Fantastyczne zakończenie zawodów. Mimo ogromnych starań Tomasza Golloba, ostatecznie wygrał Greg Hancock. Trzecie miejsce Emila Sajfutdinowa dał Rosjanom awans do finału!

Fatalny błąd Grigorija Łaguty na trzecim okrążeniu na prostej. Rosjanin odbił się od bandy i spadł na trzecie miejsce. Wykorzystał to Maciej Janowski, który wygrał i Polacy cały czas mają szansę na zwycięstwo w całych zawodach! Danię w tym biegu reprezentował Niels Kristian Iversen.

Piotr Protasiewicz zwyciężył po udanym manewrze na pierwszym wirażu i przedłużył nasze nadzieje na końcowy sukces.

Fatalnie dla Polski zakończył się ten wyścig. Grzegorz Walasek zdecydowanie odstawał od pozostałej trójki, która stoczyła pasjonujący bój. Dopiero na ostatnim łuku Artiom Łaguta i Mikkel B.Jensen zdołali wyprzedzić Ryana Fishera.

Emil Sajfutdinow potwierdza, iż jest dzisiaj bardzo szybki. Profesorska jazda Tomasza Golloba, który z ostatniej pozycji na pierwszym okrążeniu przedzierał się na drugie miejsce.

Leon Madsen objął prowadzenie tuż po starcie. Niespodziewanie drugi do mety dojechał Billy Hamill. Wyraźnie wolniejsi byli Grzegorz Walasek i Grigorij Łaguta.

Protasiewicz przy samej bandzie na pierwszym łuku wyprzedził dwóch rywali. Bezpardonowy pojedynek o jeden punkt stoczyli natomiast Roman Povazhny i Ryan Fisher.

Greg Hancock wystąpi w roli jokera w miejsce Ricky'ego Wells'a. Fantastyczna jazda Macieja Janowskiego! Polak, mimo młodego wieku, wykazał się ogromną dojrzałością. Na pierwszym wirażu pojechał blisko krawężnika i wyjechał na prowadzenie. Następnie kapitalnie bronił się przed atakami swojego idola, Grega Hancocka.

Niezwykle pasjonujący wyścig! Wszystko szybko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Nieoczekiwanie wygrał Mikkel B. Jensen, który uciekł ze startu. Dzięki Tomaszowi Gollobowi i Grigorijowi Łagucie kibice obejrzeli wyśmienity speedway. Do walki na moment włączył się nawet Ryan Fisher. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drugim okrążeniu na przeciwległej prostej startowej, gdy Grisza Łaguta zostawił za mało miejsca kapitanowi reprezentacji Polski. Gollob zdołał jednak wcisnąć się w lukę i uciekł Rosjaninowi, który odbił się od bandy i wytracił prędkość.

Leon Madsen wygrał dosyć pewnie, natomiast za jego plecami toczyła się ciekawa walka o dwa punkty. Ostatecznie lepszy od Piotra Protasiewicza okazał się Greg Hancock, jednak obaj stworzyli ciekawe widowisko.

Dobry start Macieja Janowskiego. Roman Povazhny ostro zaatakował na pierwszym wirażu Nielsa Kristiana Iversena, który wytracił w ten sposób prędkość. Nasz reprezentant był szybki i wygrał dość pewnie. Povazhny na ostatnich metrach wydarł jeden punkt Hamillowi.

Na pierwszym wirażu troszkę szerzej wyniósł się Ryan Fisher z pierwszego pola. Dla pozostałych jeźdźców zabrakło miejsca i doszło do potężnego karambolu. Na szczęście wszyscy pozbierali się o własnych siłach. W powtórce weźmie udział cała obsada. Z ogromną przewagą wygrał Emil Sajfutdinow, natomiast bardzo mądrze pojechał Maciej Janowski, który wywalczył dwa punkty. Z kolei Ryan Fisher zaprezentował się widowiskowo i zdołał pokonać Leona Madsena.

Bardzo szybko ze startu wyjechał Niels Kristian Iversen. Duńczyk był bardzo szybki i dwojący się za jego plecami Grigorij Łaguta nie dał mu rady. Niestety tym razem słabiej pojechał Piotr Protasiewicz, który dopiero na przedostatnim wirażu wyprzedził Ricky Wells'a.

Tomasz Gollob udowodnił, że zna bydgoski tor od podszewki. Wydawało się, że kapitan reprezentacji Polski wygrał z dużą swobodą. Daleko z tyłu przyjechał Billy Hamill.

Emil Sajfutdinow po starcie założył się na Piotra Protasiewicza i objął prowadzenie. Polak był jednak bardzo szybki i kąsał atakami Rosjanina. Powracający natomiast do wielkiego ścigania były IMŚ Billy Hamill przez trzy okrążenia dzielnie bronił trzeciej pozycji przed Mikkel B. Jensenem.

Niezwykle emocjonujący wyścig. Zawodnicy często zmieniali swoje pozycje. Na wyjściu z drugiego wirażu pierwszego okrążenia Greg Hancock wyprzedził Grigorija Łagutę, natomiast Michael Jepsen Jensen z Maciejem Janowskim przez wszystkie okrążenia toczyli bój o jeden punkt.

Grzegorz Walasek wyjechał bardzo dobrze ze startu, jednak na pierwszym wirażu popełnił błąd odjeżdżając od krawężnika, co wykorzystali rywale.

W Bydgoszczy piękna, słoneczna pogoda. Zawodnicy wyjeżdżają do prezentacji. Rozpoczęła się prezentacja, którą poprzedził hymn Polski. Już za chwilę początek wielkich emocji. Tomasz Gollob w inaugurującym wyścigu wygrał z dużą przewagą. Ricky Wells wykorzystał drobne zamieszanie na pierwszym łuku i wysunął się na drugie miejsce. Leon Madsen kąsał Amerykanina do samej mety, ale ten umiejętnie się bronił.

Sędzia dopatrzył się nierównego startu. Powtórka w pełnej obsadzie. Zdecydowanie najszybszy był Greg Hancock. Grzegorz Walasek jechał drugi i bronił się przed atakami Romana Povazhnego, który ostatecznie dopiął swego na trzecim okrążeniu. Walasek może mówić o ogromnym pechu, gdyż w ferworze walki z Mikkel B. Jensenem upadł na tor. Pierwotnie wyglądało, iż Polak miał problemy ze sprzętem.

Ogromny pech Grzegorza Walaska, któremu zdefektował motocykl na trzeciej pozycji na ostatnim wirażu. Wyścig nie był emocjonujący. Wygrał zdecydowanie Emil Sajfutdinow.