Andrzej Bargiel już pod Gaszerbrum II. "Brak pogody może być dobrym prognostykiem"
Andrzej Bargiel w tym roku jako pierwszy człowiek w historii chce zjechać na nartach z K2. Pomóc ma mu w tym aklimatyzacja na Gaszerbrum II. Polak wraz z Januszem Gołąbem jest już w bazie pod tym szczytem.
Atak na Gaszerbrum II Bargiel planuje najpóźniej 15 lipca, K2 chce zdobyć przed końcem miesiąca. Polska wyprawa jest już w bazie pod Gaszerbrum II. Dotarli tu po siedmiu dni trekkingu. - Była dość kiepska pogoda, bo cały czas padało. Ale już jesteśmy, odpoczęliśmy jeden dzień, a ja już byłem na takim małym rekonesansie, by zobaczyć, jak ta droga wyżej wygląda. Nie ukrywam, że jest duży problem z widocznością, bo chmurzy się często i pada, ale ruszamy do "jedynki" - powiedział Andrzej Bargiel w rozmowie z RMF FM.
Powodzenie misji zależy od pogody. W ciągu dwóch tygodni Bargiel chce zdobyć Gaszerbrum II, a następnie przenieść się na K2. Choć warunki atmosferyczne do tej pory były wymagające, to polski himalaista jest dobrej myśli.
- Ten brak pogody podczas trekkingu, to jest taki dobry prognostyk, bo może wreszcie przyjdzie poprawa i mam nadzieję, że w tym najważniejszym momencie będziemy mieć piękne słońce i uda się nam szybko działać. Po prostu zależy nam na tym, by jak najszybciej dostać się pod K2, bo to jest główny cel wyprawy - dodał Bargiel.
Bargiel w 2015 roku jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z Broad Peak. Rok później Polak pobił rekord świata w szybkości zdobycia tytułu Śnieżnej Pantery. Szczyty Lenina, Korżeniewskiej, Ismaila Samaniego, Zwycięstwa i Chan Tengri osiągnął w 29 dni, 17 godzin i 5 minut.
ZOBACZ WIDEO Stefan Hula chce być jeszcze lepszy. "Jestem pewny, że mam rezerwy"