Szlauderbach zaliczył upadek jadąc na 4. miejscu. Zawodnik gości został wykluczony z powtórki.

Zawodnik wstał o własnych siłach.

Dobre widowisko na zakończenie spotkania. Lidsey i Jonasson stoczyli świetny bój o zwycięstwo. Mijali się przez cały wyścig, ale ostatecznie sprytniejszy okazał się Australijczyk.

Ciekawy wyścig. Na starcie zaspał Jeppesen, jednak nie miał zamiaru odpuszczać rywalom. Najpierw szybko minął kolegę z drużyny, na kolejnym okrążeniu uporał się z Balińskim, a na samym końcu jeszcze atakował Lidsey'a.

Niesamowity bieg w wykonaniu Lyagera! Duńczyk wraz z swoim partnerem drużyny zaspali na starcie i przez pierwsze dwa okrążenia goście byli na podwójnym prowadzeniu. Jednak wtedy całe swoje umiejętności pokazał młody Duńczyk. W 1,5 okrążenia minął dwóch rywali i pewnie wygrał wyścig.

Bieg przerwany. Na torze leży Szymon Szlauderbach. Sędzia ogląda powtórkę zdarzenia z udziałem Patryka Dolnego i zawodnika gości.

Szlauderbach szybko wstał o własnych siłach.

Sędzia oglądał powtórkę niemal 10 minut i podjął decyzję, że wykluczony zostaje Patryk Dolny.

Na 2. łuku pierwszego okrążenia Pawlak z łatwością minął Staniszewskiego.

Walka pomiędzy Jeppesenem a Pawlakiem o 2. miejsce. Lepszy jednak okazał się Duńczyk.

Chyba najlepszy wyścig dzisiejszego dnia. Najpierw na początku drugiego okrążenia Baliński sprytnie mija Dolnego, a następnie Pludra poradził sobie z wyprzedzeniem Bobera.

Przez chwilę wydawało się, że rezerwa taktyczna została idealnie rozegrana przez gości. Po starcie zawodnicu Unii Kolejarza byli na podwójnym prowadzeniu, ale na 2. łuku pierwszego okrążenia Balińskiego minął Jeppesen, a na ostatnim okrążeniu Balińskiemu punkty zabrał Lyager. Dodatkowo na koniec Balińskiemu zdefektował motocykl, ale dał radę dojechać do mety.

Arkadiusz Pawlak prowadził w stawce po wyjściu z 1. łuku, ale już w końcówce pierwszego okrążenia łatwo dał się ograć Tomasowi H. Jonassonowi.

Damian Baliński pokazał w tym biegu całe swoje doświadczenie. Zawodnik Unii Kolejarza najlepiej wyszedł ze startu i potem, pomimo że był wolniejszy od gospodarzy to sprytnie "kasował" ataki rywali. Pludra nie liczył się w stawce.

Bieg przerwany. Staniszewski leży po tym jak ostro potraktował go Lidsey.

Medycy są na torze. Bieg zostanie powtórzony w 4-osobowym składzie, o ile zdolny do jazdy będzie Staniszewski.

Staniszewski zszedł z toru o własnych siłach. Czekamy na decyzję czy będzie zdolny jechać w powtórce.

Staniszewski jest zdolny do dalszej jazdy. Powtórka w pełnym składzie.

Cyrku ciąg dalszy. Maszyna startowa znów poszła nierówno, przez co Staniszewski zaliczył salto na starcie po tym jak zahaczył o taśmę. Zdenerwowany junior rzucał swoimi goglami po torze.

Powtórka w 4-osobowym składzie.

Powtórka biegu już bez większej historii. Jonasson pewnie prowadził od startu. Drugi przyjechał Lidsey, którego przez cały bieg naciskał Staniszewski.

Bieg przerwany. Zawodnicy wyszli nierówno ze startu. Ostrzeżenie dostał Arkadiusz Pawlak.

Kolejny absurdalny bieg dzisiejszego dnia. Maszyna startowa nierówno wypuściła taśmę startową, w związku z czym Oskar Bober nawet nie wystartował, bo był przekonany, że sędzia przerwie bieg. Sędzia jednak puścił wyścig i Bober tylko zjechał z toru.

Po wyścigu gospodarze dzwonili do sędziego, aby im wytłumaczył swoją decyzję.

Sędzia jeszcze raz ogląda powtórkę biegu, ponieważ został zgłoszony protest Polonii Piła.

Po zapoznaniu się z materiałem video sędzia nie zarządził powtórki biegu i utrzymał wynik.

Bieg, o którym długo będą mówić w Pile. Pilanie najlepiej wyszli ze startu i pewnie prowadzili 5:1, Baliński robił co mógł, ale efektem jego prób był upadek na 2. łuku pierwszego okrążenia. Baliński szybko się zebrał z toru i sędzia biegu nie przerwał. Jadący w tym biegu juniorzy zamknęli gaz i chcieli zjeżdżać do parku maszyn, ale bieg był dalej kontynuowany. Szybko się zorientowali i dokończyli wyścig. Sadurski nie wykorzystał zamieszania i nie dał rady wyprzedzić Gryszpińskiego.

Gospodarze najlepiej ze startu, ale sprytnie minął ich Jaimon Lidsey. Bober szybko minął i przez cały bieg naciskał na prowadzącego Australijczyka. Rew nie liczył się w stawce.

Bieg bez żadnej walki. Zawodnicy jechali z dużymi odstępami od siebie

Goście wyszli najlepiej ze startu, ale już na wyjściu z pierwszego łuku minął ich Andreas Lyager. Bardzo szybko, bo już na 2. łuku, dołączył do niego Jonas Jeppesen.