Euro 2016: festiwal pięknych goli Portugalczyków w starciu z Norwegami

Reprezentacja Portugalii pokonała w meczu towarzyskim Norwegów 3:0. Przepiękne gole zdobyli Ricardo Quaresma i Raphael Guerreiro, a wynik ustalił Eder.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
FOT ZUMAPRESScom / NEWSPIXPL Newspix / VIRGINIE LEFOUR / FOT. ZUMAPRESS.com / NEWSPIX.PL

Przed przerwą najwięcej dobrego można było powiedzieć o grze Ricardo Quaresmy. Pod nieobecność Cristiano Ronaldo przejął jego obowiązki, czyli zdobywał stałe fragmenty, wchodził w pojedynki indywidualne, strzelał. Kiedy na moment musiał opuścić boisko z powodu urazu, po trybunach przeszedł szmer niezadowolenia.

Było to już przy stanie 1:0, a bramka, którą zdobył Quaresma była fenomenalna. Pomocnik zatańczył z przeciwnikami w narożniku pola karnego, wypracował sobie miejsce do strzału i w swoim stylu wrzucił piłkę za kołnierz Rune Jarsteina. Od tego momentu reprezentacja Portugalii mogła grać swobodniej, ale nie zrobiła tego. Przez pół godziny męczyła się w ataku pozycyjnym. Widząc to Norwegowie byli coraz odważniejsi.

Szanse na wyrównanie miał Joshua King. Dwa razy miał przed sobą tylko Anthony'ego Lopesa. Raz próbował go lobować i trafił w górną siatkę, a następnie w 32. minucie huknął wprost w nogi bramkarza. Sytuacje nie zaowocowały golem, ale pokazały, że obrona Portugalii nie jest monolitem. Szczególnie źle zachowywał się Jose Fonte.

ZOBACZ WIDEO Lekarz kadry: Rybus niemal na pewno nie zagra na Euro! (Źródło TVP)

Po naradzie w szatni gra faworyta nie nabrała rumieńców. Przynajmniej na początku drugiej części. Jedyna statystyka, która robiła wrażenie, to posiadanie piłki, co nie przekładało się na strzały. Tymczasem przyjezdni byli coraz bliżej szczęścia. Marcus Henriksen strzelił głową w poprzeczkę po kapitalnym dośrodkowaniu Andersa Trondsena z okolic narożnika boiska.

Po godzinie boisko opuścił Quaresma i nie zapowiadało to nic dobrego dla widowiska. Na szczęście jego obowiązki wziął na siebie Raphael Guerreiro i w 65. minucie zdobył gola równie pięknego, a może nawet piękniejszego. Portugalczyk zerwał pajęczynkę w okienku bramki z rzutu wolnego z 20. metra. Jarstein mógł odprowadzić futbolówkę do siatki i podziwiać kunszt strzelca.

Ta bramka podłamała Norwegów. Rywale dali im lekcję skuteczności i w 71. minucie podwyższyli prowadzenie na 3:0. Eder dopełnił formalności strzałem z bliska po rozegraniu na obrzeżach pola karnego i asyście Joao Mario.

Portugalia nie zagrała rewelacyjnie, ale mimo trudnych momentów, potrafiła przekuć wyższe umiejętności indywidualne w dobry wynik. Gospodarze poradzili sobie ponadto bez Cristiano Ronaldo.

Portugalia - Norwegia 3:0 (1:0)
1:0 - Ricardo Quaresma 13'
2:0 - Raphael Guerreiro 65'
3:0 - Eder 71'

Składy:

Portugalia: Anthony Lopes - Cedric Soares, Ricardo Carvalho, Jose Fonte, Raphael Guerreiro (79' Eliseu) - Joao Mario (72' Renato Sanches), William Carvalho (60' Danilo Pereira), Joao Moutinho (55' Rafa Silva) - Ricardo Quaresma (60' Adrien Silva), Eder, Andre Gomes (79' Vieirinha).

Norwegia: Rune Jarstein - Martin Linnes (86' Niklas Gunnarsson), Even Hovland, Stefan Strandberg, Anders Trondsen - Veton Berisha (74' Iver Fossum), Stefan Johansen, Ruben Jenssen (73' Ole Selnaes), Valon Berisha - Marcus Henriksen, Jushua King (86' Alexander Sorloth).

Sędzia: Gary Sutton (Irlandia).

W innym meczu towarzyskim Turcja okazała się minimalnie lepsza od Czarnogóry. Kibice w Antalyi musieli naczekać się aż miejscowa drużyna skieruje piłkę do bramki. Gdy już wydawało się, że spotkanie zakończy się kompromisowym wynikiem Mehmet Topal zdobył zwycięską bramkę w doliczonym czasie.

Turcja - Czarnogóra 1:0 (0:0)
1:0 - Mehmet Topal 90+4'

Czy reprezentacja Portugalii zagra w finale Euro 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×