Pewne zwycięstwo Bartosza Bańbora. Andrzejewski trochę zamieszał w tym biegu. Najpierw zamknął Trześniewskiego, który spadł na ostatnią pozycję. Następnie na koło Andrzejewskiego nadział się Ciurzyński i to on spadł na sam koniec. Na koniec Trześniewski próbował jeszcze wyprzedzić Andrzejewskiego, ale nie dał rady.

Piorunujący start Sitka, który od pierwszych metrów był daleko przed rywalami.

Paluch wydarł spod taśmy i uciekł rywalom. Trochę szumu ponownie narobił Kacper Mania, ale przeciwnicy zamykali mu cały czas bramę po zewnętrznej. Na trzecim okrążeniu zanotował upadek jeszcze Nikodem Mikołajczyk.

Kolejny groźnie wyglądający upadek Adriana Przybyło. Na szczęście młody zawodnik Stali wstał z toru. Ponownie został wykluczony.

Powtórka. Kolejność ustaliła się na pierwszym wirażu.

Przybyło upadł na ostatnim okrążeniu będąc na trzeciej pozycji. Wstał o własnych siłach zawodnik Texom Stali Rzeszów. Został również wykluczony, a wyniki zaliczone.

Pewne zwycięstwo Kacpra Manii. Po raz kolejny daleko z tyłu przyjechał Jan Przanowski.

Bańdur wykorzystał najlepsze pierwsze pole i wygrał start. Cztery okrążenia skutecznie bronił się przed Bańborem, który jednak w końcu znalazł sposób na wyprzedzenie rywala i wysforował się na prowadzenie.

Paluch ponownie wygrał. Na przeciwległej prostej Ciurzyński przedarł się na drugą pozycję, której już nie oddał.

Paluch pewnie zwyciężył. Wydawało się, że Kowolik dojedzie spokojnie na drugiej pozycji, ale bardzo dziwnie zachował się na drugim wirażu wyjeżdżając za szeroko, co wykorzystał Trześniewski.

Kowalski upadł na pierwszym łuku bez kontaktu z przeciwnikami. Sędzia zdecydował się na wykluczenie go z powtórki.

Powtórka. Najpierw Sitek miał ochotę na wyprzedzenie Mikołajczyka, ale szybko zorientował, że musi się bronić przed Ciurzyńskim, który po wewnętrznej próbował wyjść na drugą pozycję. Sitek skutecznie się jednak obronił.

Jaworski prowadził przez cały bieg. Przez trzy okrążenia szukał swojej szansy jednak Andrzejewski, który na  czwartym okrążeniu wyniósł się za bardzo na zewnętrzną i zahaczył o nią, upadając na tor.

Pewne zwycięstwo Bańbora. Show jednak dał Kacper Mania. Najpierw zbudował przewagę nad Rafalskim, a później po raz kolejny zaczął budować prędkość na zewnętrznej i wyprzedził swojego klubowego kolegę na kresce.

Rewelacyjnym manewrem popisał się Mania na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia, który znalazł gdzieś miejsce pod bandą i wyprzedził Trześniewskiego.

Pewne zwycięstwo Bańbora. Na drugim okrążeniu Przybyło uporał się z Sitkiem.

W "kanakpę" wzięty na pierwszym łuku Przanowski, który bardzo niebezpiecznie upadł na tor. Niegroźny upadek zaliczył też Antoni Mencel. Na szczęście wszyscy podnieśli się cali i zdrowi z toru. Nikt nie zostaje wykluczony z powtórki.

Powtórka. Od startu do mety prowadził Ciurzyński.

Rafalski ponownie najlepiej wyszedł spod taśmy i podążył po drugą "trójkę". Za nim tasowali się zawodnicy Betard Sparty Wrocław.

Przybyło najlepiej wyszedł spod taśmy, ale już na pierwszym wirażu wyprzedził go Kowolik.

Przanowski prowadził od startu do mety. Bańbor zbliżał się do niego, ale nawet przez moment nie był blisko wyprzedzenia rywala. Za to trochę więcej działo się za ich plecami. Na ostatnim wirażu Bartosz Jaworski wypuścił się po zewnętrznej i wyprzedził na kresce Mikołajczyka.

Najlepiej spod taśmy wyszedł Andrzejewski, ale już na pierwszym wirażu uporał się z nim Paluch, który podążył po "trójkę". Na drugim okrążeniu upadł Kowalski będąc na czwartym miejscu, ale wstał i dojechał do mety.

Na drugim wirażu pierwszego okrążenia Bańdur wywiózł Sitka pod bandy, co spowodowało, że bardzo młody zawodnik pogubił się i spadł na ostatnią pozycję. Przez następne okrążenia Bańdur nękał jeszcze Rafalskiego, ale nie znalazł sposobu na reprezentanta gospodarzy.