Bartosz Zmarzlik w pierwszym łuku przyciął delikatnie do krawężnika i wjechał pod Tomasza Golloba. Ten jednak nie dawał za wygraną i zawzięcie gonił młodzieżowca Stali. Musiał też mieć się na baczności, bo niewielki dystans do niego tracił Matej Zagar. Ostatecznie Gollob dojechał do mety drugi i tym samym zapewnił zwycięstwo GKM-owi!

Artiom Łaguta założył całą stawkę i spodziewał się, że obok niego znajdzie się Krzysztof Buczkowski. Tymczasem za jego plecami jechał Iversen, mający chrapkę na pierwsze miejsce. Rosjanin zorientował się jednak, że ma za sobą rywala i odkręcił na maks manetkę gazu w swoim motocyklu. Buczkowski ostatecznie dojechał do mety drugi, bowiem na dystansie uporał się z Duńczykiem. Beniaminek jest już bardzo bliski pokonania mistrzów Polski. Przerwa.

-> Zobacz galerię z pięknymi podprowadzającymi!

Spore problemy na starcie miał Rafał Okoniewski. Zawodnikiem GKM-u zaczęło miotać na motocyklu po zwolnieniu taśmy przez arbitra. Ułatwiło to sprawę gościom, którzy prowadzili podwójnie, ale tylko przez chwilę, bowiem "Okoń" wziął się za odrabianie strat. Już w drugim łuku wyprzedził Zmarzlika, a następnie do samej mety nękał atakami Kasprzaka.

Krzysztof Kasprzak wypchnął na szeroką Daniela Jeleniewskiego, który spadł na ostatnią pozycję. Goście prowadzili podwójnie, ale pod koniec pierwszego okrążenia rozdzielił ich Tomasz Gollob. To co działo się podczas ostatniego kółka, trudno opisać słowami! Fantastyczna, niesamowita, piękna, mistrzowska jazda Tomasza Golloba! Gollob rywalizował jednocześnie z Zagarem i Kasprzakiem, zamieniając się co chwilę z nimi pozycjami. Na metę wjechał jadąc w środku między przeciwnikami i to on jako pierwszy ukończył ten bieg. Wielki żużel w wykonaniu mistrza świata z 2010 roku.

Iversen próbował napędzić się po szerokiej, ale zakopał się pod bandą. Na dwóch pierwszych pozycjach znaleźli się gospodarze, bowiem słabo wystartował Bartosz Zmarzlik. Para gospodarzy pojechała w tej odsłonie bardzo zespołowo, mimo że ich zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Przerwa.

-> Zwycięstwo w GP jest kwestią otwartą - rozmowa z Hansem Nielsenem, czterokrotnym zwycięzcą IMŚ

Matej Zagar napędzał się po szerokiej w pierwszym łuku, ale jego akcję zablokował Artiom Łaguta. Słoweniec jednak nie dawał za wygraną i zaciekle gonił prowadzących gospodarzy. Ci jechali parą i nie dawali się rozdzielić. Ostatecznie grudziądzanie dowieźli 5 punktów do mety. Wyglądało to tak, że Artiom holował wolniejszego Jeleniewskiego.

Bartosz Zmarzlik bardzo szeroko wywiózł w pierwszym łuku Tomasza Golloba, który spadł na ostatnie miejsce. Przez chwilę na drugiej lokacie jechał Marcin Nowak, ale natychmiast wyprzedził go Zmarzlik. Zdecydowanie prowadził Kasprzak, a za nim przez dwa ostatnie okrążenia świetną walkę stoczył Zmarzlik z Gollobem. Junior Stali mądrze się bronił.

Wyglądało na to, że gospodarze wyjadą na dwie pierwsze pozycje już w pierwszym łuku, ale atakiem przy krawężniku przed Daniela Jeleniewskiego wyjechał Niels Kristian Iversen. "Jeleń" odbił jednak pozycję wyprzedzając Duńczyka po szerokiej w drugim łuku. Przerwa.

