Tytoń zaczynał od gry w polu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=5834]Przemysław Tytoń[/tag] uchronił reprezentację Polski od porażki w meczu z Grekami. Mało kto wie, że bramkarz [tag=744]PSV Eindhoven[/tag] karierę zaczynał od gry w polu.

- To prawda. Grał w polu, ciągnęło go do strzelania goli. Jednak ze względu m.in. na jego dobre warunki fizyczne zaczęto wystawiać go na bramce, chociaż nie stało się tak w jego pierwszym klubie AMSP Hetman Zamość - powiedział w rozmowie z Kurierem Lubelskim Zbigniew Pająk, wychowawca Tytonia.

- Były trudne momenty, ale to normalne. Trening były ciężkie, a Przemek w pewnym momencie chciał nawet zrezygnować. Jednak ja cały czas w niego wierzyłem i przekonywałem go, że zrobi wielką karierę. Ale tylko przez sumienną pracę. I tak się stało, więc odczuwam dużą satysfakcję. Przemek swoją pracą i silnym charakterem doszedł tam gdzie jest - dodał Pająk.

We wtorkowy wieczór Przemysław Tytoń zastąpi w polskiej bramce Wojciecha Szczęsnego. Czy podczas starcia z Rosjanami bramkarz PSV będzie równie skuteczny jak podczas meczu z Grecją?

Cała rozmowa w Kurierze Lubelskim.

Źródło artykułu: