Zmarzlik bardzo dobrze ze startu, na pierwszym łuku objął prowadzenie. Z tyłu Thomsen walczył z Hampelem o trzecie miejsce.

Znakomicie ze startu para gości. Gorzowianie objęli podwójne prowadzenie, jakby chcieli sobie na koniec osłodzić porażkę w półfinale. Z 5:1 Stal cieszyła się jednak krótko, bo na drugim okrążeniu Buczkowski wyprzedził Woźniaka.

Motor zapewnił sobie awans do finału PGE Ekstraligi! Michelsen przedarł się na czoło stawki po szerokiej na pierwszym łuku, później zaś musiał uciekać przed napierającym na niego Zmarzlikiem. Z tyłu Kubera wygrał walkę z Vaculikiem.

Anders Thomsen prowadził od startu. Za nim sposobu na niego szukał Jarosław Hampel, ale go nie znalazł. Dla Motoru remis w tym biegu to i tak świetne rozwiązanie, bo tym samym może świętować awans do finału PGE Ekstraligi!

W powtórce goście zaraz po starcie objęli podwójne prowadzenie, ale Krzysztof Buczkowski nie dawał za wygraną. Zawodnik Motoru miał wielką ochotę, by wyprzedzić Andersa Thomsena i ta sztuka udała mu się na wyjściu z pierwszego wirażu podczas drugiego okrążenia.

Zawodnicy wyjechali do powtórki.

Fatalny wypadek na wejściu w drugi wiraż z udziałem Grigorija Łaguty i Szymona Woźniaka. Bieg przerwany. Zawodnik Stali o własnych siłach wrócił do parku maszyn trzymając się za rękę. Czekamy na wieści, co z Łagutą, bo z impetem uderzył on głową w dmuchaną bandę. Na tor wyjechał ambulans. Grigorijowi Łagucie założono kołnierz ortopedyczny. - Powinno być wszystko ok - miał relacjonować Dariusz Sajdak, mechanik Rosjanina w parku maszyn. Zawodnik Motoru o własnych siłach wsiadł do karetki. Grigorij Łaguta jest niezdolny do dalszej jazdy. Rosjanin w karetce opuścił tor. Prawdopodobnie zostanie przetransportowany do szpitala na badania.

Bartosz Zmarzlik tym razem z czwartego pola wystartował o niebo lepiej niż w swoim poprzednim starcie i założył całą stawkę na wejściu w pierwszy łuk. Zmarzlik wygrał z olbrzymią przewagą, ale nic to nie daje Stali, która chyba musi się już pogodzić z myślą, że nie awansuje do finału PGE Ekstraligi.

Defekt tuż po starcie zanotował Grigorij Łaguta. Osamotniony Dominik Kubera obronił remis dla Motoru. Objął on prowadzenie na pierwszym łuku i później nie popełniał błędów. Rywale jednak jechali blisko niego i na ostatniej prostej Thomsen wyprzedził go po szerokiej.

Michelsen wykorzystał pierwsze pole, po starcie wypchnął Vaculika i objął prowadzenie. Zmarzlik natomiast najpierw musiał wyprzedzić Słowaka, by rzucić się w pogoń za Duńczykiem, lecz ten był dla niego zbyt szybki. Rozochocony był też Lampart, który próbował dobrać się do skóry Vaculika.

Wiktor Jasiński próbował założyć się na Dominika Kuberę, lecz ten wypychał go na pierwszy łuku. Wykorzystał to Zmarzlik, który po słabym starcie przyciął do krawężnika i przemknął na czoło stawki. Pewne zwycięstwo mistrza świata.

Ponownie kapitalnie ze startu gospodarze, którzy po drobnym falstarcie na początku meczu, wyglądają już na idealnie dopasowanych do swojego domowego toru. Kolejne pewne 5:1 w wykonaniu Motoru.

Lepiej ze startu gospodarze, którzy od razu objęli podwójne prowadzenie. Vaculik starał się wjechać pod Buczkowskiego na wyjściu z pierwszego łuku, lecz był zbyt wolny, aby przedrzeć się na drugą lokatę. Pewne podwójne zwycięstwo miejscowych.

W powtórce lepiej ze startu goście, ale Dominik Kubera szybko załatwił temat. Na wyjściu z pierwszego łuku wyprzedził Marcusa Birkemose, a już na drugim wirażu przemknął obok Wiktora Jasińskiego. Za jego plecami Birkemose toczył walkę o trzecie miejsce z Lampartem.

Upadek na pierwszym łuku Wiktora Lamparta. Bieg przerwany. Powtórka w pełnej obsadzie.

Bartosz Zmarzlik najlepiej ze startu, ale od razu za nim znalazł się Mikkel Michelsen, który miał wielką ochotę, by dobrać się do skóry mistrza świata. Ten jednak dobrze wiedział, którędy zamierza atakować Duńczyk i zablokował jego zamiary. Trzeci był Thomsen, który na pierwszym łuku uporał się z Buczkowskim.

Zdecydowanie lepiej ze startu gospodarze, którzy objęli podwójne prowadzenie, ale bardzo twardo pojechał Wiktor Jasiński. Junior Stali wjechał pod Cierniaka na wejściu w drugi wiraż i przedarł się na drugą lokatę. Lampart wygrał z dużą przewagą, a Cierniak tuż przed metą o pół koła minął Jasińskiego. Na dodatek po biegu młodzieżowiec Stali otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu.

Równy start całej czwórki, ale to gorzowianie objęli podwójne prowadzenie na pierwszym łuku. Łaguta podjechał blisko pary Stali na drugim wirażu, jednak nie był w stanie skutecznie zaatakować. Rosjanin jednak nie dawał za wygraną i zawzięcie ścigał Woźniaka, lecz ten mądrze się bronił.