Ward wrócił do formy z początku zawodów. Australijczyk świetnie przedarł się pod bandą na prowadzenie i nie dał żadnych szans rywalom na wydarcie sobie trzech punktów. Z tyłu Dudek początkowo jechał ostatni, ale na dystansie spisywał się znakomicie i minął Kudriaszowa oraz Lebiediewa.

Czas: 66,54

Zadziwiająco słaby start Watta, który po swojej lewej ręce miał niespokojnego pod taśmą Kułakowa. Sędzia nie przerwał jednak wyścigu, mimo że Australijczyk wystartował dopiero w momencie, gdy żużlowcy dojeżdżali do linii trzydziestu metrów. Hampel bez większych problemów pokonał młodych zawodników z Rosji i Łotwy.

Czas: 66,55

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. W powtórce Janowski dobrze rozegrał moment puszczenia taśmy i bez problemów przedarł się na pierwszą pozycję. Za jego plecami z początku Puodżuks dość ambitnie atakował Batchelora, jednak Australijczyk w końcu uciekł swojemu rywalowi do przodu.

Czas: 66,85

Kasprzak najlepiej rozegrał start, ale na pierwszym łuku odszedł zdecydowanie za szeroko i w pewnym momencie spadł nawet na trzecie miejsce. Ostatecznie jednak Polak szybko wyprzedził Lebiediewa, a później zabrał się za ściganie Doyle'a. Australijczyk spisywał się jednak bardzo poprawnie.

Czas: 66,35

Znakomity bieg w wykonaniu Puodżuksa! Łotysz dość niepozornie jechał za prowadzącym Troyem Batchelorem, aż w końcu przypuścił bardzo ładny atak przy krawężniku i wyprzedził Australijczyka. Batchelora mógł jeszcze minąć Dudek, który szarżował pod bandą na ostatnim łuku, lecz nie starczyło już dystansu.

Czas: 66,93

Ogromna przewaga Hampela na mecie. Mimo dość przeciętnego startu, Polak znakomicie pokonał pierwszy łuk i bez większych problemów wysunął się przed wszystkich zawodników.

Czas: 66,52

Kasprzak dobrze wyszedł spod taśmy, jednak na pierwszym łuku odjechał bardzo szeroko i musiał przedzierać się na pierwsze miejsce. Całe szczęście Polak w bardzo ładnym stylu naprawił swój błąd i pewnie wygrał przed Batchelorem.

Czas: 66,69

POLECAMY: Od poniedziałku okienko transferowe - oni są do wzięcia

Janowski wygrał start, jednak na pierwszym łuku przy krawężniku na prowadzenie przedarł się Ward. Gdy zdawało się, że Australijczyk zrehabilituje się za wpadkę w poprzednim biegu, ten niespodziewanie odjechał na zewnętrzną, co błyskawicznie wykorzystał nasz reprezentant. Ward w dodatku z wirażu na wiraż tracił dystans do Polaka i musiał jeszcze uważać na trzeciego Lebiediewa.

Czas: 67,30

Kompletnie nieudany manewr Marka Lemona. Ward jako joker fatalnie spisał się na starcie i był bez szans w walce z rywalami. Przed nim z kolei Kasprzak walczył najpierw z Lebiediewem, a potem z prowadzącym od początku Borodulinem. Ostatecznie to Polak okazał się być najlepszy na mecie. Biało-czerwoni powiększają swoją przewagę.

Czas: 66,98

Kudriaszow jako joker za Borodulina. Rosjanin początkowo spisywał się całkiem udanie, jednak nie miał absolutnie żadnych szans aby powstrzymać Macieja Janowskiego, który świetnie wyszedł spod taśmy i pokonał pierwszy łuk po zewnętrznej. Pewne zwycięstwo polskiego zawodnika.

Czas: 66,42

Ogromna przewaga Hampela na mecie. Początkowo Polaka delikatnie naciskał Batchelor, jednak "Mały" szybko uciekł do przodu. Australijczyk z kolei popełniał błędy wielu zawodników z poprzednich biegów. Kurczowo trzymał się krawężnika, co bez żadnych problemów wykorzystał Puodżuks.

