Woffinden wygrał start i nie dał się założyć Holderowi, ale Janowski nie podążył za nim po szerokiej. Spadł on na koniec stawki i jechał tylko przed Australijczykiem. Defekt odebrał mu jednak 1 punkt.

Jason Doyle i Tai Woffinden przez pierwsze dwa okrążenia stoczyli między sobą ostry bój. Wmieszał się w to Max Fricke i mistrz świata spadł na koniec stawki. Później obaj wrocławianie ścigali Przedpełskiego. Woffinden na ostatnim łuku minął wychowanka toruńskiego klubu. Wielkie emocje w tym wyścigu.

Znakomicie wystartował Holder, który zamknął Maxa Fricke'a. Ten jednocześnie ścigał swojego rodaka i odpierał ataki Nielsa Kristiana Iversena. Milik nie liczył się w stawce.

Ale się działo! Drabik prowadził po starcie, ale na wejściu w drugi łuk wyprzedzili go Woffinden i Doyle. Zawodnik gośći nie zostawił miejsca na prostej mistrzowi świata przy bandzie, co wykorzystał Maksym Drabik. Bieg jednak został przerwany, bo jadący na końcu stawki Marcin Kościelski uderzył w bandę na drugim wirażu. Karetka na torze. Kościelskiemu założono kołnierz ortopedyczny. Junior gospodarzy opuścił owal w ambulansie. Z racji tego, że sytuacja działa się na drugim łuku trzeciego okrążenia, czeka nas powtórka. W powtórce Woffinden wyprzedził prowadzącego Doyle'a na wyjściu z pierwszego łuku, ale na prostej startowej mistrz świata odpłacił się pięknym za nadobne i nie zostawił mu miejsca przy bandzie. Woffinden do samej mety naciskał Doyle'a.

Przedziwnie wyglądająca sytuacja. Janowski chciał wyprzedzić Przedpełskiego na wyjściu z łuku, a tymczasem... sczepił się motocyklem z torunianinem. W ten sposób złączeni jechali aż do szczytu drugiego wirażu. Janowski został wykluczony z powtórki, a Przedpełski wrócił do parku maszyn po tym, jak chwilę po zejściu z motocykla położył się na torze. Warto zwrócić uwagę, że ta sytuacja to kalka z meczu GKM - Włókniarz. Wówczas arbiter Ryszard Bryła wykluczył Michała Gruchalskiego, który znalazł się w podobnym położeniu do Pawła Przedpełskiego. W powtórce ładną walkę o zwycięstwo na początku biegu toczyli Fricke i Holta.

Gospodarze prowadzili podwójnie od startu. Milik próbował wyprzedzić Doyle'a atakiem po wewnętrznej na drugim wirażu, ale wyraźnie był wolniejszy. Pewne 5:1 miejscowych.

Paweł Przedpełski wygral start i zablokował na pierwszym łuku przy krawężniku Maksyma Drabika. Nie dał jednak rady utrzymać za swoimi plecami Macieja Janowskiego, który przemknął obok niego na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia. Nie liczył się w stawce Jack Holder.

Od startu prowadził Fricke, ale Holta pojechał cwanie i mądrze. Najpierw po starcie wjechał w tor jazdy Woffindena, w ten sposób go blokując, a później, na wejściu w drugi łuk wyprzedził Australijczyka. Holta wykorzystał swoje ogromne doświadczenie.

Goście wyszli ze startu na podwójne prowadzenie, ale kapitalnie pojechał Paweł Przedpełski. Wychowanek torunian najpierw śmiało założył Milika na wejściu w drugi wiraż, a już na wyjściu z tego samego łuku przemknął obok prowadzącego Drabika.

Bieg przerwany. Janowski na pierwszym łuku próbował założyć się na Holtę. Wrocławianin się przewrócił. Dość szybko się pozbierał i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Powtórka w pełnej obsadzie. W powtórce Fricke na wyjściu z pierwszego łuku delikatnie przyciął do środka toru i na prostej przeciwległej startowej przemknął obok dotąd prowadzącego Holty. Na drugim wirażu na moment Holtę wyprzedził też Janowski, ale zawodnik gospodarzy szybko się zrewanżował. Po wyścigu sędzia wlepił ostrzeżenia za utrudnienie startu Holcie i Janowskiemu.

Holder próbował założyć się na Woffindena, ale ten wypchnął go na pierwszym łuku i pomknął do przodu, obejmując prowadzenie w wyścigu. Z tyłu Fricke ścigał Doyle'a i odważnie zaatakował mistrza świata na wejściu w ostatni łuk. Zawodnik gości na moment wyprzedził mistrza świata, ale siła odśrodkowa wyrzuciła go na zewnętrzną, na czym skorzystał Doyle.

Milik przemknął na pierwszym łuku po szerokiej. Holta po starcie zderzył się z Wojdyłą, ale szybko przedarł sięna druglą lokatę i ścigał prowadzącego Czecha.

Dobrze wystartowali goście, ale znakomicie napędzony był Chris Holder. Australijczyk nabierał szybkośći po szerokiej. Na drugim wirażu przyciął do środka toru i przemknął obok prowadzącego Janowskiego. Co za wejście w sezon mistrza z 2012 roku!

Maksym Drabik prowadził od startu. Ścigał go Daniel Kaczmarek, ale mistrz świata juniorów był szybki i nie pozwolił się zaatakować. Na pierwszym łuku Wojdyło postraszył Kościelskiego.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Spod taśmy wyskoczył Iversen. Duńczyk otrzymał ostrzeżenie. Powtórka w pełnej obsadzie. W powtórce świetnie ze startu ruszył Tai Woffinden, który natychmiast objął prowadzenie. Złudnie wydawało się, że na drugim wirażu zagrozi mu Paweł Przedpełski, ale dwukrotny mistrz świata wygrał z dużą przewagą i łatwością. Po biegu arbiter dał ostrzeżenie Pawłowi Przedpełskiemu za utrudnianie startu.