Goście po starcie prowadzili podwójnie, ale niesamowicie jechał Maciej Janowski, który w fenomenalny sposób przedarł się na czoło stawki. Za jego plecami Czugunow jeszcze wyprzedził Jarosława Hampela i gonił Grigorija Łagutę, jednak jego już nie udało mu się wyprzedzić. Bonus dla Motoru Lublin!

Dobry start Kubery z drugiego pola, który utrudnił jazdę Łaguty na pierwszym łuku. Rosjanin spadł na koniec stawki, ale nie dawał za wygraną i zaciekle ścigał on Kuberę. Wychowanek Unii Leszno jednak nie popełniał błędów i mądrze się bronił. Dojechał do mety trzeci minimalnie przed Rosjaninem.

Równy start całej stawki. Prowadzenie objął Grigorij Łaguta, za nim podążał Daniel Bewley. Tymczasem nieoczekiwanie ostatni jechał Janowski, ale na drugim okrążeniu uporał się on z Hampelem. Wrocławianie ścigali Rosjanina, ale nie mieli szans, by go wyprzedzić.

Artiom Łaguta założył Dominika Kuberę na pierwszym łuku. Wyścig układał się na 4:2, bo Przemysław Liszka po niezłym starcie jechał trzeci i miał wielką ochotę na to, by uporać się z drugim Kuberą, ale przegrał mniej więcej o długość motocykla. Nie liczył się Mateusz Cierniak.

W powtórce Hampel wygrał start, prowadził, ale na wejściu w drugi wiraż zameldował się przed nim Czugunow. Hampel musiał się potem bronić przed napędzonym Woffindenem.

W taśmę wjechał Grigorij Łaguta. Ponadto ostrzeżenie otrzymali Jarosław Hampel i Tai Woffinden.

Tym razem to gospodarze lepsi ze startu i szybsi na dojeździe do pierwszego wirażu. Po szerokiej krążył jednak Mikkel Michelsen, który szukał sposobu na to, by wyprzedzić jadącego na drugim miejscu Gleba Czugunowa. Duńczyk nie był jednak w stanie skutecznie zaatakować.

Gospodarze zostali na starcie, ale już na drugim wirażu Woffinden rozdzielił parę Motoru wyprzedzając Kuberę. Ten jednak nie dawał za wygraną i odbił drugą lokatę podczas drugiego okrążenia. Pewnie zwyciężył natomiast Grigorij Łaguta.

Maciej Janowski wygrał start i później tylko odjeżdżał reszcie stawki. Przewaga z jaką przyjechał na metę pierwszy była imponująca.

Gospodarze wykorzystali korzystne pola 1 i 3 i pomknęli do przodu ze startu. Michelsen na pierwszym łuku starał się założyć na Woffindena, ale ten umiejętnie zablokował jego akcję. Duńczyk spadł na trzecią lokatę, ale był szybki i szukał sposobu, by wyprzedzić Bewleya. Anglik nie wyglądał tak pewnie i musiał mieć się na baczności do samej mety.

Maciej Janowski został na starcie z drugiego pola, ale już na początku drugiego okrążenia wjeżdżał jako lider w tym wyścigu. Najpierw uprał się z Łagutą, a później z łatwością minął Kuberę.

Dobrze wystartowali goście, ale już na pierwszym łuku zawodnicy gospodarzy uporali się z Krzysztofem Buczkowskim. W pogoń za Jarosławem Hampelem rzucił się Gleb Czugunow, ale zawodnik Motoru nie popełniał błędów i dowiózł pewne zwycięstwo do mety.

Świetnie wystartowała para gości, która zajęła dwie pierwsze pozycje. Daniel Bewley próbował wcisnąć się pod Wiktora Lamparta na wejściu w drugi wiraż, ale Anglik był zbyt wolny, aby przedrzeć się na drugą lokatę. Motor wygrał 5:1, ale cały czas musiał uważać na Bewleya.

W powtórce para gospodarzy już na dojeździe do pierwszego łuku była zdecydowanie przed Mikkelem Michelsenem. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy Sparty utrzymywali bezpieczną przewagę nad Duńczykiem.

Upadek na pierwszym łuku Macieja Janowskiego. Wyścig przerwany. Lider Sparty od razu podniósł się z toru, wygląda na to, że nic mu się nie stało. Upadł po tym, jak podjechał pod niego Dominik Kubera. Ostatecznie jednak arbiter wykluczył zawodnika Motoru.

W powtórce juniorzy gospodarzy wzięli w kleszcze Mateusza Cierniaka i bieg układał się remisowo, ale Cierniak szybko uporał się z Przemysławem Liszką. Później Cierniak ścigał Curzytka, ten jednak mądrze się bronił.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Ostrzeżenie dla Wiktora Lamparta.

Para gospodarzy szybsza na dojeździe do pierwszego łuku. Woffinden pognał do przodu, a za nim podążał Artiom Łaguta - obaj jechali dość blisko krawężnika. Ich przewaga nad trzecim Grigorijem Łagutą wynosiła kilkanaście metrów.