Dziesiąty dzień UEFA EURO 2012 na żywo ze SportoweFakty.pl
Relację prowadzą :Cztery tysiące euro będzie musiał zapłacić PZPN za odpalenie przez kibiców rac podczas meczu mistrzostw Europy z Rosją (1:1). Niewłaściwe zachowanie fanów "Sbornej" na tym samym spotkaniu UEFA wyceniła na trzydzieści tysięcy euro - informuje PAP.
Wielu fanów przestało wierzyć po pierwszym meczu, lecz chłopaki zasłużyli na wiarę, pokazali, że są drużyną - powiedział Michal Bilek, selekcjoner Czechów.
-
ana Zgłoś komentarzCzytaj całośćmuszą ;]
Za godzinę Podolski rozpocznie swój jubileusz.- To niesamowity dowcip, ciężko uwierzyć w to, że zagram po raz setny w reprezentacji. Nigdy nie sądziłem, że będę grał tak często dla Niemiec. Kiedy debiutowałem w 2004 roku, pomyślałem sobie "fajnie, jestem teraz częścią drużyny" - powiedział Lukas Podolski.
Polacy obudzili się w niedzielę i zadają sobie pytanie, kto ponosi winę za sensacyjną porażkę z Czechami. Myślą także co może sprawić, aby nadal interesowali się turniejem tak jak dotychczas - czytamy w gulfnews.com.
Szwedzkie media nazywają zachowanie dziennikarza "patriotycznym" i "obywatelskim", angielskie, które dowiedziały się o sprawie ze szwedzkich tabloidów, "aferą szpiegowską".Zrobiłem jednak bardzo dokładne notatki i rysunki, z których wynikało, którzy piłkarze będą wykonywać rzuty wolne i rożne i kryć przy nich szwedzkich piłkarzy oraz że Andy Carrol zacznie mecz od początku. Natychmiast powiadomiłem szwedzkich działaczy, którzy mi bardzo podziękowali.
- Mesut Ozil wygląda na zmęczonego po długim sezonie w Realu Madryt. W sumie mógłby zagrać tylko pierwszą połowę meczu z Danią, albo pojawić się jako zmiennik - powiedział Berhold.
Wypiliśmy kilka piw i na tym się skończyło. Teraz przed nami wielka szansa - powiedział w niedzielę selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Czech, Michal Bilek.
- Nie chcę wypowiadać się w imieniu całego zespołu, ale ja nie lubiłem pracować z Advocaatem. Nie lubię go jako człowieka oraz trenera - powiedział dla Sport 1 Izmaiłow.
Pierwsi rosyjscy kibice po odpadnięciu Sbornej z piłkarskich mistrzostwach Europy opuszczają Polskę. 3 tys. Rosjan już wyjechało, pustoszeją hotele i kwatery zajmowane przez kibiców z Rosji - informuje PAP.
Bądźcie z nami do samego końca. Dzięki za wszystko - powiedział Robert Lewandowski.
- Zdajemy sobie sprawę, że mogliśmy zrobić więcej. Z naszej strony wielkie, wielkie, wielkie słowa podziękowania za to, że z nami byliście, jesteście i będziecie - powiedział Jakub Błaszczykowski.
Odważnie...To nie nasz problem, że nie spełniliśmy waszych oczekiwań. To wasz problem.
Czasami czuję, że jesteśmy jako zespół niezniszczalni. Jest dużo wiary i pewności siebie - zupełnie inaczej niż było w RPA.
Nikt po spotkaniu z Rosją nie spodziewał się, że ten turniej potoczy się tak, jak się potoczył. Futbol ma to do siebie, że jest nieprzewidywalny. Przegraliśmy pierwszy mecz, ale dwa kolejne wygraliśmy i zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie. Teraz nie wiadomo, co się wydarzy w kolejnym spotkaniu.
Cała rozmowa z "Lewym" do przeczytania na SportoweFakty.pl.- Nie jestem rozczarowany. Podchodząc do tego turnieju wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie. Nie ma co oszukiwać, że nie byliśmy faworytem w żadnym meczu, chociaż dawaliśmy z siebie wszystko i chcieliśmy jak najlepiej. Taka jest jednak piłka nożna i tak nieraz bywa.
