Finn Haagen Krogh najlepszy w Val Muestair, Maciej Staręga dwudziesty piąty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fiin Haagen Krogh niespodziewanie triumfował w sprincie stylem dowolnym w Val Muestair. 22-latek przed zawodami nie był zaliczany do grona faworytów. Dwudzieste piąte miejsce zajął Maciej Staręga.

Sukces Norwega śmiało można uznać za największe zaskoczenie w tegorocznym Tour de Ski. Finn Haagen Krogh w stylu dowolnym miał już dobre wyniki, potrafił zająć drugie miejsce w klasyfikacji końcowej mini cyklu FIS World Cup Final w Falun, jednak w sprintach zajmował odległe lokaty - aż do wtorku jego najlepszym wynikiem w tej konkurencji było trzynaste miejsce uzyskane w 2011 roku w Sztokholmie. W finałowym biegu w Val Muestair Krogh wygrał jednak zasłużenie, z dość pewną przewagą nad rywalami. To jego pierwsze zwycięstwo w zawodach tak wysokiej rangi.

Oprócz Norwega na podium stanęli też Federico Pellegrino i Len Valjas. Gospodarze liczyli bardzo na sukces Dario Cologni, który startował w rodzinnej miejscowości, gdyż pochodzi właśnie z Val Muestair, jednak w finale Szwajcar walczący o miejsce na podium popełnił błąd i na podbiegu podparł się tracąc całą prędkość. Ostatecznie na mecie Cologna był dopiero czwarty.

Wcześniej upadku nie uniknął także Emil Joensson. Główny faworyt wtorkowego sprintu po kraksie został wyraźnie za plecami rywali, jednak rzucił się w pościg, który zakończył się sukcesem - Szwed mimo prześladującego go pecha zajął drugie miejsce i awansował do finału. W nim zabrakło mu już jednak sił na walkę i uplasował się na szóstej pozycji.

O życiowy wynik we wtorek pokusił się Andrew Musgrave. Czyniący stałe postępy Brytyjczyk świetnie spisał się już w kwalifikacjach, następnie zajął drugie miejsce w swym ćwierćfinale i dopiero półfinał był dla niego poprzeczką nie do przejścia. Jedenasta pozycja i tak jest jednak jego najlepszym rezultatem w Pucharze Świata w całej karierze.

W czołowej trzydziestce mieliśmy jednego reprezentanta naszego kraju. Maciej Staręga, bo o nim mowa, w swoim ćwierćfinale zajął piąte miejsce i został wyeliminowany w tej fazie zawodów. W klasyfikacji łącznej sprintu w Val Muestair uplasował się na dwudziestym piątym miejscu. W kwalifikacjach odpadł drugi z Polaków Maciej Kreczmer, który miał trzydziesty piąty czas.

W klasyfikacji generalnej Tour de Ski nadal prowadzi Maksim Wylegżanin. Jego przewaga nad Cologną zmalała i wynosi już tylko 2,1 sekundy. Czwarty etap - 35 kilometrów stylem dowolnym na dochodzenie z Cortiny do Toblach - zaplanowany jest na czwartek.

Wyniki sprintu w Val Muestair:

Miejsce Zawodnik Kraj Czas
1Finn Haagen KroghNorwegia3:21,3
2Federico PellegrinoWłochy+1,0
3Len ValjasKanada+1,6
4Dario ColognaSzwajcaria+3,5
5Calle HalfvarssonSzwecja+6,5
6Emil JoenssonSzwecja+32,9
7Marcus HellnerSzwecja
8Petter NorthugNorwegia
9Andrew NewellUSA
10Maksym WylegżaninRosja
25Maciej StaręgaPolska
35Maciej KreczmerPolska

Klasyfikacja generalna Tour de Ski po trzech etapach:

Miejsce Zawodnik Kraj Czas
1Maksym WylegżaninRosja50:27,3
2Dario ColognaSzwajcaria+2,1
3Petter NorthugNorwegia+9,0
4Alex HarveyKanada+27,2
5Aleksander LiegkowRosja+28,0
6Ilia CzernousowRosja+52,4
7Marcus HellnerSzwecja+1:35,1
8Lukas BauerCzechy+1:36,1
9Siergiej TuryszewRosja+1:41,5
10Calle HalfvarssonSzwecja+1:45,6
41Maciej KreczmerPolska+3:28,9
77Maciej StaręgaPolska+6:57,2

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

M Zawodnik Kraj Punkty
1 Johannes Hoesflot Klaebo Norwegia 1012
2 Martin Johnsrud Sundby Norwegia 875
3 Dario Cologna Szwajcaria 807
4 Alex Harvey Kanada 780
5 Aleksander Bolszunow Rosja 710
6 Aleksiej Połtoranin Kazachstan 656
7 Hans Christer Holund Norwegia 638
8 Maurice Manificat Francja 629
9 Siergiej Ustiugow Rosja 525
10 Aleksiej Czerwotkin Rosja 467
123 Maciej Staręga Polska 6
Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Forza Milan
1.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Staręga Siedlczanin!  
avatar
Pottermaniack
1.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Dario, który do tego nieszczęsnego podbiegu miał realne szanse na wygranie tego biegu, a jednak miejscowych kibiców czekał spory zawód. Kolejną niespodzianką był upadek Emila Joenssona, Czytaj całość