To naprawdę wydarzyło się w polskiej telewizji. Widzowie byli w szoku!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: Vaclav Milik i Tomasz Lorek
Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: Vaclav Milik i Tomasz Lorek
zdjęcie autora artykułu

To, że wywiady ze sportowcami potrafią zaskakiwać, przekonywaliśmy się niejednokrotnie. Najczęściej głównymi aktorami są jednakże sami zawodnicy. Tym razem było trochę inaczej, ponieważ to dziennikarz zadający pytania stanął w świetle reflektorów.

Mowa o Tomaszu Lorku, doskonale znanym nie tylko w świecie polskiego żużla, ale także międzynarodowego. Zresztą "czarny sport", to nie jedyna dyscyplina sportowa, którą zawodowo zajmuje się popularny dziennikarz. Znany jest on z bardzo dobrego przygotowania do rozmów i ogromnej wiedzy. Dodatkowo potrafi posługiwać się kilkoma językami, a tym razem pokazał swoją umiejętności mówienia po czesku.

Wszystko miało miejsce po 10. biegu spotkania PGE Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław i Cellfast Wilkami Krosno. Chociaż cała potyczka zakończyła się ostatecznie zwycięstwem gospodarzy 62:28, to kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu obejrzeli kilka interesujących wyścigów.

Po trzeciej serii startów, do rozmowy na antenie Eleven Sports 1 stanęli czeski żużlowiec gości Vaclav Milik i wspomniany wcześniej Lorek. Głównym tematem wywiadu był powrót Czecha do Wrocławia, gdzie w przeszłości reprezentował miejscowy zespół. Poruszono również kwestię startu 30-latka w najbliższej rundzie Speedway Grand Prix w Pradze. Ku zaskoczeniu wielu, ale również samego zawodnika, dziennikarz zaczął zadawać mu pytania w języku czeskim.

- Bardzo fajnie mówisz po czesku - przyznał, już po pierwszym pytaniu, reprezentant krośnieńskiego klubu. Co ciekawe, brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Europy z 2016 roku odpowiadał z kolei... po polsku.

Widać było także, że jest on rozbawiony całą sytuacją, co sam potwierdził. - Super, jeszcze nigdy nie miałem wywiadu, żeby ktoś mnie pytał po czesku, a ja odpowiadałbym po polsku, ale jest bardzo fajnie, dziękuję - zakończył Vaclav Milik.

Czytaj także:Quadem po mieście. Nowe doświadczenie ZmarzlikaŻużel. Te mecze zweryfikują prawdziwą siłę ebut.pl Stali. Trener wskazał, które konkretnie

ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna: Tor w Krośnie? Nie ma złych torów, tylko złe ustawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty