Najlepiej z pierwszego łuku wyjechał Maciej Janowski, za plecami którego znalazł się Bartosz Zmarzlik. Junior Stali był bardzo napędzony i zaciekle gonił Janowskiego. Zmarzlik dał z siebie wszystko, nie zamykał gazu, ale Janowski się obronił. Brąz dla Gapińskiego!

Wielka walka podczas pierwszego okrążenia. Po pierwszym łuku prowadził Grzegorz Zengota, ale wcisnął się z krawężnika Tomasz Gapiński, który uciekł rywalom. Za jego plecami cała trójka zamieniała się pozycjami i najlepiej z tej walki wyszedł Maciej Janowski. Wyśmienity wyścig!

Sebastian Ułamek napędzał się w pierwszym łuku po szerokiej, ale na prowadzenie z krawężnika wyjechał Mateusz Szczepaniak. Pawlicki od drugiego okrążenia zaczął atakować drugiego Ułamka, ale bezskutecznie. Przerwa.

W powtórce najlepiej sprzed taśmy Adrian Cyfer i Grzegorz Zengota. Junior Stali wywoził w pierwszym łuku "Zengiego", ale ten nie wystraszył się, nabrał prędkości przy samej bandzie i pomknął do przodu. Stracił za to Cyfer, który spadł na trzecią lokatę. Ostatecznie do mety dojechał on ostatni, gdyż wyprzedził go też Zbigniew Suchecki.

Upadek w pierwszym łuku zanotował Grzegorz Zengota. Zawodnik Fogo Unii szybko pozbierał się z gorzowskiego owalu, ale wyścig został przerwany. Powtórka w 4.

Od startu prowadził Krzysztof Kasprzak a za jego plecami znalazł się Bartosz Zmarzlik, który był bardzo szybki. Junior Stali stoczył wyśmienitą walkę z Kasprzakiem i na wejściu w drugi łuk podczas trzeciego okrążenia wyjechał on na prowadzenie. Tymczasem Kasprzak do końca musiał bronić się przed atakami Tomasza Gapińskiego. Zdecydowanie najlepszy bieg dnia!

Po starcie prowadził Adrian Cyfer, ale w drugim wirażu pierwszego okrążenia atakiem po zewnętrznej na czoło stawki wyjechał Janusz Kołodziej. Zawodnik Unii Tarnów zbudował bardzo dużą przewagę. Przerwa.

-> Włókniarz trzyma kciuki za Betard Spartę

Atomowy start Bartosza Zmarzlika, który już na dojeździe do pierwszego łuku zdecydowanie prowadził. Szybkim motocyklem dysponował jednak Mateusz Szczepaniak, który zwłaszcza podczas pierwszego okrążenia miał chrapkę doścignąć juniora Stali. 20-latek wjechał jednak w końcu na optymalną ścieżkę i wygrał z olbrzymią przewagą.

Wydawało się, że w pierwszym łuku Tomasz Gapiński napędzając się po szerokiej wyjedzie na prowadzenie, ale zablokował go Grzegorz Zengota. "Gapa" był jednak szybki i próbował doścignąć "Zengiego", lecz nie znalazł odpowiedniej ścieżki. Nieoczekiwanie bezbarwny w tym wyścigu był Piotr Protasiewicz.

Najlepiej sprzed taśmy Kasprzak i Cyfer. Reprezentanci gospodarzy najszybciej dojechali do pierwszego łuku i znaleźli się na dwóch czołowych lokatach. Broniący tytułu mistrzowskiego Kasprzak wygrał z duża przewagą nad resztą.

W powtórce znów bardzo dobry Piotra świderskiego. Za nim Protasiewicz walczył z Buczkowskim o dwa punkty. "PePe" wyprzedził "Buczka" w drugim łuku pierwszego okrążenia i zabrał się za gonienie "Świdra". Reprezentant gospodarzy nie popełniał jednak błędów.

W pierwszym łuku upadł Krzysztof Buczkowski i bieg został przerwany. Do momentu zapalenia się czerwonego światła prowadził Piotr Świderski, który popisał się bardzo dobrym startem. "Buczek" o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Powtórka w 4.

Tomasz Gapiński w dalszym ciągu zaskakuje! "Gapa" wygrał start i w pierwszym łuku nie dał się założyć Przemysławowi Pawlickiemu. "Gapa" gnał do przodu i nie oglądał się za siebie. A za nim gęsiego podążali Pawlicki oraz Kołodziej, choć pod koniec biegu "Koldi" zbliżył się do zawodnika Fogo Unii. Odstawał Suchecki.

Świetna jazda Grzegorza Zengoty, który napędził się w pierwszym łuku po szerokiej i już na wejściu w drugi wiraż był przed Piotrem Świderskim. Z tyłu o 1 punkt wyśmienitą walkę stoczyli Pawlicki i Szczepaniak. "Zengi" wygrał z kolosalną przewagą.

Bartosz Zmarzlik z łatwością założył Krystiana Pieszczka, ale w pierwszym łuku napędzony po szerokiej Janusz Kołodziej wyjechał na prowadzenie. Na dodatek w momencie wyprzedzania, Zmarzlikowi podniosło przednie koło, ale junior Stali opanował maszynę. Znów bardzo duże różnice.

Bardzo dobra jazda w początkowej fazie wyścigu Tomasza Gapińskiego. "Gapa" zdecydowanie w pierwszym łuku założył Macieja Janowskiego i pomknął do przodu. Z tyłu przez pierwsze dwa okrążenia walkę o 1 punkt stoczyli Szczepaniak i Cyfer.

W powtórce Maciej Janowski szybko wyjechał z czwartego pola, ale w pierwszym łuku nie zdołał założyć się na Piotra Świderskiego. "Magic" był jednak bardzo szybki i jechał blisko "Świdra", co jakiś czas nękał go atakami. Z tyłu natomiast Suchecki wyprzedził Pieszczka podczas drugiego okrążenia. Przerwa.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Sprzed taśmy "uciekł" Maciej Janowski.

-> Sprawdź swoją wiedzę! Rozwiąż nasz foto quiz żużlowy!

Zmarzlik wygrał start i na dojeździe do pierwszego łuku wypchnął w prawo Przemysława Pawlickiego oraz Piotra Protasiewicza. W dalszej fazie wyścigu, podobnie jak w poprzednich dwóch gonitwach, zawodnicy jechali gęsiego w dużych odstępach od siebie.

Janusz Kołodziej najszybciej wyjechał sprzed taśmy, założył Zengotę i Szczepaniaka i objął prowadzenie. Z tyłu Mateusz Szczepaniak uporał się z Krzysztofem Kasprzakiem podczas pierwszego okrążenia.

Tomasz Gapiński wygrał start i objął prowadzenie. W pierwszym łuku środkiem toru przeciskał się Sebastian Ułamek, który próbował wyprzedzić Krzysztofa Buczkowskiego, ale ta sztuka mu się nie udała. Spore różnice między zawodnikami.

Zawodnicy wyjechali już na tor.

18:58 - Przedstawienie uczestników finału IMP dobiegło końca. Zawodnicy wkrótce wrócą do parku maszyn i będą przygotowywać się do pierwszego wyścigu.

18:54 - Prezentację rozpoczęto od Mazurka Dąbrowskiego.

18:53 - Na trybunach ok. 6 tysięcy fanów.

18:51 - Rozpoczyna się prezentacja.

18:41 - Widzów już mniej więcej 4 tysiące. Tymczasem polewaczka rosi tor.

18:30 - Na 30 minut przed początkiem zawodów na trybunach stadionu im. Edwarda Jancarza około 2500 widzów.

18:21 - Trwają zabiegi kosmetyczne na torze.

18:15 - Kibiców na trybunach przybywa w wolnym tempie. W tym momencie jest ich około 700. Stal Gorzów na te zawody sprzedała natomiast 8 tysięcy wejściówek.

18:02 - W Gorzowie, podobnie jak w całym kraju, upalnie i duszno. W tej chwili na trybunach około 300 widzów.

Jak finał IMP typują eksperci SportoweFakty.pl?
-> Typy Mariana Maślanki
-> Typy SportoweFakty.pl
-> Typy Sławomira Kryjoma
-> Typy Władysława Komarnickiego

Krzysztof Kasprzak założył Sebastiana Ułamka i odparł w pierwszym łuku ataki Sucheckiego oraz Protasiewicza. Zawodnicy jechali blisko siebie. W drugim łuku podczas drugiego okrążenia upadł Zbigniew Suchecki jadący na końcu stawki, ale zachował się fair, gdyż natychmiast wstał i zbiegł z maszyną ma murawę. Przerwa.

Oficjalna frekwencja: 7600.

-> Nicki Pedersen: Ja utrzymuję się na motocyklu, gdy ktoś we mnie uderza, inni nawet nie próbują

W powtórce Bartosz Zmarzlik wyjechał na prowadzenie na wyjściu z pierwszego łuku podążając po szerokiej. Za nim Sebastian Ułamek założył Macieja Janowskiego i w dalszej fazie wyścigu musiał bronić się przed jego atakami. "Magic" wyprzedził Ułamka na wejściu w pierwszy łuk podczas trzeciego okrążenia. Przerwa.

Wydawało się, że prowadzenie obejmie napędzający się po szerokiej Grzegorz Zengota, ale z krawężnika na czoło stawki wyjechał Bartosz Zmarzlik. Bieg został jednak przerwany po tym, jak po ostrym ataku Grzegorza Zengoty w pierwszym łuku drugiego okrążenia upadł Maciej Janowski. "Magic" szybko pozbierał się z toru. "Zengi" został wykluczony z powtórki.

-> Czy IMME zaskarbią serca kibiców?

W powtórce po starcie prowadził Maciej Janowski, ale Krzysztof Kasprzak przyciął w pierwszym łuku do krawężnika i wyjechał na prowadzenie. Cała stawka jechała blisko siebie. Kasprzak jednak nie popełniał błędów na prowadzeniu.

Świetna jazda Krzysztofa Kasprzaka, który w pierwszym łuku napędzał się po szerokiej, następnie przyciął i na wejściu w drugi wiraż wyjechał na prowadzenie. Bieg jednak został przerwany, gdyż na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia upadł ostatni Krzysztof Buczkowski. "Buczek" próbował założyć się na trzeciego Janowskiego. Zawodnik grudziądzkiego GKM-u został wykluczony z powtórki. Do parku maszyn wrócił o własnych siłach.

Bardzo dobry start Janusza Kołodzieja z czwartego pola, który napędził się w pierwszym łuku po szerokiej i objął prowadzenie. Wygrał niezagrożenie. Za nim Protasiewicz spadł z drugiej pozycji na ostatnią. Najpierw wyprzedził go Maciej Janowski, a później Michał Szczepaniak. Protasiewicz podczas ostatniego okrążenia zrezygnował z jazdy.

Wiadomo już, że bezpośredni awans do finału wywalczyli Bartosz Zmarzlik i Janusz Kołodziej.