Czesi po przerwie nas obnażyli, grali z nami w "dziadka". Gdy dowiedzieli się, że muszą wygrać, zagrali tak, żeby wygrać. Nasi byli bezradni.
Wie pani, co ja myślę, że niech się wezmą za granie. Jeśli ktoś uważa, że dostał nie tej klasy bilet… Jak mogłem to dostawali najlepsze, co mogłem to im dałem. To nie są biedni ludzie. Jak chciał, żeby jego żona siedziała w loży, mógł sobie tę lożę wykupić. Zarabiają olbrzymie pieniądze. To jest takie szukanie gdzieś, coś tam… na kogoś winę. Ja z nim rozmawiałem, dostali startowe. Był problem jeden, bo ja powiedziałem "dostaniecie tyle startowego, a jak będziecie wychodzić z grupy, to wam dopłacę tyle". Oni powiedzieli, że chcą od razu "tyle". Powiedziałem - dobra. Dostali. I nie wyszło. Dzisiaj ktoś jeszcze mówi o biletach… Niech pani nie żartuje. Przecież ja grałem w piłkę. Jak chcę, ja chętnie puszczę nagrania z meczów, niech sobie pooglądają.
Tomas Rosicky przyznał, że pomimo trwającej rehabilitacji kontuzjowanego ścięgna Achillesa, jego szanse na grę w Warszawie w czwartkowym meczu ćwierćfinałowym mistrzostw Europy nie są duże - informuje PAP.
Panuje tutaj straszliwy upał. Jest mnóstwo Polaków, ale oczywiście nie brakuje Niemców oraz Duńczyków. Trzeba podkreślić, że na rynku można spotkać... niezliczoną ilość pięknych Ukrainek. Coś niesamowitego!
Jestem gotowy do gry - oznajmia wszem i wobec.
- Byłem na meczu we Wrocławiu i muszę powiedzieć, że jestem dla polskich kibiców pełen podziwu. Straciliście bramkę, ale dalej był doping, nie było żadnych zaognionych sytuacji. Biliście nam brawo po ładnych akcjach. To naprawdę było godne podziwu - powiedział Lukas Killar. Polacy samych siebie wynieśli do roli faworyta razem z Rosjanami, a my graliśmy w piłkę i wywalczyliśmy awans na boisku. Grecy tak samo byli lekceważeni, a nikt nie pamiętał, że w dwóch pierwszych meczach skrzywdził ich sędzia - dodał Killar.
Był rozczarowany, ale wyważony. "To daje nam wiele gorzkich uczuć. Ale są chwile, kiedy trzeba powiedzieć, że życie toczy się dalej" - cytuje Franciszka Smudę portal fotbal.idnes.cz.
Polski sen dobiegł końca. Zostali wyrzuceni z własnego turnieju. (...) Dla nich będzie to jak u nas Wimbledon - przez dwa tygodnie będą patrzeć jak zagraniczni piłkarze walczą o tytuł.
"Polska przechodzi przez ulicę i wraca do domu, to znaczy w nim zostaje" - pisze "La Repubblica" o drużynie kraju-gospodarza mistrzostw. "Ale jeśli myślicie, że Polacy są przygnębieni, nie znacie ich" - dodaje dziennik w relacji opatrzonej nagłówkiem: "Sen Polski już się skończył, ale stadion i tak świętuje". Autor relacji z Wrocławia przyznaje: "nigdy nie widziałem publiczności tak bardzo przekonanej, że wystarczy brać udział i szczęśliwej z tego powodu".
W "Kawie na ławę" w TVN 24 Zbigniew Girzyński (PiS) podkreślał, że nie można udawać, że nic się nie stało. - Stało się. I Smuda, i Lato muszą odejść, bo polska piłka nigdy nie odzyska blasku. Nawet jakbyśmy w każdym sołectwie pobudowali orliki - stwierdził Girzyński. Podkreślił, że potrzebne jest ponadpartyjne porozumienie, by pozbyć się Laty i zrobić z PZPN porządek.
