Oskar Polis wygrał start, następnie cały wyścig, a w ostatecznym rozrachunku świętochłowicką eliminację. Daniel Kaczmarek tylko rezerwowym w finale.

Alan Szczotka popisał się najlepszym startem i dojechał do mety na pierwszej pozycji. Wyścig bez historii.

Michał Gruchalski minął Arkadiusza Potońca na pierwszym łuku po zewnętrznej. Kamil Kamiński założył się na Mateusza Packa, zawodnik Śląska zdołał jednak odbić trzecią lokatę. Kamiński zanotował defekt.

Daniel Kaczmarek prowadził od startu do mety, czym znacznie przybliżył się do upragnionego awansu do finału MIMP.

Kamil Nowacki zerwał taśmę i zabraknie go w powtórce wyścigu. Uszkodzeniu uległa maszyna startowa. Usterka szybko została naprawiona.

Na pierwszym łuku defekt motocykla zanotował Arkadiusz Potoniec. Znajdował się wtedy na trzeciej pozycji. Szymon Szlauderbach bez problemu minął Kamila Wieczorka.

Na torze szybko utworzyły się dwie pary, które rywalizowały odpowiednio o pierwsze i trzecie miejsce. Oskar Polis dwoił się i troił, aby wyprzedzić Daniela Kaczmarka. Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia zawodnik z Częstochowy wyszedł na prowadzenie. Kamiński zanotował defekt na końcu stawki.

Przed startem Zgardziński po raz kolejny był upominany przez kierownika startu za nieodpowiednie ustawienie (stał zbyt daleko od taśmy). Jadący bardzo daleko z tyłu Pacek zanotował defekt.

Michał Gruchalski bez większych problemów uporał się z Marcinem Kościelskim. Pomiędzy zawodnikami utworzyły się ogromne różnice.

Atomowy start Daniela Kaczmarka. Przez niemal cały wyścig musiał jednak odpierać ataki Michała Gruchalskiego. Bardzo ciekawa walka o pierwsze miejsce.

Liszka lepiej wyszedł ze startu i delikatnie wypchnął Potońca. Zawodnik Ekantor.pl Falubazu rzucił się w pogoń za rywalem, ale nie zdołał przedrzeć się na pierwsze miejsce. Rybniczanie daleko z tyłu.

Oskar Polis najlepiej wyszedł ze startu i odniósł pewne zwycięstwo. Kamil Nowacki próbował wyprzedzić Marcina Kościelskiego, ale na pierwszym łuku drugiego okrążenia popełnił błąd i stracił kilkanaście metrów. Pacek z dużą stratą.

Zgardziński na pierwszym łuku wyprzedził Wieczorka, a na wyjściu z drugiego łuku efektownym atakiem minął Chmiela. Póki co, najciekawszy wyścig dnia. Na ostatnim łuku upadek zanotował jadący daleko z tyłu Giera.

Kamil Kamiński zerwał taśmę i został wykluczony z powtórki.

Ciasno na wejściu w drugi łuk, do przetasowań między zawodnikami jednak nie doszło. Kamil Kamiński zjechał z toru na trzecim okrążeniu.

Przez cztery okrążenia Alex Zgardziński atakował Michała Gruchalskiego. Pozostała dwójka ze sporą stratą.

Nietypowa sytuacja na pierwszym łuku. Miłosz Wypior zbyt mocno wykontrował motocykl i zjechał na murawę. Został wykluczony za przekroczenie dwoma kołami wewnętrznej linii. Daniel Kaczmarek do samego końca próbował wyprzedzić Wieczorka. Pacek ze stratą blisko pół okrążenia.

Równy start całej czwórki, ale najlepiej pierwszy łuk rozegrał Oskar Polis. Szczotka próbował atakować Potońca.

Rezerwowi - Giera i Wypior - mieli bardzo duże problemy z płynnym pokonywaniem łuków.

Bardzo groźnie wyglądający upadek. Kamil Nowacki stracił panowanie nad motocyklem na wejściu w drugi łuk. Próbował go ominąć Lutowicz, ale pojechał zbyt szeroko i uderzył z dużą siłą w dmuchaną bandę. W tę dwójkę wpadł jeszcze Kamil Kamiński, który jechał ze sporą stratą. Wyścig przerwany. Karetka na torze. Kamil Nowacki wykluczony z powtórki.

Wszyscy zawodnicy są zdolni do dalszej jazdy. Kamil Kamiński nie zdążył na start i został wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut. Marek Lutowicz z kolei nie wyjechał na tor i również został wykluczony.

Świetnym startem popisali się obaj zielonogórzanie. Na drugim łuku drugiego okrążenia doszło do kontaktu pomiędzy Kaczmarkiem i Kościelskim. Aktualny mistrz Polski juniorów utrzymał się na motocyklu i do końca próbował atakować Potońca. Kościelski nie kontynuował jazdy.

Polis delikatnie wypchnął Gruchalskiego, a następnie dobrze rozegrał pierwszy łuk, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie. O kolejności zadecydował start.

Świetny start Roberta Chmiela, który już na pierwszym łuku osiągnął kilkumetrową przewagę. Ogromne odległości pomiędzy zawodnikami. Mateusz Pacek stracił do zwycięzcy blisko 150 metrów.