Cud pod Jasną Górą! Na pierwszym okrążeniu Stal wyjechała na 5:1 i nie oddała tego do samej mety. Duńczycy ruszyli w pogoń za rywalami, ale choć Madsen próbował, szarpał, to Vaculik bronił się niesamowicie skutecznie. Z początku wraz z Thomsenem jechali bezbłędnie parą! Cisza przy Olsztyńskiej!

Woźniak zamknął Drabika do krawężnika i uciekł po zwycięstwo. Fajfer był bardzo blisko tego, żeby wyprzedzić na pierwszym okrążeniu Drabika, ale senior Włókniarza wytrzymał ciśnienie i uratował dla zespołu dwa punkty. Niesamowicie walczy Stal!

Para Stali bardzo dobrze wyjechała spod taśmy. Thomsen i Vaculik nie przeszkadzali sobie, starali się sobie pomagać, za to w pierwszej fazie tego biegu delikatnie Woryna przeszkodził Michelsenowi. Polak był szybszy od Duńczyka, ale choć był blisko, to Vaculika nie dogonił. Tymczasem para częstochowska walczyła... ze sobą do samej mety.

Rezerwa taktyczna: Vaculik za Jasińskiego.

Drabik znalazł szybkość, żeby objechać przy bandzie Vaculika na pierwszym okrążeniu. Stali nie wypaliła ta zmiana i ten bieg, bo Paluch zanotował defekt sprzętu już na starcie. Lwy coraz bliżej triumfu!

Atomowy start zarówno Miśkowiaka, jak i Madsena. Od razu duet biało-zielonych objął podwójne prowadzenie i nie dał sobie go odebrać na dystansie. Fajfer był szybszy od Woźniaka, ale i tak nie miał szans dogonić Miśkowiaka.

Fenomenalnie czuje się Thomsen dziś w Częstochowie! Na pierwszym okrążeniu było już prawie 5:1 dla Włókniarza, ale duński zawodnik objechał bez kłopotów Miśkowiaka i zaczął gnać za Drabikiem. Ten czuł się znakomicie w tym biegu, lecz na czwartym kółku nie wytrzymał naporu ze strony rywala. Thomsen na ostatnim łuku zaatakował Drabika po zewnętrznej i na ostatniej prostej wyprzedził wychowanka Lwów! Wydaje się, że zmiana taktyki na ostatnie okrążenie nie była dobrym pomysłem Drabika.

Rezerwa taktyczna: Thomsen za Jasińskiego.

Madsen szybszy na dojeździe od Woźniaka, ale odjechał raczej zbyt szeroko, bo od lewej strony wyjechali przed niego i Thomsen, i właśnie Woźniak! Stal jechała więc na 5:1, jednakże na początku trzeciego okrążenia Madsen znalazł sposób na wyprzedzenie Woźniaka. Woryna daleko z tyłu. Gorzowianie walczą!

Równy start Michelsena i Vaculika. Duńczyk wysunął się na pierwszą pozycję, lecz musiał być niezwykle czujny, bo Słowak był wyraźnie szybszy niż w poprzednich dwóch biegach. Lider Stali wywierał presję na rywalu, ale ten jeździ dziś bezbłędnie.

Co za wyścig! Bardzo dobrze ze startu wyjechała para Włókniarza, lecz moment zawahania Madsena wykorzystał na wjeździe w drugi łuk Thomsen. Miał nawet zakusy na prowadzącego Worynę, ale na drugim okrążeniu Madsen zrewanżował się rodakowi, wywożąc go pod samą bandę. Thomsen nie spoczął i walczył dalej. Na trzecim kółku znalazł prędkość i wyprzedził Worynę, a potem zaatakował raz jeszcze Madsena. Ten ponownie go zablokował po zewnętrznej. Woryna był blisko, ale na ostatnich metrach nie zdołał wyprzedzić jeźdźca Stali. Ależ się działo!

Bez historii. Rewelacyjny start Michelsena. Od razu uciekł rywalom z Gorzowa i nie dał się złapać na trasie. Za nim bez niespodzianek.

Włókniarz objął prowadzenie 5:1 niedługo po starcie. Vaculik ruszył w pogoń za Miśkowiakiem, który jechał za plecami Drabika. Nie liczył się Fajfer. Na dystansie nic się jednak nie zmieniło.

Fajfer i Woryna najlepiej ze startu. Z początku prowadził Fajfer, ale na wjeździe w drugie okrążenie Woryna w swoim stylu znalazł prędkość i "zapikował" pod rywala, mijając go. To był znakomity powrót na tor ulubieńca częstochowskiej publiczności! Tymczasem Kupiec spokojnie pokonał Bartkowiaka.

Tym razem lepszy start duetu częstochowskiego. Michelsen od razu znalazł dobrą szybkość i wartko wysforował się na czoło stawki. Jeszcze na pierwszym kółku Thomsen przejechał obok Miśkowiaka, który miał bezpieczną przewagę nad Jasińskim. Nic ciekawego się tutaj nie wydarzyło.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia jadący na drugim miejscu Kupiec zahaczył o tylne koło Palucha i upadł na tor. Junior Włókniarza został wykluczony. Ma czego żałować, bo na końcu pierwszego łuku zdołał przedrzeć się przed Bartkowiaka i był blisko Palucha.

Kupiec siedzi na torze w asyście lekarzy. Po chwili wstał i idzie do parku maszyn.

Powtórka. Od startu na 5:1 jechała Stal. Paluch powtórzył to, co zrobił przy pierwszym podejściu do tego biegu, prowadząc od samego startu. Za jego plecami trwała zaciekła walka Bartkowiaka z Karczewskim. Junior Lwów atakował rywala cały czas, szukał szczęścia po zewnętrznej. Jeździec Stali skutecznie się bronił.

Madsen od startu do mety na pewnym prowadzeniu. Za nim ustawiła się para gorzowska, z której szybszy był Woźniak. Vaculik oglądał się za siebie, przez co nie czuł się chyba zbyt pewnie. Tuż przed startem do tego biegu Słowak zmienił motocykl.