Łapin zostaje przy Włodarczyku. "Kłopoty w życiu osobistym go wykończyły"
Nic nie wskazuje na to, aby Krzysztof Włodarczyk miał zmienić sztab szkoleniowy. Polak musi jednak w końcu poukładać życie prywatne, bo trener nie ma wątpliwości, że ciągnące się problemy mają wpływ na jego formę.
Zaczęły pojawiać się spekulacje, że być może Włodarczyk zakończy współpracę z obecnym trenerem. Głos w tej sprawie zabrał Łapin. Zapewnił on, że nadal będzie u boku byłego mistrza świata.
- Tak, zawsze. Trochę razem przeszliśmy, nie wyobrażam sobie, żebym miał zrezygnować z pracy z nim. Od czternastu lat pracujemy razem, były trudne, ale i wspaniałe momenty. Ja o tym pamiętam - mówi szkoleniowiec w "Przeglądzie Sportowym".
Ciekawe słowa padły w rozmowie z rosyjskim portalem rsport.ru. Tam Łapin dodaje, że jego podopiecznego wykończyły problemy osobiste. Przypomnijmy, że Włodarczyk rozwodzi się z żoną, a także często kłócił się ze swoją byłą kochanką, z którą ma dziecko.
- To już nie ten sam zawodnik co cztery lata temu, szczyt formy ma za sobą. I nie chodzi tutaj o formę fizyczną, tylko o głowę - kłopoty w życiu osobistym go wykończyły. Jeśli chodzi o jego przyszłość, to najpierw chcę o tym porozmawiać z nim samym - tłumaczy Łapin (za bokser.org).
Porażka z Gassijewem jednak mocno nim wstrząsnęła. Jego zdaniem "Diablo" był za mało aktywny w ringu, co było wodą na młyn dla Rosjanina.
- Trudno po takiej walce się tłumaczyć. Trzecia runda i po wszystkim. Zabrakło aktywności, odepchnięcia ciosami Gassijewa, który zaczął się czuć zbyt swobodnie. Rosjanin zaczął wybierać miejsca, gdzie zada cios. A że Krzysiek przyjął cios na wątrobę to tylko pokłosie tego, o czym mówię. (...) Nie lubię przegrywać, nie cierpię! Robię wszystko, żeby moi zawodnicy unikali takich sytuacji, ale czasami się nie da - komentuje.
ZOBACZ WIDEO Działo się w Lipsku! Piękny gol Sabitzera. Zobacz skrót meczu RB - VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]