Innpro ROW na koniec zadał jeszcze jeden cios. Grzegorz Walasek musiał odpierać ataki rozpędzonego Luke'a Beckera. Amerykanin nie zdołał jednak go wyprzedzić.

Bardzo ciasno na wyjściu z pierwszego łuku i prostej przeciwległej pierwszego okrążenia. Lepiej z tego zamieszania wyszli Australijczycy, którzy znaleźli się na podwójnym prowadzeniu. Na nic zdała się ambitna postawa Benjamina Basso. Innpro ROW Rybnik zwyciężył w tym spotkaniu!

Brady Kurtz z pierwszym biegowym zwycięstwem w tym meczu. W dodatku w kluczowym dla losów spotkania momencie. Australijczyk stoczył ciekawą walkę z Oliverem Berntzonem.

Ależ się działo w tym wyścigu! Wszystko za sprawą Grzegorza Walaska, który za jednym razem potrafił wyprzedzić obu zawodników gospodarzy, aby po chwili spaść na trzecie miejsce. Ostatecznie rozdzielił parę Orła. Ten mecz jeszcze nie jest rozstrzygnięty.

Nieoczekiwanie po starcie na prowadzeniu znalazł się Norick Bloedorn. Niemiec został jednak wyprzedzony przez Luke'a Beckera. Benjamin Basso robił wszystko, aby nie ukończyć wyścigu na końcu stawki.

Fenomenalna walka na dystansie. Przez niemal cztery okrążenia Brady Kurtz rywalizował z Benjaminem Basso o drugie miejsce. Australijczyk rzutem na taśmę pokonał swojego rywala.

Grzegorz Walasek przeżywa kolejną młodość! 48-latek dowiózł do mety niezwykle cenne zwycięstwo. Luke Becker dwoił się i troił, ale nie potrafił znaleźć sposobu na Rohana Tungate'a. Defekt motocykla Oskara Polisa na końcu stawki.

Przełamanie Olivera Berntzona. Szwed świetnie wyszedł spod taśmy i pewnie zwyciężył. Seweryn Orgacki zanotował defekt motocykla na ostatnim miejscu.

Brady Kurtz znów po starcie znalazł się za rywalami. Jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził Oskara Polisa. Luke Becker systematycznie powiększał swoją przewagę.

Po biegu Brady Kurtz otrzymał ostrzeżenie.

Rohan Tungate wypracował gigantyczną przewagę nad resztą stawki. Grzegorz Wlaasek natomiast musiał się sporo namęczyć, aby odeprzeć ataki Olivera Berntzona.

Ciasno na pierwszym łuku. Upadek zanotował Benjamin Basso. Wyścig został przerwany. Na torze pojawiła się karetka. Duńczyk wstał o własnych siłach. Powtórka w pełnym składzie.

Dużo działo się na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia. Łodzianie prowadzili w tym wyścigu już nawet 5:1.

Goście popisali się kapitalnym startem i wyszli na podwójne prowadzenie. Kolejne problemy na drugim łuku miał Aleksander Grygolec. Oskar Polis do samego końca zaciekle atakował Noricka Bloedorna i minął rywala na ostatnich metrach.

Grzegorz Walasek popisał się efektowną jazdą na pierwszym łuku. Napędził się z czwartego pola i przedarł się na czoło stawki, a następnie pewnie zwyciężył. Walkę o trzecie miejsce stoczyli Oliver Berntzon i Brady Kurtz.

Duży pech Maksyma Borowiaka. Zawodnik Innpro ROW na drugim łuku próbował zaatakować prowadzącego Mateusza Bartkowiaka. Popełnił jednak błąd i zanotował upadek. Został wykluczony z powtórki. Borowiak wrócił do parku maszyn o własnych siłach.

Po starcie ciekawy manewr Trześniewskiego, który skręcił lekko w prawo, aby jechać po zacienionej części toru. Upadek zanotował jadący na końcu stawki Aleksander Grygolec, a Trześniewskiego minął na dystansie Bartkowiak.

Sporo działo się na dystansie. Lepiej ze startu wyszli gospodarze, ale szybko stracili prowadzenie. Jakub Jamróg wyprzedził Luke'a Beckera, a Rohan Tungate stoczył walkę z Tomaszem Gapińskim.