Para Motoru już na dojeździe do pierwszego łuku byli zdecydowanie przed rywalami. Na dystansie jednak swojej szansy szukał Max Fricke, ale zawodnicy gospodarzy pojechali parą i skutecznie blokowali zapędy Australijczyka. Dopiero na wejściu w ostatni wiraż Fricke wyprzedził Lamparta.

Obu zawodników gości podniosło tuż po starcie, a gospodarze pomknęli na podwójne prowadzenie. Świetnie zachował się Pawliczak na drugim wirażu, który atakiem po szerokiej wyprzedził Hampela. Zawodnik Falubazu jechał niespokojnie, miał problemy z płynną jazdą, ale cały czas odjeżdżał Hampelowi, którego pod koniec trzeciego okrążenia minął też Protasiewicz.

Patryk Dudek dobrze ruszył z drugiego pola i objął prowadzenie, ale musiał mieć się na baczności, bo za nim krążył Mikkel Michelsen, do tego czasu niepokonany. Dudek opanował jednak sytuację na trzecim okrążeniu i odniósł pewne zwycięstwo. Protasiewicz, który w poprzednim biegu wygrał, tym razem cały wyścig jechał na końcu stawki.

Piotr Protasiewicz wypchnął na wejściu w pierwszy łuk Mateusza Cierniaka i objął prowadzenie. Za kapitanem Falubazu pognał Jarosław Hampel, zaatakował Protasiewicza pod koniec pierwszego okrążenia, ale animuszu starczyło mu tylko na tyle. Pewna wygrana zawodnika Falubazu.

Znów znajomy widok z wielu poprzednich biegów - bardzo dobry start gospodarzy, którzy na pierwszym łuku zajmowali dwie pierwsze pozycje. Grigorij Łaguta ekspresowo oddalił się od reszty stawki i wygrał z bardzo duża przewagą. Tymczasem Dominik Kubera musiał bronić się przed atakami Maxa Fricke'a. Australijczyk dopiął swego wyprzedzając wychowanka Unii Leszno tuż przed metą.

Gospodarze wzięli w kleszcze Dudka po starcie i objęli podwójne prowadzenie. Kubera uciekł do przodu, natomiast Hampel bronił się przed atakami wicemistrza świata z 2017 roku.

Tym razem Fricke założył Grigorija Łagutę na pierwszym łuku. Australijczyk jechał szeroko i uciekał przed Rosjaninem, który bezwzględnie wykorzystał drobny błąd Fricke'a na pierwszym łuku podczas drugiego okrążenia. Później kapitan Motoru szybko odjechał reszcie stawki.

Bardzo dobry start gospodarzy, którzy na pierwszym łuku zdecydowanie z przodu. To częsty obrazek tego dnia. Fricke nie zamierzał odpuszczać i zawzięcie ścigał Wiktora Lamparta, ale młodzieżowiec Motoru doskonale wiedział, jaką linię jazdy obierać, aby nie dać się wyprzedzić. Kompletnie nie liczył się Mateusz Tonder.

W powtórce Grigorij Łaguta zamknął Patryka Dudka na pierwszym łuku. Zawodnika Falubazu podczas pierwszego okrążenia nieco postraszył Krzysztof Buczkowski, ale już na drugim okrążeniu na torze utworzyły się dość spore różnice między zawodnikami.

Patryk Dudek wykorzystał dobre tego dnia trzecie pole, wygrał start i objął prowadzenie. Za swoimi plecami miał jednak rozochoconego udanym pierwszym biegiem Grigorija Łagutę. Rosjanin szukał odpowiedniej przyczepności, ale nie znalazł dla siebie optymalnej ścieżki, dzięki której mógłby dogonić Dudka. Bieg został jednak przerwany, bo na drugim wirażu podczas trzeciego okrążenia jadący daleko z tyłu Nille Tufft nie opanował motocykla i się przewrócił. Junior Falubazu nie zdążył zabrać się z motocyklem z toru. Tym samym szykuje nam się powtórka biegu...

Gospodarze bardzo szybcy ze startu i na dojeździe do pierwszego wirażu. W pogoń za nimi rzucił się Max Fricke. Australijczyk szukał sposobu na Mateusza Cierniaka, którego wyprzedził przy bandzie na prostej startowej na początku trzeciego okrążenia. Michelsen był jednak poza zasięgiem Fricke'a.

W powtórce Pawliczak na wyjściu z pierwszego łuku wyjechał przed Kuberę, jednak za szeroko wjechał w drugi wiraż, co od razu wykorzystał jego rywal. Kubera lekko wypchnął Pawliczaka i Motor pomknął po podwójne zwycięstwo.

Świetny start gospodarzy. Zagar próbował wcisnąć się przy krawężniku na pierwszym łuku, ale nieco przeszkodził mu tam Tonder. Słoweniec od drugiego okrążenia wziął się za atakowanie Hampela. Wydawało się, że Zagar już wyprzedzi Hampela, ale ten nie dawał za wygraną. Tymczasem na pierwszym łuku podczas trzeciego okrążenia w Zagara z impetem wjechał Tonder i doszło do fatalnej kraksy. Tonder szybko pozbierał się z toru, natomiast Zagar cały czas na nim pozostaje pod opieką medyków. Po dłuższym czasie Zagar podniósł się z toru i wrócił do parku maszyn. Zagar jest zdolny do dalszej jazdy, ale w powtórce biegu pojedzie Damian Pawliczak.

Bardzo dobry starto gospodarzy, którzy objęli podwójne prowadzenie, ale tym razem na drugim łuku w dziurę wpadł Krzysztof Buczkowski, co wykorzystał Matej Zagar. Słoweniec był bardzo szybki i na trzecim okrążeniu zdecydowanym atakiem minął Wiktora Lamparta. Defekt Ragusa podczas drugiego okrążenia na końcu stawki.

Michelsen na pierwszym łuku założył Dudka i wysunął się na prowadzenie. Za tą dwójką trzeci Kubera musiał uważać na napędzającego się Protasiewicza. Zawodnik Motoru na drugim łuku podczas drugiego okrążenia popełnił błąd i musiał skupić się na opanowaniu motocykla, co od razu wykorzystał Protasiewicz.

Po wyścigu ostrzeżenie za start otrzymał Piotr Protasiewicz.

Już na dojeździe do pierwszego wirażu zdecydowanie na korzyść młodzieżowców gospodarzy, którzy byli faworytami tego wyścigu i ze swojej roli wywiązali się w stu procentach. Juniorzy Motoru wygrali z bardzo dużą przewagą.

Świetny start gości, którzy na dojeździe do pierwszego łuku byli zdecydowanie z przodu. Zielonogórzanie z podwójnego prowadzenia cieszyli się tylko chwilę, bo już na drugim łuku Łaguta wyprzedził Tondera. Później Rosjanin kąsał Fricke'a, przed którego wyjechał na wejściu w drugi wiraż podczas trzeciego okrążenia.