Himalaista Michał Ilczuk nie żyje. Drugi Polak jest bezpieczny

Dramat w Dolinie Shimshal w Karakorum w Pakistanie. Nie żyje polski himalaista Michał Ilczuk, który razem z Jakubem Bogdańskim utknął na wysokości 5800 m. n. p. M.

Jakub Artych
Jakub Artych
Łańcuch górski Karakorum Facebook / Karakorum Adventures Pakistan / Łańcuch górski Karakorum
Do koszmarnej tragedii doszło w czwartek 1 października, gdy polski zespół wspinał się na Dih Sar. W pierwszej chwili poinformowano, że w górach Karakorum trwa akcja ewakuacyjna dwóch Polaków.

Niestety, niedługo później przyszła tragiczna informacja. Jeden z polskich himalaistów zmarł. Z kolei drugi został ewakuowany.

- Polski himalaista Michał Ilczuk zginął w Karakorum. Jego partner Jakub Bogdański jest bezpieczny i został ewakuowany przez helikopter do Gilgit - poinformował Polski Himalaizm Zimowy.

Jak podkreśla pakistański portal "dawn.com", Jakub Bogdański zdołał zejść, a następnie został uratowany przez zespół ratunkowy i przewieziony do pierwszego obozu.

- Jego kolega z drużyny prawdopodobnie spocznie w pokoju na górze. Uratowany wspinacz nie odniósł obrażeń - powiedział Abdullah, organizator wycieczek z Shams Alpine Tour Company.

Zobacz także: Michał Kubiak po japońskiej kwarantannie. Trzy testy po przylocie

Zobacz także: Maciej Aleksiuk nie żyje. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×