Ostra walka na drugim łuku pomiędzy Andersenem i Jonassonem. Górą Duńczyk, który wypchnął zawodnika Polonii pod bandę. Szwed chciał mu się zrewanżować, ale nie był w stanie dogonić żużlowca łodzian.

Atomowy start Cyfera, który zwyciężył z ogromną przewagą. Grajczonek kąsał Gapińskiego, ale doświadczony zawodnik zdołał przyjechać za plecami swojego kolegi z pary. Polonia zapewniła sobie drugie zwycięstwo w tym sezonie!

Pilanie prowadzili podwójnie po starcie. Do roboty wziął się jednak Andersen, który szybko uporał się z Łagutą, a na drugim łuku wykonał nożyce i minął Gapińskiego. Na drugim okrażeniu Rosjanina wyprzedził także Grajczonek.

Dość niespodziewanie po pierwszym okrążeniu prowadził Miśkowiak, ale potem zdecydowanym atakiem wyprzedził go Okoniewski. Wyjątkowo wolny był Kościuch, który tym razem nie zdobył 3 punktów.

Gospodarze świetnie rozegrali pierwszy łuk, kiedy to pojechali przy kredzie i znaleźli się na czele stawki. Szybki w tym biegu był Tungate, ale skuteczną obroną popisał się Jonasson.

Problem sprzętowy Łaguty na starcie. Rosjaninowi rozmontował się silnik, przez co otrzymał wykluczenie. Bieg bez większych emocji. Zadecydował start.

Pilanie wyszli najlepiej ze startu. Dosyć wolny na trasie był Cyfer, dzięki czemu zbliżał się do niego Grajczonek. Zawodnik gospodarzy zdołał się obronić i to Polonia znowu prowadzi.

Nierówny start Tungate'a. Australijczyk jednak minimalnie dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki. Otrzymał również ostrzeżenie.

Fenomenalny bieg. Kościuch na każdym łuku napędzał się po zewnętrznej, by wyprzedzić Jonassona, ale Szwed konsekwentnie zamykał mu drogę. Ostatecznie obaj wpadli równo na metę. Sędzia sprawdza powtórki. Po kilku minutach arbiter podjął decyzję - zwycięzcą wyścigu okazał się Kościuch.

Gapiński wypchnął na pierwszym łuku Andersena, dzięki czemu zrobił miejsce Cyferowi. Polak zrobił jednak błąd i Duńczyk szybko z tego skorzystał. Błażykowski daleko z tyłu.

Było niezwykle ciasno na wejściu w drugi łuk. Górą z tego tłoku wyszedł Grajczonek, który wygrał po raz pierwszy w tym sezonie.

Fenomenalnym momentem startowym popisał się Łaguta. Rosjanin nie był jednak tak szybki na trasie i podczas trzeciego okrążenia bez większych problemów minął go Kościuch. Dość niespodziewane problemy miał Okoniewski, który przyjechał do mety na ostatniej pozycji.

Pilanie wyszli najlepiej ze startu, ale już na drugim łuku Andersen wszedł pod łokieć Fajfera. Podczas kolejnych okrążeń nie działo się nic szczególnego.

Grajczonek najlepiej wystrzelił spod taśmy. Na trasie niezwykle szybki był jednak Okoniewski, który uporał się z żużlowcem Orła na trzecim okrążeniu. Tungate otrzymał ostrzeżenie za zajechanie drogi Łagucie po biegu.

Miśkowiak zamknął wszystkich na starcie i pomknął po pewne trzy punkty. Na drugim łuku doszło do groźnej sytuacji. Staniszewski najechał na tylne koło Błażykowskiego i upadł. Junior Polonii zdołał jednak szybko zejść z toru.

Kościuch najlepiej rozegrał pierwszy łuk. W pogoń za nim ruszył Cyfer, lecz były zawodnik Polonii szybko mu odjechał. Łoktajew nie potrafił nawiązać walki z rywalami i przyjechał na metę z dużą stratą.