Madsen gonił Holdera i dorwał go tuż przed metą! Przedpełskiemu - mimo prób - nie udało się z kolei upolować Jeppesena.

Jack Holder jako rezerwa taktyczna za Kamila Marcińca.

Holder nałożył Smektałę i wysunął się na prowadzenie, szybko budując sporą przewagę nad duetem Włókniarza. Ale co z tego - z punktu widzenia Apatora - skoro nic nie zdziałał Miedziński. Goście z wygraną na Motoarenie!

Paweł Przedpełski jako rezerwa taktyczna za Chrisa Holdera.

Przedpełski wykonał dobry manewr na wyjściu z pierwszego łuku, pojechał nieco szerzej, wyhamowując tym samym napędzającego się bliżej bandy Smektałę. W ten sposób gospodarze wyszli na 5:1, ale pod koniec trzeciego kółka Przedpełskiego dorwał Lindgren. Torunianin starał się zripostować, lecz bezskutecznie.

Świdnicki za Kowalskiego.

Brzydki wypadek przed wejściem w drugi łuk. Upadł Świdnicki po ataku Miedzińskiego. Młodzieżowiec Włókniarza miał pretensje do rywala. Na szczęście częstochowski junior wstał o własnych siłach. Miedziński wykluczony.

W powtórce goście zaprezentowali świetny start, nie dając szans osamotnionemu Lewandowskiemu.

Lambert za Marcińca, Miśkowiak za Worynę.

Miśkowiak świetnie dziś startuje, co udowodnił i tym razem. Niespodzianką czwarte miejsce Madsena, który mimo prób nie przebił się przed Przedpełskiego.

Lambert za Marcińca.

Bieg przerwany po nierównym starcie. Ostrzeżenie dla Miedzińskiego.

W powtórce częstochowianie najlepiej rozegrali pierwszy wiraż i objęli podwójne prowadzenie, ale torunianie tego tak snie zostawili. Miedziński na dystansie dopadł Lindgrena, bliski wyprzedzenia Szweda był też Lambert, ale na kresce nieznacznie szybciej zameldował się reprezentant Włókniarza.

Świetny manewr Madsena, który na drugim wirażu wszedł w krawężnik, za jednym zamachem wyprzedzając parę Apatora. Później kąsał ją też Jeppesen, ale nie zdołał się przebić na punktowaną lokatę.

Miśkowiak za Worynę.

Piękna wymiana ciosów. Miśkowiak w trakcie drugiego kółka dopadł Holdera i dołączył do prowadzącego od startu Smektały, zapewniając podwójny triumf częstochowianom.

Ciekawa walka o dwa punkty między Przedpełskim a Lindgrenem. Szwed dwoił się i troił, by dopaść byłego kolegę z drużyny, ale wychowanek Apatora skutecznie się obronił. 5:1 dla miejscowych, bo od startu na czele stawki jechał Holder.

Holder znakomicie wystartował, ale na drugim wirażu zostawił zbyt wiele miejsca, robiąc miejsce dla Jeppesena. Ten nie dość, że wyprzedził byłego mistrza świata, to jeszcze wykonał jeszcze robotę dla Madsena i tak z 3:3 zrobiło się 5:1 dla gości.

Lambert za Marcińca.

Miedziński najszybciej dopadł się do pierwszego łuku, za jego plecy na prostej przeciwległej do startu dojechał Lambert. Tego na trasie kąsał Smektała, ale nic nie zdziałał. 5:1 dla beniaminka.

Wydawało się, że gospodarze wyskoczą na podwójne prowadzenie, ale na prostej przeciwległej do startu z Żupińskim poradził sobie duet gości. Następnie Miśkowiak ścigał Holdera, jechał w bliskim kontakcie, ale zabrakło konkretnego ataku.

Lambert za Marcińca.

Bardzo ciasno na dojeździe do pierwszego łuku. Zderzyli się Lambert i Lindgren. Ten drugi upadł na wirażu. Lindgren wykluczony!

Wydawało się, że duet Apatora wyjdzie na 5:1, tymczasem Jeppesen szybko przeszedł przed Holdera. Duńczyk rozochocił się tak mocno, że zaczął dobierać się też do Lamberta i - choć ten starał się bronić - poradził sobie z nim na trasie! Jeppesen pokazał kawał ładnego żużla. Widać, że jest szybki.

Lewandowski po pierwszym wirażu objął prowadzenie, ale na drugim objechał go Miśkowiak. Później Lewandowskiego kąsał też Kowalski, ale bezskutecznie.

Madsen jako pierwszy zameldował się na pierwszym wirażu i szybko zbudował naprawdę ogromną przewagę nad duetem gospodarzy. Smektała do końca gonił Miedzińskiego.