Włókniarz triumfuje 5:1 i także wywalcza awans do finału. Z początku zanosiło się na 4:2, ale Lampart ponownie zanotował uślizg i ponownie w tym samym miejscu drugiego wirażu.

Koniec. Fogo Unia i Włókniarz Vitroszlif CrossFit z przepustką do finału MMPPK.

Niezagrożone zwycięstwo Unii, która zapewnia sobie awans i triumf w zawodach. W tym samym miejscu co Lampart, uślizg zanotował Rolnicki. Zdarzenie miało miejsce na pierwszym okrążeniu.

Należy dodać, że doszło do niebezpiecznej sytuacji, bowiem gdy Rolnicki schodził z toru, o malo nie zahaczył go Smektała. Zawodnik Jaskółek miał zblokowane tylne koło, przez co był zmuszony ciągnąć motocykl po torze. Na szczęście nie doszło do zderzenia.

Od początku do końca zanosiło się na pewne 5:1, ale na ostatnim łuku prowadzący Lampart zanotował niegroźny uślizg po tym, jak wyniósł się zbyt szeroko i wjechał w namoczoną część toru. Rzeszowianin szybko się podniósł.

Lepszy start Byków, lecz Polis już na wyjściu na prostą przeciwległą minął Kuberę. Jadący z tyłu Gruchalski na drugim wirażu ratował się przed upadkiem i po chwili zjechał na murawę. Kubera do końca atakował Polisa.

Równanie toru.

Pewny triumf Grupy Azoty Unii. Włodarczyk miał problemy z płynną jazdą, ale ostatecznie dojechał do mety.

Przed startem wykluczony za przekroczenie czasu 2 minut na podjechanie pod taśmę został Kuromonow. Lublinianin przy próbie startu zanotował defekt, co było powodem jego kłopotów.

Regulamin zawodów parowych dopuszcza możliwość zamiany polami startowymi i tak właśnie uczynili przed tym biegiem zawodnicy z Tarnowa.

Równy start całej czwórki, jednak na dojeździe do łuku leszczynianie byli już przed rywalami o długość motocykla. Ogromne różnice miedzy zawodnikami.

Włókniarz wygrał 5:0 po tym, jak defekt na drugim łuku pierwszego okrążenia zanotował Brzeziński, a upadek na pierwszym wirażu ostatniego kółka Kuromonow. Lwy jechały od początku na podwójnym prowadzeniu.

Równanie toru.

Decyzją lekarza Kuromonow jest zdolny do dalszej jazdy.

Najlepiej ze startu rzeszowianie, ale dziwna sytuacja miała miejsce na wyjściu z pierwszego łuku, ponieważ obaj zawodnicy Stali niemal zamknęli gaz, co wykorzystał natychmiast Rolnicki. Być może obaj Żurawie sądzili, że wyścig zostanie przerwany. Potem nie byli już w stanie dogonić tarnowianina.

Bieg bez historii. Ogromna przewaga pary Unii Leszno.

Sędzia zarządził polewanie toru.