BARTOSZ ZMARZLIK! Polak wygrał start i po prostu pozamiatał rywali. Piekielnie szybki gorzowianin, ścigał go Matej Zagar, ale nasz reprezentant nie popełniał błędów. Na dodatek ostatni był Sajfutdinow. Polak jedzie po tytuł mistrza świata!

Zmarzlik wygrał start, przykleił się do krawężnika i uciekł rywalom. Musiał jednak uważać na Lindgrena, bo Szwed był bardzo szybki. Polak przez trzy okrążenia czuł na plecach oddech rywala.

Doyle wygrał start, założył Sajfuitdinowa i pilnował, aby Rosjanin nie wcisnął mu się pod łokieć. Tymczasem po szerokiej na drugim wirażu zaszalał Matej Zagar, który wykorzystał fakt, że wspomniana dwójka zajęła się sobą i wysunął się na czoło stawki.

Emil Sajfutdinow jest dzisiaj piekielnie szybki i wyrasta na faworyta turnieju. Nie przestraszył się Antonio Lindbaecka, który przez pół prostej mknął obok niego z uniesionym kołem.

Madsen zawahał się po starcie i to kosztowało go spadek na koniec stawki. Duńczyk szybko uporał się z Kołodziejem, ścigał Lindgrena, aż postawiło go na drugim wirażu drugiego okrążenia. Madsen tym samym pogrzebał swoje szanse na półfinał.

Woffinden i Łaguta zajęli się sobą na pierwszym łuku, a w tym czasei zdążył im uciec Mikkel Michelsen. Później wielki apetyt na punkty miał Robert Lambert, który atakował Łagutę po szerokiej.

Słabiej wystartował Zmarzlik i wydawało się, że może nawet spaść na trzecią lokatę, a tymczasem na prostej przeciwległej startowej wyciągnęło jego maszynę, nabrał szybkości i wysunął się przed Zagara. Później gorzowianin umiejętnie obronił się przed Słoweńcem.

Michelsen, Dudek i Janowski niemalże równo wjechali w... drugi wiraż. Mocna walka pomiędzy tą trójką, a później już tylko dwójką, bo szybko z tej rywalizacji odpadł Dudek. Wygrał z dużą przewagą Madsen.

Kapitalnie na pierwszym łuku między Kołodzieja a Iversena wjechał Lindbaeck. Zabrakło mu jednak rozpędu, aby wyjechał na czoło stawki przed Artioma Łagutę. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy jechali gęsiego.

Zmarzlik wygrał rywalizację o drugą lokatę z Doyle'em. Polak założył Australijczyka na wejściu w drugi wiraż. Zdecydowanie zwyciężył natomiast Tai Woffinden. Jest to dopiero druga indywidualna wygrana aktualnego mistrza w tym sezonie GP!

Wielkiej sztuki dokonał Emil Sajfutdinow, jako pierwszy odnosząc zwycięstwo z trzeciego pola. Rosjanin wysunął się na prowadzenie na wyjściu z łuku, objeżdżając Fredrika Lindgrena.

Od startu prowadził Jason Doyle. Za jego plecami Lambert uporał się z Maciejem Janowskim. Tym razem nic nie wskórał Iversen, którego najwyraźniej stłamsiło najsłabsze trzecie pole.

Bardzo szybki był Sajfutdinow, który wysunął się na prowadzenie na wyjściu z pierwszego wirażu. Schemat zatem doskonale nam dziś znany, że zawodnik ruszający z czwartego pola wykorzystuje luźną nawierzchnię po zewnętrznej.

Mocną walkę na łokcie stoczyli na wejściu w wiraż Lindgren i Lindbaeck, na czym ucierpiał Dudek, bo musiał wyjechać szerzej, aby uniknąć kontaktu. Sytuację wykorzystał Woffinden startujący spod bandy, ale Brytyjczyk prowadził tylko do wjazdu w drugi wiraż. Tam wjechał mu po wewnętrznej Lindgren.

Leon Madsen wygrał start, ale na wyjściu z łuku po szerokiej przemknął przed nim Martin Vaculik. Później Duńczyk bronił się przed napierającym Matejem Zagarem. Kolejny bezbarwny wyścig z kolei pojechał Artiom Łaguta.

Znakomicie wystartował Bartosz Zmarzlik, który prowadził cały wyścig. Niestety pogłębiają się problemy z torem. Najpierw kłopoty z utrzymaniem się na maszynie miał Łaguta, a chwilę później Janowski. Polak stracił przez to punktowaną pozycję.

Coraz więcej zawodników ma kłopoty z jazdą po szerokiej na pierwszym łuku, czego byliśmy świadkiem oglądając bieg siódmy. Nawet prowadzący Vaculik przez moment miał kłopoty. Później zawodnicy się "rozjechali", porobiły się dość spore różnice pomiędzy nimi.

Leon Madsen miał wielkie problemy z motocyklem na pierwszym łuku i na moment niemalże się zatrzymał, ale kontynuował jazdę. Mogłoby się wydawać, że bieg będzie przerwany, bo spod taśmy wystrzelił Iversen.

Matej Zagar wyniósł się na zewnętrzną na pierwszym łuku i założył prowadzącego po starcie Jasona Doyle'a. Słoweniec zdecydowanie odjechał reszcie stawki. Później Lindbaeck miał chrapkę, aby wyprzedzić Doyle'a.

Wyścig przerwany. Sędzia dopatrzył się nierównego startu. Ostrzeżenie dla Jasona Doyle'a. W powtórce na początku biegu mocną walkę o prowadzenie stoczyli Sajfutdinow i Doyle. Za ich plecami podążał Dudek, który uporał się z Łagutą.

Bardzo dobry wyścig w wykonaniu Fredrika Lindgrena. Najpierw założył on Mikkela Michelsena, na prostej przeciwgległej startowej przemknął przy bandzie obok Martina Vaculika, a następnie wypchnął prowadzącego Iversena na wejściu w 1 łuk drugiego okrążenia.

Znów wyścig przerwany ze względu na start. Ostrzeżenie otrzymał Leon Madsen. Wyśmienicie ruszył Zmarzlik, wydawało się, że Polak obejmie prowadzenie, ale na wyjściu z piuerwszego łuku szybszy był Antonio Lindbaeck. W dalszej fazie wyścigu Madsen ścigał Polaka.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Wyglądało na to, że procedurę startową utrudniał Tai Woffinden. Wciąż aktualny mistrz świata otrzymał ostrzeżenie. W powtórce wyśmienicie z czwartego pola ruszył Maciej Janowski, który założył całą stawkę. Zaskoczony tym był najwyraźniej Zagar, który musiał mocno balansować na motocyklu, aby się na nim utrzymać, co wykorzystał Woffinden.