się mocno napocić, by utrzymać czołową lokatę. Na dystansie kąsał go Miesiąc, ale krajowy lider ROW-u zrobił wszystko, by nie dać się wyprzedzić.

Lambert jako pierwszy dopadł się do pierwszego łuku. W pogoń za nim rzucili się Hampel i Zagar, Polak wręcz siedział na tylnym kole Brytyjczyka, ale nie zdołał go wyprzedzić.

Znakomicie wystartował Milik, ale na drugim łuku na prowadzeniu jechał już bardzo szybki Michelsen. Duńczyk wygrał wyścig z ogromną przewagą nad duetem gospodarzy.

Łaguta na pierwszym łuku wygrał walkę na łokcie z Lambertem i objął prowadzenie, w pewnym stylu wygrywając wyścig. Z tyłu trwała ciekawa walka między Miesiącem a Lambertem. Żużlowiec Motoru na dystanie zdołał wyprzedzić Lamberta, ale zagraniczny lider ROW-u na kolejnych metrach odbił trzecią lokatę.

Znakomity start w wykonaniu gości, jednak na wyjściu z pierwszego łuku Łogaczow wjechał pod Zagara, po czym Słoweniec spadł z drugiego miejsca na koniec stawki. Na dalszych metrach Szczepaniak gonił Hampela, a Zagar Łogaczowa i... działo się! Szczepaniak na ostatnim łuku wykonał skuteczny atak na Hampela, z kolei Łogaczow na ostatnich metrach nie dał się minąć Zagarowi, choć ten wjechał na linię mety dosłownie centymetry za Rosjaninem. Ładny wyścig.

Milik w trkcie pierwszego kółka był bliski minięcia Hampela, jednak były wicemistrz świata obronił pierwszą lokatę i dowiózł ją do mety.

Spod taśmy świetnie wystrzelił Łaguta, do którego na prostej przeciwległej do startu doszusował Łaguta. Rosjanina na dalszym dystansie starał się atakował Lambert, ale lider ROW-u - choć jechał blisko Łaguty - nic nie zdziałał.

Na pierwszym łuku Lampart poszedł na łokcie z Tudzieżem. Wygrał ten pierwszy, na domiar złego dla Tudzieża na kolejnych metrach wyprzedził go też Trofimow.

Bieg przerwany po nierównym starcie. Matej Zagar i Paweł Miesiąc z ostrzeżeniami.

Bardzo ciekawy bieg na początek zawodów. Łogaczow po pierwszym łuku spadł na koniec stawki, na jej czoło wysunął się za to Woryna. Tego ścigał Zagar, natomiast za plecami pierwszej dwójki szalał Łogaczow. Rosjanin najpierw poradził sobie z Miesiącem, a potem dobierał się do Zagara, atakując go praktycznie na każdym łuku.