Czas: 66,18

POLECAMY: Marcin Majewski szefem żużla w nSport. Będą zmiany

Dudek dobrze wyszedł spod taśmy, jednak Ward wykorzystał atut pierwszego pola, najszybciej złożył się w łuk i uciekł swoim rywalom. Polak z kolei musiał walczyć na pierwszym łuku i przeciwległej prostej z Bogdanowem, co pozwoliło Wardowi na zbudowanie bezpiecznej przewagi.

Czas: 67,55

Jarek Hampel słabo spisał się na starcie i mimo ambitnej walki na pierwszym łuku, do przodu uciekł Darcy Ward a przed Polakiem jechał jeszcze Maksim Bogdanow. "Mały" musiał gonić Łotysza przez cały wyścig i udało mu się go wyprzedzić dopiero na kresce.

Czas: 67,15

Ogromny pech Patryka Dudka! Polak znakomicie spisywał się w tym wyścigu, świetnie bronił się przed wściekłymi atakami Batchelora, jednak na wyjściu z ostatniego łuku, gdy zadawało się, że "trójka" jest już niezagrożona, zanotował on defekt. Zielonogórzanin przejechał jednak motocyklem przez metę.

Czas: 67,40

Rehabilitacja Janowskiego! Tym razem dwudziestodwuletni zawodnik dobrze wyszedł spod taśmy, założył Puodżuksa i szybko zaczął powiększać przewagę nad rywalami. Z tyłu działo się niewiele. Jason Doyle nieśmiało próbował napędzać się po szerokiej aby wyprzedzić Kudriaszowa, jednak niewiele to dawało i postanowił trzymać się za kołem Rosjanina, aby nie stracić przypadkiem punktowanej pozycji na rzecz jadącego w kontakcie Puodżuksa.

Czas: 67,22

Bogdanow dość niespodziewanie wygrał start i wyszedł na prowadzenie. Słabo na tym etapie spisał się z kolei Janowski, jednak na pierwszym łuku przyciął do krawężnika i zdawało się, że wyjdzie na prowadzenie. Początkowo Polak wyprzedził jedynie Batchelora, jednak następnie - podobnie jak Kasprzak bieg wcześniej - jechał zdecydowanie zbyt wąsko, przez co Australijczyk bez problemów wyszedł na drugie miejsce i do końca nękał atakami Bogdanowa.

Czas: 67,05

Sędzia przerwał wyścig z powodu nierównego startu. Powtórka w czteroosobowej obsadzie. W drugiej odsłonie ponownie na starcie wręcz bezkonkurencyjny okazał się być zawodnik biało-czerwonych. Kasprzak kurczowo trzymał się jednak krawężnika, co na drugim łuku z dziecinną łatwością wykorzystał szarżujący po zewnętrznej Darcy Ward.

Czas: 66,89

Znów Polak najlepiej wyszedł spod taśmy i po pierwszym łuku zbudował sporą przewagę nad rywalami. Dobrze na początku radził sobie Gieruckis, ale najpierw minął go Doyle, a potem z niewielkimi problemami Czałow.

Czas: 67,49

Tor został przygotowany do zawodów. Niedzielny turniej jest niezagrożony.

Zapraszamy na SportowyBar.pl - śmieszne, emocjonujące i wzruszające momenty sportowe na obrazkach, zdjęciach i filmach.

Rozpoczyna się prezentacja. Na stadionie w Częstochowie sporo wolnych miejsc, na trybunach zasiadło około 6 000 osób. Zawodnicy powoli zmierzają na motocyklach w stronę parku maszyn. Za chwilę rozpocznie się pierwszy wyścig.

Hampel świetnie wyszedł spod taśmy i bez problemów założył całą stawkę. Polak uciekł swoim rywalom, którzy jechali w kontakcie. Bardzo ambitnie spisywał się Lebiediew, który był blisko wyprzedzenia Kudriaszowa. Łotysz cały czas musiał jednak uważać na ostatniego Watta, więc kilka razy był bliski utraty punktowanej pozycji, jednak ostatecznie pięknym atakiem wyprzedził Rosjanina na ostatnim łuku po zewnętrznej.

Czas: 67,69

Kasprzak słabo wyszedł spod taśmy i początkowo jechał trzeci, ale znakomicie pokonał on pierwszy oraz drugi łuk, dzięki czemu na drugie okrążenie wjeżdżał już na prowadzeniu. Watt zdefektował na trzeciej pozycji.

Czas: 67,11