-> Kolejny triumf Szwedów, Stal Gorzów druga - relacja z finału World Speedway League w Gorzowie

Goście lepiej wyruszyli sprzed taśmy i w pierwszym łuku znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach. Nie utrzymali ich długo, bowiem już na początku trzeciego okrążenia na czele znalazł się Tomasz Gollob. Najpierw wyprzedził on Tomasza Gapińskiego, a pod koniec drugiego "kółka" jadąc bardzo blisko bandy wyjechał przed Mateja Zagara. Zdecydowanie najlepszy bieg jak do tej pory.

Krzysztof Kasprzak wykorzystał pierwsze pole, dojechał do krawężnika i objął prowadzenie. Wicemistrz świata odniósł pewne zwycięstwo, które nie było zagrożone ani przez moment.

Najlepiej ze startu Bartosz Zmarzlik, który założył rywali. Wyścig układał się remisowo, ale Niels Kristian Iversen już na wejściu w drugi łuk z łatwością poradził sobie z Marcinem Nowakiem. Duńczyk rzucił się w pogoń za Tomaszem Gollobem, lecz nasz mistrz świata z 2010 roku jechał odpowiednim torem jazdy. Przerwa.

-> Sprawdź swoją wiedzę! Rozwiąż nasz quiz żużlowy!

Krzysztof Buczkowski z czwartego pola dobrze wystartował i założył całą stawkę. W pierwszym łuku natomiast Tomasz Gapiński wcisnął się pod łokieć Rafałowi Okoniewskiemu i bieg ułożył się remisowo. "Okoń" jednak cały czas zagrażał "Gapie", ale ten jechał odpowiednią ścieżką.

Lepszy start w wykonaniu gospodarzy, którzy już w pierwszym łuku ułożyli się w parę i starali się jechać tak przez cały wyścig. Po dwóch okrążeniach do Daniela Jeleniewskiego zbliżył się Krzysztof Kasprzak.

19:31 - Uczestnicy pierwszego biegu już na torze.

19:26 - Zakończyła się prezentacja. Zawodnicy wkrótce znajdą się w parku maszyn i będą przygotowywać do pierwszego biegu.

19:24 - Zawody zostaną rozegrane wg II zestawu meczowego.

19:17 - Rozpoczęła się prezentacja.

19:13 - Coraz więcej widzów. W tym momencie ok. 6 tysięcy.

19:02 - Robert Kempiński desygnował natomiast Daniela Jeleniewskiego i Krzysztofa Buczkowskiego.

19:00 - Rozpoczęła się próba toru. Oczywiście najpierw goście. Ze strony Stali owal testują Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik.

18:55 - Trybuny stale zapełniają się kibicami. W tej chwili ich liczba sięga około 4 tysięcy.

18:30 - Obie drużyny mają już za sobą obchód toru. Drużyna gości została ciepło przyjęta przez kibiców gospodarzy.

18:03 - W Grudziądzu panuje słoneczna aura, a temperatura oscyluje w okolicach 17 stopni Celsjusza. W tym momencie na trybunach obiektu przy Hallera około 2500 widzów.

Jak niedzielne mecze typują eksperci SportoweFakty.pl?
-> Typy Bartłomieja Czekańskiego
-> Typy Krzysztofa Cegielskiego
-> Typy Mariana Maślanki
-> Typy SportoweFakty.pl
-> Typy Sławomira Kryjoma
-> Typy Władysława Komarnickiego
-> Typy Marty Półtorak
-> Typy Rafała Dobruckiego

Tym razem lepiej wystartowali goście. Mike Trzensiok napędzał się po szerokiej w pierwszym łuku, ale nie znalazł tam wystarczającej prędkości, by zagrozić rywalom. Trzensiok upadł w drugim łuku podczas trzeciego okrążenia, ale podniósł się z toru i kontynuował jazdę, lecz został zdublowany. Nowak jeszcze w ostatnim łuku atakował Cyfera.

Goście wyjechali na 5:1, ale wyjechali w pierwszym łuku za szeroko, co wykorzystali gospodarze. Cała czwórka jechała bardzo blisko siebie. Do przodu po pierwszym okrążeniu uciekł Artiom Łaguta, a Buczkowski na wejściu w pierwszy łuk drugiego kółka wyprzedził Kasprzaka.