Wiceszef europarlamentu Jacek Protasiewicz "Siódmy dzień tygodnia" skomentował też słowa kapitana reprezentacji Polski Kuby Błaszczykowskiego, który zarzucił władzom PZPN, że nie określił przed Euro premii dla zawodników i że piłkarze musieli żebrać u prezesa związku Grzegorza Laty o bilety dla swoich rodzin. - Podejrzewam, że to jest czubek góry lodowej niekompetencji i polskim dziadostwie, które w PZPN wyraża się w sposób najbardziej spektakularny. Niezależnie od tego, jak poszło drużynie, powinniśmy chcieć mieć swoją wielką jedenastkę - podkreślał.
A oto pierwsza trójka EURO. Trójka, która wkurzyła mnie najbardziej. 1. Grzegorz Lato. Bo szef odpowiada za pracowników, ich dobór, w tym wypadku za trzymanie Smudy. 2. Franciszek Smuda. No więc Boruc miał rację. Auf wiedersehen! 3. Dariusz Szpakowski. Tego nawet nie trzeba uzasadniać. Rację miał kiedyś Janusz Basałaj, że go od komentowania odstawił. Ktoś go przywrócił. Robiąc nie tylko nam, ale przede wszystkim jemu krzywdę.
Smuda to najgorszy trener w historii polskiej piłki. Dostał za darmo imprezę, dostał fantastycznych kibiców, dostał wreszcie najsłabszą grupę w historii mistrzostw i przez trzy lata nie zrobił nic, a wszystko spuentował wystawieniem niepełnosprawnych pseudokopaczy.
Mecz z Czechami miał oddzielić frajerów od poważnych ludzi. I oddzielił. Bo Czesi klepali nas jak baranów, a Smuda - brawo, to cud! - potrafił zniszczyć potencjał Lewandowskiego, Piszczka i Błaszczykowskiego - napisał Kowalczyk w felietonie na weszlo.com.
-
Manfredo90 Zgłoś komentarzSzkoda, że wycieliście najciekawszy moment komentarza Kowala :P
Polska prawdopodobnie nie zakwalifikowałaby się do turnieju, gdyby nie była gospodarzem (...).
-
pkew Zgłoś komentarzWciąż ich boli, że to oni nie byli wybrani jako gospodarz.
-
pkew Zgłoś komentarzNiech Ukraina wygra z Anglią, to ciekawe, co wtedy powiedzą.
Bardzo rozbudziliśmy apetyty wszystkich sympatyków piłki w naszym kraju. Mogliśmy wyjść z grupy i dać wiele szczęścia kibicom, a... skończyło się bardzo źle, zajęliśmy ostatnie miejsce w grupie. Wydaje się, że najsłabszej grupie na Euro. Pozostały żal i rozczarowanie. Mieliśmy okazję uczestniczyć w czymś wyjątkowym, wspaniałym turnieju w naszym kraju, ale nie sprostaliśmy niestety oczekiwaniom.
- Zdajemy sobie sprawę, że coś nam uciekło i to w niewyobrażalny sposób. Zupełnie inaczej sobie to wszystko wyobrażaliśmy. Co mogę więcej powiedzieć? Dziękuję kibicom, że byli z nami do końca - mówi Brożek.
W drugiej połowie Polska grała słabo. Czy to wina kondycji fizycznej, czy koncentracji - nie jestem pewien. To był już zupełnie inny zespół, który nie oddawał strzałów na bramkę. Oni są uzależnieni od zawodników z Dortmundu. Robili wszystko co mogli, ale im po prostu zabrakło pary. Potrzebnych jest jedenastu zawodników, aby uzyskać odpowiednią jakość w turnieju, ale realistycznie to oni mieli dwóch-trzech takich piłkarzy.
Franciszek Smuda ma kontrakt do końca sierpnia. Na pewno siądziemy i będziemy rozmawiali. W tej chwili nie myślę o żadnej innej kandydaturze.
Nie słyszałem, żeby Franciszek Smuda oficjalnie pożegnał się z piłkarzami.