Znakomita para KMŻ-u Lublin bez problemu pokonała żużlowców z Łotwy i podwójnym zwycięstwem pożegnała się z zapleczem ENEA Ekstraligi.

Przepis na żużel (16): Kontrowersje wokół ZZ? Wprowadźmy niezależnego lekarza

Organizatorzy czekają aż zapalą się wszystkie lampy, ponieważ jest zbyt ciemno. W biegu świetnie parą pojechali zawodnicy Lokomotivu, którzy tym samym przypieczętowali zwycięstwo w tym meczu i wyprzedzili w tabeli Nice PLŻ ekipę z Rybnika.

W play-off do dwóch wygranych? Niegłupi pomysł - rozmowa z Markiem Cieślakiem

Na prowadzeniu bez emocji, jednak z tyłu Schlein miał szansę aby wyprzedzić Kudriaszowa, jednak ten poprawnie się obronił. Australijczyk do końca próbował wyprzedzić zawodnika z Lublina.

Tymczasem poza stadionem zostały odpalone petardy, a na trybunach kibice wywiesili napis o treści... "Spadamy z hukiem".

Goście na początku wyszli na podwójne prowadzenie, ale bardzo szybki jest Lampart i po słabszym starcie bez problemu wyprzedził Pleszakowa, a później zabrał się za Bogdanowa. Ten jednak jechał poprawnie i obronił biegowe zwycięstwo dla Lokomotivu. Łotysze coraz bliżej triumfu w Lublinie.

Podobnie jak w większości wyścigów, kolejność na mecie została ustalona już po starcie. Wydaje się, że Miśkowiak złapał odpowiednie ustawienia na moment puszczenia taśmy, bo w przeciwieństwie do swoich dwóch pierwszych biegów, teraz jest bardzo szybki w tym elemencie.

Jesteśmy na Facebooku - dołącz do nas! - Na Twitterze też nas znajdziesz!

Bieg od początku układał się na remis, jednak po starcie to Lampart prowadził, a Kudriaszow jechał ostatni. Na wyjściu z pierwszego łuku na prowadzenie wysforował się jednak Puodżuks, a dosłownie w tym samym momencie trzecią pozycję stracił Lebiediew.

W tej gonitwie zawodnicy nie stoczyli żadnego boju. Kylmaekorpi najlepiej wyszedł spod taśmy i niezagrożony dojechał do mety. Lokomotiv znów powiększył przewagę do sześciu punktów i jest na dobrej drodze do utrzymania się w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.

Miśkowiak tym razem nie przespał startu i odważnie powalczył na łokcie z Bogdanowem w pierwszym łuku. Reprezentant KMŻ-u zwycięsko wyszedł z tej batalii i bez problemu dojechał do mety na pierwszym miejscu.

Chcesz sprawdzić swoją wiedzę żużlową? Polecamy nasze quizy żużlowe - do wyboru trzy poziomy trudności!

Ze startu dobrze wyszli gospodarze, jednak bardzo mądrze w pierwszym łuku pojechał Puodżuks. Nie starczyło mu prędkości na niesamowitego dziś Lamparta, jednak udało mu się wysforować przed szarżującego po zewnętrznej Watta.

Miśkowiak znów przegrał start i ponownie ściął w pierwszym łuku do krawężnika, jednak tak jak za pierwszym razem, i teraz nie udało mu się oszukać rywali. Pewny triumf Łotyszy, którzy robią wszystko aby wyprzedzić w tabeli ŻKS ROW Rybnik.

Bardzo emocjonująca walka Lamparta i Bogdanowa! Już na pierwszym łuku obaj zawodnicy starli się ze sobą i na prowadzenie wysunął się Łotysz, jednak jadący tuż za nim Polak przypuścił skuteczny atak po szerokiej na drugim łuku drugiego okrążenia i wysforował się na prowadzenie, ratując dla swojej ekipy bardzo cenny remis.

Szukasz żużlowych materiałów wideo? Zapraszamy na serwis Speedway.TV!

Błyskawiczna odpowiedź Łotyszy! Tym razem to para Lokomotivu lepiej zachowała się w pierwszej fazie wyścigu i dowiozła do mety podwójne prowadzenie. Nie było ono jednak niezagrożone, bo Miśkowiak, który nieznacznie przespał start, już na pierwszym łuku starał się wcisnąć rywalom po małej, a później przez cały wyścig nękał atakami Lebiediewa.

Gospodarze świetnie rozegrali start i pierwszy łuk, a następnie nie dali żadnych szans parze Lokomotivu na wyrwanie choćby punktu. Tym samym KMŻ po raz pierwszy w tym meczu wychodzi na prowadzenie.

Zawody wciąż się przedłużają. Tym razem posłuszeństwa odmówiła taśma, która nie poszła w górę. Gdy już udało się puścić bieg, ten znów nie przysporzył kibicom wielu emocji. Najlepiej ze startu wyszli Lebiediew i Dąbrowski, lecz nie nawiązali żadnej walki.

Kolejność biegu rozstrzygnęła się już po starcie. Po bardzo dobrym starcie Denis Gizatullin bez większych problemów pokonał Davey'ego Watta, który w pierwszym podejściu prowadził przez jedno okrążenie.

17:41 - Karetka wróciła na stadion, za chwilę ponowny start do pierwszego biegu.

17:36 - Wciąż trwa oczekiwanie na powrót karetki ze szpitala.

Bieg przerwany z powodu upadku Woodwarda. Przy prowadzeniu 4:2 gospodarzy Australijczyka podniosło na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Jechał on wówczas na trzeciej pozycji. Niestety na tor wyjechała karetka. Sędzia dość niespodziewanie wykluczył Bogdanowa. Obaj zawodnicy jechali co prawda blisko siebie, jednak jeśli doszło między nimi do kontaktu, to był on niemal niewidoczny. Woodward wciąż na torze. Australijczyk został odwieziony do szpitala, prawdopodobnie doszło u niego do złamania nogi. Za Woodwarda pojedzie Damian Dąbrowski. Trwa przerwa w zawodach, organizatorzy czekają na powrót karetki ze szpitala.

16:55 - Koniec prezentacji, zawodnicy za chwilę wyjadą do pierwszego biegu. Wylosowano I zestaw startowy.

16:47 - Rozpoczyna się prezentacja. Kibice nie dopisali, bo na trybunach pojawiło się około trzystu osób.

16:41 - Koniec próby toru.

16:32 - Rozpoczyna się próba toru. Z ekipy Lokomotivu nawierzchnię sprawdzą Kjastas Puodżuks i Denis Gizatullin. Gospodarzy reprezentować będą Robert Miśkowiak i Andriej Kudriaszow.

16:00 - W Lublinie jest ciepło, świeci słońce i zawody na pewno zostaną rozegrane. Składy potwierdzone.

Jak niedzielne mecze typują eksperci SportoweFakty.pl?
-> Typy Bartłomieja Czekańskiego
-> Typy Krzysztofa Cegielskiego
-> Typy Jacka Gajewskiego
-> Typy Mariana Maślanki
-> Typy SportoweFakty.pl

Polecamy także:
-> Pożegnanie z pierwszą ligą
-> KMŻ pojedzie za niższe stawki
-> Łotysze liczą na przełamanie
-> Wardzała: Na spadek złożyło się wiele czynników

W pierwszym meczu padł remis 45:45.