Żużel. Poznaliśmy pierwsze nazwiska nowych Wilków z Wittstock. Nie napawają one optymizmem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejznej / Na zdjęciu: Lukas Baumann na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Sandra Rejznej / Na zdjęciu: Lukas Baumann na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

"Czy Wolfe Wittstock pojedzie w drugiej lidze?" - to pytanie zadawało sobie w ostatnim czasie wielu kibiców. Wiemy już, że Wilki szykują się do kolejnego sezonu w Polsce. Teraz pozostaje zagwozdka, jaki będą posiadali skład.

Dwanaście spotkań i dwanaście porażek, a do tego bilans małych punktów wynoszący minus 288. Dla Wolfe Wittstock to był słaby sezon, choć określenie "słaby" wydaje się być tutaj zbyt łagodne.

O sile Wolfe stanowił duet Max Dilger - Matic Ivacic, którzy ciągnęli często wynik swojego zespołu i nie można im nic zarzucić. Jednak z drugiej strony mając liderów na poziomie średnich biegowych 1,700 i 1,469, nie można myśleć o zawojowaniu ligi.

Teraz w Wittstock idą zmiany i niewykluczone, że przemeblowany zostanie cały skład. Peter Moller - dyrektor sportowy klubu, w mediach społecznościowych przekazał pierwsze nazwiska zawodników, którzy mogą przywdziać kevlar klubu spod znaku Wilka.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Na pewno w zespole zostają dwaj Niemcy - Steven Mauer, który ma być również kierownikiem drugoligowej drużyny, a także Lukas Baumann. Do Wolfe trafi również Valentin Grobauer, który niedawno został ogłoszony w Trans MF Landshut Devils, ale tam miał pełnić jedynie rolę rezerwowego.

Jeśli chodzi o nowe twarze, to te przynajmniej na razie będą trzy. Pierwszą z nich jest Australijczyk Brayden McGuinness, który w ostatnim czasie związany był z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Dwa kolejne nazwiska, to Duńczycy - Emil Breum oraz Sam Jensen.

Wszystko wskazuje na to, że to dopiero część kadry. Jeśli w Wittstock nie chcą powtórki z rozrywki i uniknąć sezonu takiego, jak ten miniony, to trzeba poczynić bardziej odważne ruchy. Do wzięcia jest kilka ciekawych nazwisk, również pod kątem drugiej ligi, jak chociażby Lukas Fienhage.

Czytaj także: W Tarnowie wiele rzeczy owianych tajemnicą Finał rozgrywek pojadą w listopadzie!

Źródło artykułu: