Adam Bielecki czeka na poprawę pogody. "Jeszcze się nie poddajemy"
Adam Bielecki podczas wyprawy na Annapurnę nie ma szczęścia do pogody. Ze względu na porywisty wiatr polski himalaista nie może się wspinać na Langtang Lirung (7 227 m n.p.m.).
- Ostatnie dni spędziliśmy głównie na wędrówkach po okolicy, ze względu na pogodę: głównie słoneczną, ale bardzo wietrzną - wiatr wieje z prędkością około 100 km/h. To przypuszczalnie efekt cyklonu. Czas mija i nie możemy nic z tym zrobić. Jednak jeszcze się nie poddajemy - przekazał Bielecki za pośrednictwem Facebooka.
Zobacz także: Polska wyprawa na K2 przełożona!
- W międzyczasie zrywamy skórę z opuszków palców na otaczających nas głazach i z nadzieją analizujemy prognozy pogody. Mamy nadzieję, że w piątek wyruszymy dalej. Jeśli chcemy iść na Annapurnę, a chcemy, jest to przysłowiowa ostatnia szansa. Trzymajcie kciuki za pogodę, z resztą sobie poradzimy - dodał Bielecki.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Finał Pucharu Polski rozczarował. "Mecz nie był fenomenalny, a otoczka pozostawia dużo do życzenia"Zobacz także: Alex Txikon: Słowa Wielickiego to nic dobrego
Marzeniem Adama Bieleckiego jest wyznaczenie nowej drogi w stylu alpejskim na ośmiotysięczniku. Dlatego polski himalaista bierze udział w wyprawie "Black Yak Annapurna Expedition 2019", której celem jest nie tylko zdobycie Annapurny (8 091 m), ale dokonanie tego nową drogą.