Atomowy start Jabłońskiego, który wygraną zapewnił sobie drugie miejsce w turnieju. Na drugim łuku Larsen musiał ratować się przed upadkiem.

Buszkiewicz, po dobrym rozegraniu pierwszego łuku, dowiózł pewne zwycięstwo.

Piękna walka Łotysza i Duńczyka o pierwsze miejsce.

Na pierwszym łuku drugiego okrążenia Musielak wyprzedził Czaplę przy krawężniku. Znamy już więc zwycięzcę turnieju, którym został Antoni Mencel!

Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia Jensen atakował Czaplę, ale zanotował defekt motocykla.

Zawodnicy jechali w kontakcie, ale do mijanek nie doszło.

Ciasno na pierwszym łuku. Najlepiej z tej sytuacji wyszedł Jabłoński. Ładna walka Buszkiewicza i Poczty, jednak ostrowski junior popełnił błąd w ostatnim łuku, przez co rywal mu odjechał.

Dobra walka pomiędzy Soerensenem i Musielakiem.

Bieg bez historii.

Jensen cały czas naciskał Pocztę. Ostrzeżenie dla Maylanda za utrudnianie startu.

Drugie ostrzeżenie za utrudnianie startu dla Raska tego dnia. To oznacza wykluczenie.

Powtórka padła łupem Kacpra Teski, który wygrał po raz trzeci. O drugie miejsce ciekawą walkę stoczyli Eis i Czapla. Po biegu Teska otrzymał upomnienie za utrudnianie startu.

Najlepiej ze startu Ansviesulis, który pojechał szeroko. Przycinkę do krawężnika wykonali jednak zawodnicy miejscowej Unii i wyprzedzili Łotysza. Ten jeszcze na samej mecie wyprzedził Musielaka.

Ostro w pierwszym łuku pojechali ze sobą Poczta i Larsen. Wykorzystał to Eis, ale już po chwili Larsen odbił utraconą pozycję. Ansviesulis upadł w pierwszym łuku, ale szybko wstał i dokończył wyścig.

Zawodnicy próbowali trzymać się blisko siebie, ale bez powodzenia. Wyjątkiem Mayland, który był daleko za resztą stawki.

Bieg bez historii.

Dobrze pierwszy łuk rozegrał Teska, dzięki czemu dowiózł kolejne zwycięstwo do mety.

Z ogromną przewagą wygrał Ansviesulis, który prowadził pewnie od startu do mety. Za jego plecami bez walki.

Świetna walka zawodników Unii Leszno!

Najlepiej ze startu Teska, który objął prowadzenie w pierwszym łuku. Borowiak próbował skracać dystans, lecz popełniał zbyt dużo błędów na trasie. Z tyłu stawki ciekawą walkę pokazali Soerensen i Poczta. Już za metą niebezpieczny upadek zanotowali Borowiak i Poczta, którzy zapoznali się z leszczyńskim torem.

Dwie karetki pojawiły się na torze. Poczta po chwili wstał o własnych siłach, natomiast Borowiaka zabrano na noszach do ambulansu.

Bieg bez historii. Jedynie ostrzeżenie dla Victora Raska za utrudnianie procedury startowej.