Zanosiło się na drugie zwycięstwo 5:1 w biegach nominowanych dla MRGARDEN GKM-u, ale Janowski napędzał się przez cały wyścig i na ostatnim łuku wyprzedził Buczkowskiego. Kapitalna jazda i akcja wychowanka Sparty!

Podwójny triumf gospodarzy, którzy okazali się najsprytniejsi na wyjściu z pierwszego łuku. Przyjezdni nie mieli nic do powiedzenia w tej gonitwie, choć Woźniak na ostatnim kółku nieznacznie zbliżył się do Lindbaecka.

Dużo walki na torze w Grudziądzu. Po starcie zanosiło się na 5:1 dla gości, ale Buczkowski najpierw zablokował Lebiediewa, a na prostej startowej wyprzedził Jędrzejaka. Po chwili para Sparty zamieniła się miejscami. Pieszczek nie liczył się w walce.

Wydawało się, że prowadzenie obejmie po udanym starcie Wieczorek, ale junior gospodarzy szybko został wyprzedzony przez wszystkich rywali. Do skóry Woffindena próbował się dobrać z początku Buczkowski, ale bezskutecznie. Brytyjczyk pewnie zwycięża.

Polska para z Wrocławia w pełni wykorzystała korzystniejsze pola startowe i podwójnie pokonała dwójkę najskuteczniejszych zawodników GKM-u. Janowski z Woźniakiem na 5:1 od początku do końca. Sparta o krok od zwycięstwa w Grudziądzu!

Przebudzenie gospodarzy, którzy poskromili Lebiediewa! Łaguta najszybszy od startu do mety. Buczkowski wyprzedził Łotysza na wyjściu na prostą startową pierwszego okrążenia. Lebiediew do samego końca próbował przedzielić rywali, ale bezskutecznie.

Kolejna interesujaca gonitwa przy Hallera. Lindbaeck stoczył twardy bój z Janowskim, którego z kolei cały czas kąsał Pieszczek. Wrocławianin zaryzykował na ostatnim okrążeniu, ale na mecie nieznacznie przegrał ze Szwedem. Pieszczek do samego końca był blisko obu zawodników. Lindbaeck z najlepszym czasem dnia.

Atomowy start duetu Betard Sparty, który szybko objął podwójne prowadzenie. Na prostej przeciwległej drugiego kółka rozpędzony Łaguta przemknął jednak obok Woźniaka. Rujner na ostatnim okrążeniu miał problemy z płynną jazdą.

Upadek Pieszczka na pierwszym wirażu. Bieg przerwany. Zawodnik gospodarzy podniósł się z toru i pomaszerował do parku maszyn.

Sędzia Bryła długo zastanawiał się nad podjęciem decyzji, ale ostatecznie zdecydował się wykluczyć Pieszczka z powtórki biegu siódmego.

W niej Lindbaeck wzięty w kleszcze na wejściu w pierwszy wiraż. Szwed nie był w stanie nawiązać walki z Drabikiem i Lebiediewem. Goście z Dolnego Śląska gromią MRGARDEN GKM na jego torze.

Tym razem najlepszy spod taśmy reprezentant gospodarzy. Łaguta odskoczył rywalom i zdobył trzy punkty. Wieczorek bez szans w konfrontacji z dwójką wrocławian.

Ostrzeżenie za utrudnianie startu otrzymał Janowski.

Woźniak zamknął całą stawkę i pomknął do mety po zwycięstwo. Wyrzucony na zewnętrzną Woffinden popisał się świetnym manewrem na prostej przeciwległej i dołączył do kolegi z pary, wyprzedzając duet gospodarzy. Buczkowski cały bieg jednak szalał za plecami Brytyjczyka, który asekurował Woźniaka. Były IMŚ nie dał się wyprzedzić. Sparta powiększa przewagę!

Świetny start Dróżdża, który błyskawicznie wysforował się na prowadzenie. Blisko juniora Sparty cały czas jechał Łaguta, ale Rosjanin nie mógł zbliżyć się na tyle, by móc zaatakować. Dróżdż był bezbłędny.

Janowski zamknął przy krawężniku Okoniewskiego i objął prowadzenie. Bardzo blisko minięcia wrocławianina był na prostej Buczkowski, ale rywal się obronił. Po chwili Jędrzejak na moment wyprzedził Buczkowskiego, który jednak od razu skontrował. Na ostatnim łuku Okoniewski wyprzedził Jędrzejaka, ratując remis dla GKM-u. To było ściganie godne PGE Ekstraligi.

Bardzo groźna kraksa trójki zawodników w pierwszym łuku tuż po starcie. Rujner na dojeździe do wirażu zszczepił się z Drabikiem, co było powodem upadku. Nastepnie wytrącony Dróżdż zanotował uślizg. Wrocławianie szybko podnieśli się z toru. Rujner wstał po kilku chwilach.

Decyzją sędziego wykluczony z powtórki został Rujner. Wszyscy zawodnicy są zdolni do dalszej jazdy.

Druga odsłona bez sensacji. Duet z Wrocławia pewnie wygrywa z osamotnionym Wieczorkiem.

Pieszczek dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki. Zastąpi go Rujner.

Problemy ze startem do inauguracyjnej gonitwy. Zawodnicy zniecierpliwieni.

Lindbaeck odważnym atakiem wyprzedził Woffindena na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia. Brytyjczyk trzymał się blisko Szweda, ale nie przeprowadził ataku. Rujner nie liczył się w walce.