Żużel. Pech w zespole wicelidera. Junior z wymuszoną przerwą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Anże Grmek.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Anże Grmek.
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla zawodnika Texom Stali Rzeszów - Anże Grmka zakończył się jeden z ostatnich treningów w ojczyźnie. Słoweniec zaliczył upadek i musi zrobić sobie kilka dni przerwy od ścigania.

Anże Grmek jest największą nadzieją słoweńskiego żużla. Zawodnik w tym roku spróbował speedwaya w kraju nad Wisłą, ale wystartował w zaledwie jednym meczu w barwach Texom Stali Rzeszów. Zdobył w nim dziesięć punktów.

Na pewno Słoweniec jest brany pod uwagę pod kątem najważniejszych meczów tego sezonu, czyli w fazie play-off. Na razie jednak utalentowany junior musi zrobić sobie przerwę.

Texom Stal Rzeszów poinformowała, że podczas treningu w swoim kraju Grmek zaliczył upadek, którego konsekwencją jest drobny uraz i konieczność kilku dni odpoczynku.

U żużlowca nie stwierdzono złamań.

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ

Czytaj także: - Skandal podczas finału mistrzostw Polski! "Powiedzieli, że odmawiają startu" - Niechęć zawodników do ścigania?! Dosadny komentarz prezesa Cellfast Wilków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty