Ciasno na prostej przeciwległej do startu. Łogaczow wysunął się w kierunku bandy, pokazał koło Holcie, po czym ten zamknął gaz, ratując się przed upadkiem, a później zjechał z toru. Następnie wymachiwał ręką w kierunku sędziego, okazując swoją złość. Arbiter - mimo niebezpiecznej sytuacji - nie przerwał wyścigu.

Rezerwa zwykła: Miśkowiak za Lindgrena, Lambert za Szczepaniaka.

Goście najlepiej wyskoczyli spod taśmy, ale na prostej przeciwległej do startu Miśkowiaka objechał Woryna. Później do juniora dobierał się też Lambert, ale mistrz Europy nie zdołał wyszarpać punktu Miśkowiakowi.

Rezerwa zwykła: Lambert za Szczepaniaka.

Rezerwa taktyczna: Łogaczow za Miedzińskiego.

Ależ świetną akcję wykonał Holta! Na drugim łuku Norweg z polskim paszportem wszedł między rybniczan, między którymi było może pół metra wolnej przestrzeni, na wyjściu z wirażu przebijając się na czoło stawki. Niesamowita szarża dała mu trzy punkty.

Łogaczow na wyjściu z pierwszego łuku objechał Przedpełskiego, do którego później dobierał się Tudzież. Z tym, że chrapkę na juniora ROW-u miał też Świdnicki, który minął młodzieżowca z Rybnika na drugim kółku.

Niezagrożony podwójny triumf pary Włókniarza.

Para ROW-u przez trzy kółka jechał na 5:1, ale finalnie dowiózł do mety trzy punkty. Na trzecim okrążeniu Milika, który wysunął się za szeroko, minął Lindgren, a po chwili Czech zanotował defekt tylnej opony.[/p]

Rezerwa zwykła: Lambert za Szczepaniaka.

Przedpełski od początku podróżował szeroko, dzięki czemu na prostej przeciwległej do startu objechał Lamberta, a potem nie dał się dogonić mistrzowi Europy. Z tyłu Madsen ścigał Worynę, na kilka chwil wyjechał przed niego, ale na metę szybciej wpadł Polak.

Nowacki na wejściu w drugi łuk wyjechał przed Holtę, ale już na wyjściu z wirażu Norweg z polskim paszportem odbił drugą lokatę.

Rezerwa taktyczna: Lambert za Szczepaniaka.

Lindgren na wyjściu z pierwszego łuku przemknął obok Lamberta, a na drugim wirażu objechał Worynę.

Madsen wygrał po atomowym starcie. Miedzińskiego co rusz miotało, w efekcie czego spadł na koniec stawki.

Świetny moment startowy w wykonaniu częstochowian. Milik początkowo ścigał Holtę, ale ewidentnie brakowało mu prędkości.

Już na wejściu w pierwszy łuk rybniczanie mieli znaczną przewagę nad duetem gospodarzy. Na trasie para Włókniarza tylko powiększała dystans. Szczepaniak zanotował defekt na końcu stawki.

Przedpełski upadł po tym, jak na pierwszym łuku zabrakło dla niego miejsca, bieg przerwany. Powtórka w pełnej obsadzie.

Ciasno na dojeździe do pierwszego łuku - na łokcie powalczyli Milik i Lindgren. Tę rywalizację wygrał Czech, do którego po chwili dołączył Miedziński. Finalnie z 5:1 dla rybniczan zrobiło się 3:3, bo bardzo szybki Przedpełski najpierw objechał Miedzińskiego, a na trzecim kółku wyprzedził Milika. Miedzińskiego "na kresce" niemalże "strzelił" też Lindgren. Do skutecznej szarży Szweda zabrakło niewiele.

Juniorzy Włókniarza wygrali start i rybniczanie tyle ich widzieli.

Łogaczow prowadził od pierwszego łuku do ostatniego okrążenia. Na czwartym kółku najpierw minął go Holta, a tuż przed metą plecy Rosjaninowi pokazał Madsen. W ten sposób z 3:3 zrobiło się 5:1 dla Włókniarza.