Komplet Berntzona z bonusem. Miedziński walczył o lepsze pozycje, ale na trzecim okrążeniu upadł na tor. Zdołał się pozbierać i bieg nie został przerwany.

Nokaut na mistrzach Szwecji! Polacy zapewnili Dackarnie zwycięstwo za trzy punkty do tabeli.

Dackarna zamyka mecz! Berntzon jest dziś poza zasięgiem i przy pomocy świetnie jadącego zespołowo Dudka, wygrywa ponownie. Podwójne zwycięstwo Dackarny oznacza, że mistrz na pewno tego meczu nie wygra.

Rezerwa taktyczna: Lindgren za Jepsena Jensena. Rezerwa zwykła: Jakobsen za Thorssella.

Pawlicki mógł nawet wygrać, a o mało nie przyjechał do mety ostatni. Na trzecim okrążeniu zdołał jednak wyprzedzić Jakobsena.

Stracona szansa gospodarzy na 5:1. Lebiediew dał się łatwo wszystkim wyprzedzić na pierwszym kółku, a szalejący dziś Berntzon minął Miedzińskiego na drugim.

Upadek Dudka na początku wyścigu. Polak nie opanował motocykla i zapoznał się z nawierzchnią. Na szczęście wstał z toru o własnych siłach i zszedł do parkingu. Został wykluczony z powtórki.

W powtórce Gomólski szybko pozbawiony szans przez miejscowych.

Wyścig dnia. Miedziński stoczył znakomitą walkę z Pawlickim i Janowskim, odbijając na dystansie pierwsze miejsce temu pierwszemu. Torunianin jako pierwszy pokonał w tym tygodniu Pawlickiego i Janowskiego, gdy ci jechali razem w duecie.

Zmiana: Czugunow za Lebiediewa.

Prowadzenie Dackarny od startu. Czugunow starał się atakować, ale był blokowany.

Benrtzon najlepszy od startu do mety. Pawlicki pokonał na dystansie Thorssella.

Wielka praca Pawlickiego, który tak wymanewrował Jepsena Jensena, że z dalszej pozycji na drugie miejsce zdołał wyjechać Janowski. Polska para piąty raz z rzędu w tym tygodniu w Elitserien wygrała 5:1.

Thorssell dał się wyprzedzić Czugunowowi i Pawlickiemu.

Nierówny start, powtórka w pełnej obsadzie. Ekloef bliski dotknięcia taśmy.

Miedziński dobrze wystartował, ale zrobił miejsce Dudkowi i ten z tego skorzystał. Ponadto napędził się Jakobsen, który wyskoczył na czoło stawki.

Po starcie było 4:2 i tak też dojechali do mety, choć Thorssell miał duże zakusy na pozycję Jepsena Jensena.

Para gospodarzy prowadziła podwójnie już od samego startu.

Janowski najlepszy od startu do mety. PIotr Pawlicki na drugim łuku wyprzedził Przemysława Pawlickiego.