Ewa Brodnicka o pieniądzach za walkę z "Lil Masti". "Olbrzymia przepaść"
Ewa Brodnicka to kolejna osoba ze świata boksu, która zdecydowała się wejść w świat freak fightów w MMA. Była mistrzyni świata jednak nie zamierza ukrywać, że przyciągnęły ją przede wszystkim pieniądze.
"Kleo" postanowiła więc przenieść się do MMA i przyjęła ofertę organizacji High League. Już 28 sierpnia będzie się bić z internetową celebrytką "Lil Masti". Aniela Bogusz do tej pory wygrała wszystkie swoje freak fightowe pojedynki.
Brodnicka nie ukrywa, że tego typu walki gwarantują pokaźny zastrzyk gotówki. W boksie nie mogłaby liczyć na takie pieniądze.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!- W USA płacili mi w dolarach, zdecydowanie lepiej. Ale w Polsce istnieje olbrzymia przepaść, jeśli chodzi o wynagrodzenie sportowców za walki i wynagrodzenie występujących we freak fightach - tłumaczy w "Super Expressie".
Czy to oznacza, że pięściarka na stałe przechodzi do MMA? W tej samej rozmowie przyznała, że chce dalej boksować, ale obecnie interesują ją tylko walki o mistrzostwo świata. Dlatego teraz skupia się jedynie na udanym debiucie w nowej dyscyplinie.
Zdjęcie Ewy Brodnickiej rozpala wyobraźnię. "Kobiety kochają terapię" >>
Ewa Brodnicka znów to zrobiła! Jej zdjęcie wywołało furorę >>