Polacy zdominowali turniej w Niemczech, ale w międzyczasie zostali okradzeni!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Robert Chmiel
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Robert Chmiel
zdjęcie autora artykułu

W sobotę w niemieckim Ludwigslust rozegrany został turniej towarzyski z udziałem m.in. polskich żużlowców. Ci zdominowali rywalizację na torze i zainkasowali okazałe puchary. W tym czasie ktoś ich... okradł.

W sobotę obiekt w Ludwigslust był gospodarzem czwartej edycji zmagań w ramach turnieju o nazwie Karl-Heinz Podeyn Pokal.

Zawody główne padły łupem Polaków, bowiem zajęli oni wszystkie trzy miejsca na podium - triumfował Robert Chmiel przed Grzegorzem Zengotą i Patrykiem Wojdyłą.

Zielonogórzanin z ROW-u Rybnik wygrał dodatkowo wyścig w pięcioosobowej obsadzie, który miał swoją osobną dekorację (pełne wyniki TUTAJ).

Reprezentanci Polski w mediach społecznościowych przekazali, że wyjazd do Niemiec miał dla nich gorzko-słodki smak.

O ile cieszą ich dobre występy i zdobycze, o tyle w trakcie zawodów zostali okradzeni. Robert Chmiel przekazał, że na koniec dnia doszło do kradzieży jego zegarka, Wojdyło został bez spodenek, z kolei Zengota stracił buty.

Czytaj także: Pawlicki powinien zejść ligę niżej? Były zawodnik GKM-u nie ma wątpliwości! Zabił ich hejt. Nikt nie wiedział, co siedziało w ich głowach

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wskazał najlepszego trenera w PGE Ekstralidze! "Wytrzymał ciśnienie"

Źródło artykułu: