Bieg przerwany. Taśma Piotra Pawlickiego.

Powtórka. Piraterna prowadziła podwójnie, ale Nilsson wcisnął się przed Seifert-Salka na trzecim okrążeniu.

Wzorowa jazda gospodarzy dała im podwójną wygraną i szansę na to, by pożegnać się z kibicami zwycięstwem.

Wzorowa jazda parą gości. Tyle, że Milik nie był dla nich żadnym zagrożeniem.

Pewna wygrana duetu Pawlicki - Fajfer.

Świetny start gospodarzy, którzy objęli podwójne prowadzenie. Pawlicki robił wszystko, by pomóc Milikowi, ale ten stracił pozycję na rzecz Przyjemskiego.

Rospiggarna Hallstavik melduje się w półfinale Bauhaus-Ligan!

Milik musiał się mocno napracować, by nie dać się wyprzedzić. Szwed próbował atakować Czecha, ale na ostatnim okrążeniu popełnił błąd, co wykorzystał Seifert-Salk. Uczestnik Grand Prix jednak nie odpuścił i na ostatnim wirażu wydarł punkt.

Bieg przerwany. Niesatysfakcjonujący start. Iversen wstrzelił się w moment startowy.

Powtórka. Bieg bez historii. Pewna wygrana Pawlickiego.

Na torze dwie pary. Z przodu Nilsson dwa okrążenia świetnej walki z Pawlickim, z tyłu z kolei Becker nękał Fajfera do samego końca.

Milik objął prowadzenie ze startu, ale na wyjściu z pierwszego wirażu wyprzedzili go Pawlicki i Lindbaeck.

Pawlicki szeroko w pierwszym wirażu, chciał wjechać między rywali niczym Joe Screen w swoim pamiętnym ataku, ale ci nie pozwolili mu się tam wcisnąć. Polak jednak nie odpuścił i za chwilę uporał się z Iversenem, by rzucić się w pogoń za Beckerem. W ostatnim wirażu przycinka do krawężnika, ale za wolny był w stosunku do rywala.

Seifert-Salk ciasno w pierwszym wirażu i zabrakło tam dla niego miejsca, co sprawiło, że został z tyłu. Pawlicki próbował mu pomóc, ale sam musiał uważać na Berge. Bardzo duża przewaga wychowanka Polonii Bydgoszcz.

Pawlicki dwoił się i troił, by wyprzedzić Nilssona. Podjeżdżał go po małej, napędzał się po szerokiej, ale zabrakło mocy w silniku.

Szybki jest dziś Lindbaeck. W pierwszym biegu postraszył Pawlickiego do kreski, a teraz bez problemów pokonał Fajfera.

Na pierwszym wirażu jeszcze w miarę w kontakcie zawodnicy. Później zrobiły się między nimi odstępy.

Na torze utworzyły się dwie pary. Z przodu Pawlicki musiał uważać na szalejącego Lindbaecka, z kolei z tyłu Milik popełniał błędy i chciał to wykorzystać Iversen. Lindbaeck do samego końca ścigał Pawlickiego, ale nie znalazł sposobu by go wyprzedzić.