Robert Lewandowski już nie jest dyplomatą. Niemcy to widzą

Najpierw skrytykował kolegów, teraz nie podobały mu się decyzje klubu. Robert Lewandowski przestał się cackać. - Ciężko sobie wyobrazić, że mówi to wszystko publicznie - przyznają w Niemczech.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Robert Lewandowski w trakcie meczu z Bayerem Leverkusen w sezonie 2017/18 Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w trakcie meczu z Bayerem Leverkusen w sezonie 2017/18

- Robert przez lata był raczej dyplomatą. Teraz najwidoczniej postanowił to zmienić – taką opinię można usłyszeć w otoczeniu piłkarza. Prawdziwą opinię.

W czerwcu, po ostatnim meczu ubiegłego sezonu, skrytykował kolegów uznając, że nie wystarczająco dobrze pomogli mu w walce o koronę strzelców Bundesligi. Teraz nie spodobały mu się przygotowania Bayernu Monachium. Mistrz Niemiec był w Chinach i Singapurze, dużo grał i mało trenował. Niemieckie media piszą o złości Polaka. Ten powiedział: - Ciągłe podróże i wychodzenie na boisko bez odpowiedniego przygotowania nigdy nie pomaga.

Przez lata Robert Lewandowski milczał, stał z daleka od kontrowersji. Teraz sami Niemcy zauważają zmianę w zachowaniu polskiego snajpera. Ciągle - jak podkreśla Stephan Uersfeld z ESPN - najlepszego środkowego napastnika w Bundeslidze, który nadal w Bayernie nie ma konkurencji na swojej pozycji.

- Ciężko sobie wyobrazić, że mówi to wszystko publicznie, prawda? - mówi nam Uersfeld. - Jednak wydaje mi się, że powoli zdaje sobie sprawę, iż powoli zamykają się przed nim drzwi do wygranej w Lidze Mistrzów. Poza tym inne kluby szukają młodszych napastników, a on tego lata nie odejdzie. Za rok skończy 30 lat. Czy wielkie kluby będą w stanie wyłożyć za niego wielkie pieniądze? No nie wiem - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

Frustracja, gra na ewentualny transfer - to właśnie mają być przyczyny zmiany postawy Polaka. - Na pewno nie stał się "złym chłopcem". To za dużo powiedziane - mówi WP SportoweFakty Manuel Bonke z monachijskiej gazety "TZ". - Ale tak, jego zachowanie się zmienia. Moim zdaniem głównym powodem jest chęć wygrania Ligi Mistrzów. A jeśli klub i trener nie spełniają jego oczekiwań, to on czuje się zaalarmowany.

I dodaje: Choć akurat naprawdę mogę sobie wyobrazić, że był znudzony okresem przygotowawczym. Zresztą cały klub nie był zadowolony z wyprawy do Chin.

Lewandowski gra w Bayernie od trzech lat, na niemieckim podwórku wygrał wszystko, co było do wygrania. Liga Mistrzów to jego marzenie.

Swoją drogą, również na krajowym podwórku Lewandowski dał niedawno do wiwatu. To było przed mistrzostwami Europy U-21, gdy kapitan drużyny Adama Nawałki stwierdził, że piłkarze z dorosłej kadry nie powinni grać w młodzieżówce, bo nie jest im to do niczego potrzebne.

Po tym jak Lewandowski skrytykował kolegów uaktywniły się angielskie kluby, a tamtejsze media pisały, że Chelsea Londyn i Manchester United próbują wykorzystać niezadowolenie Polaka.

Lewandowski ma umowę z Bayernem ważną do 30 czerwca 2021 roku.

Czy dobiegł już czas Roberta Lewandowskiego w Bayernie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×